Ten film nasuwa dziesiątki takich pytań. Czemu gandalf nie podleciał na orle do góry przeznaczenia aby zniszczyć pierścień? Sauron wiedział, że do góry przeznaczenia zmierza powiernik ale wejście do góry nie było chronione przez nikogo, choćby jednego z nieśmiertelnych nazguli, którzy zamiast latać jak kretyni mogliby wpasc do minas tirith i wyrznać wszystkich w pień? Albo czemu po prostu nie wysadzić gory ? Chce zaznaczyć, że nie czytałem książki, w której mogą być odpowiedzi na te i wiele innych pytań tego typu . Z góry przepraszam i czekam na ewentualne wyjasnienia.

Gandalf nie poleciał do góry przeznaczenia z jednego powodu, żył jeszcze król Nazgul, który bez problemu pokonałby orły, dodatkowo nie wiadomo jaki wpływ by miał pierścień na istoty tego typu, zwróć uwagę ile poświęcenia wymagało od samego Sama i przygotowań by ponieść Froda, Orły były istotami prostszymi ale zarazem inteligentnymi, wiemy to już z Silmarillionu. Więc równie dobrze,mogły pragnąć pierścienia dla siebie.

Sauron wiedział że do góry przeznaczenia, zmierza cała drużyna, wiedział że wśród ludzi podążą potomek Numenoru oraz człowiek który posiada krew wszystkich trzech ras, nie spodziewał się jednak że drużyna się rozdzieli a z pierścieniem uda się Hobbit.

Kolejną kwestią jest to, że zadaniem Nazgulów były szukanie pierścienia, w wojnach brali udział, jednak nie było to ich priorytetem. Poza tym zobacz, że mimo swojej potęgi, bardzo bali się ognia.

Pelastius,

Nieumarli nie mogli dołączyć do bitwy pod czarną bramą, albowiem ich sojusz ograniczał się tylko do wsparcia Gondoru, Aragorn dotrzymał słowa danego przez swojego przodka, więc nie naginał ich do swojej woli.

dodajmy ze orly potrafily mowic byly neutralne i wyrozniala je nienawisc do orkow poniewaz w przeszlosci orkowie za pomoca lukow wybili kilka z nich . orly nie chcialy latac nad terenami poludniowymi srodziemia w obawie o powtorke z rozrywki . byly niepodlegle a gandalf zwyczajnie poprosil je o pomoc bron Boze nie sluzylyly czarownikowi .. orly sklaniajac sie raczej do strony dobra pomagaly ganadlfowi wyczuwajac od niego dobro . samotnej gory pilnowala cala armia orkow ktore jednak udaly sie w strone bramy kiedy armia aragorna miala zamiar zaatakowac mordor .. :)

uwielbiam ten film ale widze ze cos pominelam. kim jest numeron? i człwiek posiadający krew 3 ras

uwielbiasz film a jak pokochasz ksiazke bedziesz wiedzial wszystko ;)

*Wiedziala , przepraszam ;)

niestety czasu na książke nie mam. wiec może uzyskam odp?

Jest trochę pisania o tym, radzę zajrzeć na wikipedie i poczytać, skoro czasu na książke nie masz, to na wikipedii jest dobrze i niedługo opisane :)

A człowiekiem 3 ras był Aragorn

Alez oczywiscie ;)
Numenor - to wyspa utworzona przez bogow (tz. valarow) i podarowana rasie ludzkiej . miala ksztalt gwaizdy - 5 ramion . aragorn jest potomkiem jednogo z wladajacych kiedys tym legendarnym miejscem . (ale to jest wiedza z ''sillmarillion'u '' i niedokonczonych opowiesci ;)
czlowiekiem ktory posiadal krew 3 ras byl gandalf - Ainu , Istar , czlowiek (chociaz w tym przypadku zdania sa podzielone) .
nie ma za co ;*

dzieki :)

chociaz kolega rowniez ma racje z argornem . krew majarow , ludzi i elfów ;)

mniej wiecej kumam!!

Pierwsze słysze żeby to Gandalf był tym 3 rasowym :D

Może coś pominąłem :D

gdyby Gandalf mógł wszystko to właściwie zrobiłby z Sauronem pojedynek jeden na jeden jak z Balrogiem - bo to majarowie......
ale nie mógł bo miał ograniczona moc przez Valarów a został wysłany by wspomóc wolne plemiona Śródziemia......wspomóc a nie wygrać całą bitwę/wojnę - choć zdecydowanie walnie do jej wyniku się przyczynił.......
Gandalf nie był człowiekiem tylko majarem duchem podobnym do valarów lecz niższej rangi - był starszy niż cała Ea - jego imię brzmiało w Amanie Olorin a był uczniem valiery Nienny,wiele wedrował ale docelowo zamieszkiwał Lorien w krainie valarów a do śródziemia wysłano go pod postacią starca - co do Istari to nie żadna rasa - żadna - to bractwo majarów wysłanych z Amanu do śródziemia - nie wiem jak można Istarich nazywać jakąś inną rasą - TO MAJAROWIE!!!!!!
do tego bractwa zaliczali się Gandalf i Saruman i kilku jeszcze.....
widzę,że ktoś tu nazwał Gandalfa człowiekiem - w takim razie - gdzie to wyczytał - bez żartów.....

Aragorn natomiast miał w sobie krew ludzi,elfów i majarów - podobnie jak Arwena bo byli - dalekimi krewnymi.....
Elrond,jej ojciec,miał brata Elrosa i ów Elros wybrał życie śmiertelnika - od niego sa królowie Numenoru - to potomkiem Elrosa był Islidur a 39 potomkiem Isildura Aragorn - tylu oto potomków doczekał się Elros,podczas gdy brat jego Elrond,długowieczny elf - zaledwie Arweny - ci dwaj bracia ''złaczyli się'' potem w związku Aragorna i Arweny;

matka Elronda i Elrosa - Elwinga była córką Diora, Dior był synem Luthien,Luthien była zaś córką Meliany z Majarów i elfa Thingola.....


Saurona nie dało się łatwo pokonać - dopóki był pierścień - bo w nim była jego moc - przynajmniej znaczna - a nawet nie mając go na palcu był potęzny - dysponował całą wiedzą swego plemienia majarów - całym majestatem i potęgą, dopiero zniszczenie pierscienia znacznie go osłabiło choć nie zabiło - jego duch opuścił śródziemie czekając na zmierzch czasów kiedy to dojdzie do ostatniej bitwy między Melkorem - jego panem a siłami dobra - coś jak nordycki ragnarok - zmierzch bogów.......

To ja od siebie dodam jeszcze wyjaśnienie sprawy z orłami. Mogę coś przekręcić bo nie pamiętam tak dokładnie, ale ogólny sens tego co napiszę powinien być zrozumiały.

Orły były osobistym dziełem Manwego- jednego z najpotężniejszych Valarów. Miały swoje własne żądze i rozumy, ale to jednak jemu podlegały. Dodajmy do tego fakt, że Majarowie zostali wysłani do Śródziemia by WSPOMÓC ludzi i inne rasy w walce z Sauronem. Zostali wysłani przez Valarów, a jednemu z Valarów podlegają niejako orły. I dlatego uważam, że powodem dla którego orły nie zaniosły Froda do góry przeznaczenia, ani nie stanowiły głównych sił w czasie walk z wojskami Mordoru, było polecenie Manwego. Orły miały wspomóc ludy Śródziemia, czy to na prośbę jednego z Majarów, czy z własnej woli, ale to wciąż zjednoczone Śródziemie miało wygrać tę wojnę. Nie ma chyba nigdzie żadnego 100% potwierdzenia tej teorii, ale uważam, że ma ona wszelkie predyspozycje do tego by być poprawną i bardzo klarownie wyjaśniającą odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące orłów.

Ale żeś się chłopie rozpisał :D
Ale dobrze, a co do ostatniego chętnie bym przeczytał książkę o zmierzchu czasów gdyby taka istniała.. Ostateczna bitwa między Melkorem a Valarami, ale chyba wiadomo kto by wygrał , Melkor dostawał zawsze tęgie lanie od Valarów...

jestem kobietą.........:)
no dostawał ale przez to się istnień nacierpiało.......
w mitologi nordyckiej jest tak,że po Ragnaroku nastanie nowy ład i ludzie prawi i sprawiedliwi zamieszkają w GIMLE - najpiękniejszym miejscu na Ziemi - podobnie jest w Biblii - praw przeżywają zagładę ludzkich systemów w Har-Magedonie (nie mylić z zagładą Ziemi) i nastaje ład i pokój bo nie ma już systemów które je burzyły.....a u Tolkiena zapowiedziano DRUGĄ WIELKĄ MUZYKĘ w której wezmą udział także dzieci Iluvatara......

Masz rację , muszę po raz kolejny Silmarilion przeczytać bo pozapominało się, ciekawe czy ktoś kiedyś będzie kontynuował to dzieło, zastanawiam się czy to dobry pomysł, żeby np. syn Tolkiena lub ktokolwiek z talentem do fantasy, napisał takie coś o kresie czasów, z jednej strony dobry pomysł bo strasznie brakuje mi dalszych losów sródziemia a z drugiej zły no bo jednak taka tajemnica i niewiedza o dalszych losach krainy jest dobra w tym przypadku, jak myślisz ? Potrzebna jest kontynuacja czy nie ? Tolkienowie z tego co słyszałem nie zamierzają brać się za pisanie lub się zabrali ale nikomu nie dali znać. Słyszałaś może jakieś konkrety co do nowych książek ? Jeśli tak podaj źródło będę wdzięczny :)

Masz rację , muszę po raz kolejny Silmarilion przeczytać bo pozapominało się, ciekawe czy ktoś kiedyś będzie kontynuował to dzieło, zastanawiam się czy to dobry pomysł, żeby np. syn Tolkiena lub ktokolwiek z talentem do fantasy, napisał takie coś o kresie czasów, z jednej strony dobry pomysł bo strasznie brakuje mi dalszych losów sródziemia a z drugiej zły no bo jednak taka tajemnica i niewiedza o dalszych losach krainy jest dobra w tym przypadku, jak myślisz ? Potrzebna jest kontynuacja czy nie ? Tolkienowie z tego co słyszałem nie zamierzają brać się za pisanie lub się zabrali ale nikomu nie dali znać. Słyszałaś może jakieś konkrety co do nowych książek ? Jeśli tak podaj źródło będę wdzięczny :)

nic nie słyszałam - jego syn jak dotąd tylko zajmował się opracowanimi jego twórczości - nic nie mówił,że coś napisze....
jeśli by ktoś pisał to musiałby to być stricte miłośnik i pasjonat który ŻYJE w tamtym świecie - w tym także - niech będzie jak elf - w dwóch światach naraz.......
nie powiem,,że sama bym miała ochotę takie coś napisać bo to też mój świat - czytelnik odnajdujący się w publikacji danego autora musi mieć z nim zawsze osobowościowe lub pasjonatyczne pokrewieństwo - cóż - może należałoby opisać jak rozwijała się Czwarta Era oraz koniec czasów,walkę z Melkorem i Drugą Wielką Muzykę w której mają wziąć udział też elfowie i ludzie - nie tylko Ainurowie - oraz nowy ład jaki nastaje i podjąc kwestię - co z rasą śmiertelników? czym jest ten dar od Iluwatara że opuszczają świat - że udają się w podróż bez powrotu - musi być w tym jakiś cel......co z Berenem,Aragornem,Luthien i innymi? Elfowie wracają do Eldamaru z Pałaców Mandosa ale ludzie ??? interesuje mnie kwestia ludzi tutaj - co prawda identyfikuję się z majarami ale moim ulubionym Valarem jest Nienna i Ulmo - za tę postawę do świata i dzieci Iluvatara i dlatego uważam,że wszyscy musza miec nadzieję i nie można nikogo pominąć - jak Gandalf,uczeń Nienny zainteresował sie nikogo nie obchodzącymi hobbitami.......