Którego z ww autorów książki są lepsze??Trylogia Władca Pierścieni czy też Saga o Wiedźminie??Zamierzam właśnie zabrać się za klasykę jednak nie potrafię dokonać wyboru....................
Po pierwsze - "Władca Pierścieni" to nie trylogia, tylko jedna powieść.
Po drugie - czytanie fantasy powinno sie zaczynać od jego prekursora, czyli w tym wypadku Tolkiena (choć wcześniej wydano "Conana", to jednak Tolkien jest uważany za twórcę gatunku).
Dlatego też polecam ci zacząć od Tolkiena. Najpierw "Silmarillion" (przyciężki, ale bardzo przydatny jako uzupełnienie do "Władcy"), "Hobbit" (dla dzieci, jednak "Władca" jest jego kontynuacją) i wreszcie samego "Władcę Pierścieni".
Zresztą jak czytać klasykę, to całą - dlatego przeczytaj też Wiedźmina ;).
Pisząc to zasugerowałem się filmem bo dopiero zaczynam obcować z literaturą fantasy...........
Dzięki za polecenie kilku "Uzupełnień" myślę że okażą się one w pełni przydatne.....
Osobiście polecałbym wpierw Wiedźmina, Silmarillon i Dzieci Hurina to ciężkie książki, dlatego zostawiłbym je na potem.
Całe fantasy zżyna równo z Tolkiena, dlatego liepiej najpierw przeczytać "Władcę", żeby nie mieć uczucia wtórności ;P.
Sapkowski niczego nie "zżyna" z twórczości Tolkiena, choć fakt że dzieła Tolkiena zapoczątkowały erę Fantastyki.
Oj ja wręcz doszedłem do wniosku, że Saga jest takim "Władcą Pierścieni" w brutalnym świecie. Analogii jest baaaardzo wiele ;).
Zacząłem jednak od Sapkowskiego. Po "Ostatnim życzeniu" mój apetyt na dalsze losy wiedźmina zaostrzył się........:)
Prawdę powiedziawszy trudno oderwać się od książki;)
Bardzo lubię fantastykę i uwielbiam Sapkowskiego, tzn. jego książki, bo sam Sapkowski nie wydał mi się zbyt sympatyczny, ale muszę Cię zmartwić - na nic lepszego od Sapkowskiego nie natrafiłam w polskiej literaturze (oczywiście z fantastyki), więc jak to przeczytasz to najlepsze będzie za Tobą:). Fajnie się też czytało "Ani słowa prawdy" Piekary, ale to już nie ta liga.
Daj znać jak wrażenia po przeczytaniu całości Wiedźmina:)
Przeczytałem oba dzieła i bardziej podobała mi się trylogia Tolkiena. Sagę trochę ciężko mi się czytało, ale to także fantastyczna powieść. Pozdrawiam!
Możesz jeszcze przeczytać "Niech sobie był raz na zawsze król" autorstwa T.H White szczególnie jeśli lubisz angielskie fantasy. Dobre są jeszcze podobno "Korniki Amberu" Gene Wolfa, ale ich nie czytałem. A z polskiej fantastyki z całą pewnością ci mogę polecić Jacka Piekare i jego zbiór "Ani słowa Prawdy" opisujący przygody niejakiego Arivalda z Wybrzeża, bardzo ciekawe i humorystyczne spojrzenie na fantasy. (elfy jako najpodlejsze istoty na świecie, Arivald to magik z przypadku itp itd :D)
No a Tolkien to tylko jeden z głównych prekursorów a nie twórca gatunku, choć prawdą jest, że wielu współczesnych z jego twórczości czerpie.
Co do klasyki to polecam ci także Portret Doriana Graya. Niedawno powstała(Dorian Gray) też ekranizacja ( nie pierwsza bo książkę napisano w XIX wieku) .
P.S
Piekara napisał też cykl o Inkwizytorze Morddimerze (Sługa Boży). Także fajnie się to czyta, ale jest to książka zdecydowanie brutalna
Ale ze mnie gapa. Kroniki Amberu napisał Roger Zelazny a nie Wolfe. Zawsze myliły mi się ich nazwiska. No nic ksiązki obydwu warte są polecenia. :D
Ja ci powiem że dwa razy książek nie lubię czytać, ale zacząłem ściągać sobie audiobooki np do Władcy , czy Wiedźmina, i fajnie się słucha.
Gorąco wam polecam audiooboka Narrenturm Sapkowskiego. Jest to megaprodukcja praktycznie równa dobremu filmowi.( Z tym, że bez obrazu, ale tu pracuje wyobraźnia). Muzykę do audiooboka stworzył pan od gry Wiedźmina i jest rewelacyjna moim zdaniem. Aktórzy których jest ponad 100(występują też odgłosy koni podczas pościgów, czy np walki) także spisali się na medal.
Ja znalazłem to tutaj(nie trzeba pobierać) :
http://chom ikuj.pl/emilib/E-BOOK/ANDRZEJ+SAPKOWSKI+-+Narrenturm+-+audiobook+-+PL
P.S
Usuńcie spacje w chomikuj
A nie macie wrażenia, że niewiele jest tej naprawdę dobrej fantastyki. Ostatnio strasznie dużo chłamu powstaje, co jak się przeczyta to ani to ziębi, ani grzeje. Zresztą dobrych filmów z tego gatunku też jak na lekarstwo. Jakie są Wasze ulubione, (oprócz Władcy pierścieni)?
Labirynt Fauna zdecydowanie, jeśli chodzi o filmy. Z nowych nawet podoba mi się Dorian Gray ( na podstawie powieści Portret Doriana Graya z 1890 r.) Film ma nawet fajny klimat grozy.
Co do książek to prawda, że powstaje dużo chłamu ale ja od czasu do czasu lubię sobie jakiegoś heroica też poczytać. Ogólnie to ten temat jest bez sensu bo Tolkien i Sapkowski to całkowicie inna fantastyka.
Ja uważam inaczej- te książki mają bardzo wiele wspólnego, są typowymi przedstawicielkami gatunku fantasy, nieistniejące światy i postacie itd. - bajka od początku do końca. Innym rodzajem fantastyki nazwałabym np. Dzienny Patrol Łukjanienki i właśnie Labirynt Fauna (chociaż to akurat jest film oczywiście).
Hmm widziałeś "Rękopis znaleziony w smoczej Jaskini" Sapka ? On tam opisuje gatunki fantasy i wymienia swój kanon książek. Podział z wikipedii na dark,high,low,urban i heroic fantasy też jest niezły.
Labirynt Fauna to zdecydowanie bardzo dobry dark fantasy z elementami horroru, chociaż rzecz jasna horror to nie jest.
Z kolei książki Tolkiena to na pewno high całą gębą, z tym całym opisem świata, patetycznością, bohaterstwem. Podobne do niego fantasy pisał np. C.S Lewis czy żyjąca do dziś Ursula Le Guin.
Z kolei książki Sapka trudno zaklasyfikować do jakiegoś gatunku, o ile Trylogia Husycka (swoją drogą bardzo dobra) jest na pewno przedstawicielem gatunku low fantasy (opowieść quasi historyczna). To z Wiedźminem tak prosto już nie jest. Dla mnie ma on elementy Dark, High no i po części bardzo dobrego heroica.
Temat bez sensu a się w nim udzielasz :P
Założyłem go po to aby poznać zdanie innych userów od której książki lepiej zacząć a nie żeby je porównywać :P
Tym bardziej że chcąc je porównywać musiałbym przeczytać oba dzieła a na razie tak nie jest.........
Źle zacząłeś ;). Przygodę z fantasy powinno zaczynać się od Tolkiena, tak jak przygodę z sf od Verne czy Herberta (dobra, ja tak nie zacząłem, najpierw przeczytałem tetralogię "Hyperiona" XD)
Tak się składa że akurat Sapkowskiego miałem pod ręką a że nie lubię siedzieć bezczynnie to i zacząłem czytać :D
No oczywiście rozumiem :). Moja siostra przeczytała już mnóstwo fantasy a "Władcy" nie tknęła jeszcze. To niedobrze bo potem będzie miała silne poczucie deja vous. A powinno być dokładnie na odwrót - bo po "Wadcy" nie powstało nic nowego fantasy. Chyba że "Dworzec Perdido", ale on ma nową tylko scenografię, fabuła przebiega dokładnie tak samo jak w typowym fantasy.
Akurat ja zacząłem od cyklu o Narnii, potem Tolkien...
Ale nie powiem że od tego należy zaczynać.
Oba te klasyki mocno się postarzały i mogą być po prostu nudne dla niektórych.
Czytaj na co masz ochotę :)