PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11841}

Władca Pierścieni: Powrót króla

The Lord of the Rings: The Return of the King
2003
8,4 551 tys. ocen
8,4 10 1 551234
8,0 83 krytyków
Władca Pierścieni: Powrót króla
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Powrót króla

Za mało magii

ocenił(a) film na 10

Mimo że dla mnie Lotr to najlepszy film fantasy to uważam że jest w nim
za mało magii. Tolkien mógł dać w swojej powieści jakieś zaklęcia (kule ognia,zamrożenia,deszcze ognia itp.) bo to jest też część fantasy i twoży jego klimat.Momentami czułem sie jakbym oglądał film historyczny

ocenił(a) film na 10
Artirax164

No cóz tak musiało być. Ale jesli chodzi o te czary, to fajnym pomysłem byłoby przeniesienie gry na PC Gothic na ekrany kin, tam takie czary są, i naprawdę niesamowita historia w tej grze.

ocenił(a) film na 10
Artirax164

Takie jest już nowożytne fantasy, odchodzi się od widowiskowych zaklęć i ogromu magicznych stworków.

_Andrzej_

to właśnie jedna z rzeczy która sprawia że ten film jest ARCYGENIALY. to nie jakaś tam bajeczka o jakichś tam kulach ognia itp. ale przydało by się tam więcej magii.

ocenił(a) film na 10
Gimli18

Ha, ja też tak samo uważam. Oglądając Władcę Pierścieni(3 części), bardzo brakowało mi nadprzyrodzonych mocy, zaklęć, walki między czarną a białą magią. Choć jak napisałeś(Artirax164) że nie było min. ,,zabawy z ogniem''
, to nie wiem czy oglądałeś Powrót Króla-wersję rozszerzoną, bo tam właśnie było coś takiego.
Gdy twierdza Sarumana(Isengard)- padła i przybył Gandalf po walce w Helmowym Jarze, oznajmił Sarumanowi aby się poddał. Wtedy on stojąc na szczycie Orthanku cisnął(używając różdżki) w Gandalfa ognistym pociskiem - Gandi odparł atak tworząc wokół siebie jakąś tarcze - też z ognia.
Następnie była taka akcja podczas oblężenia i ataku na Minas Tirith , że Wódz Nazguli używając miecza(który zapłonął) zrzucił Gandalfa z Szarogrzywego i złamał jego różdżkę.- tu też był ogień :) jak również w walce Czarodzieja z Balrogiem.
Ale i tak jakoś mało tej magi - jak dla mnie, biorąc pod uwagę długość trwania wszystkich części.
Poczekaj aż zrobią Hobbita , tam było trochę więcej czarów( i nawet Gandalf ich używał ) - oczywiście jeśli przeniosą te wątki na ekran.

ocenił(a) film na 9
Artirax164

Za mało magii..hmm.. według mnie takie właśnie fantasy bez "widocznej magii" jest o wiele ciekawsze. Wiadomo, że wybuchy, kule ognia(w książce nic takiego nie było,; Saruman czarował jedynie swoim głosem) są bardziej efektowne i przyciągają dzieci do kin, jednak nie najważniejsze jest to, żeby było efektownie, Dla mnie fantasy gdzie co chwilę są jakieś kule ognia, zamrożenia, deszcze ognia są czasami lekko kiczowate...po prostu przerost formy nad treścią. No i czy aby przypadkiem to nie Tolkien stworzył fantasy? A późniejsi autorzy dorobili do tego te wszystkie efektowne sztuczki?

Artirax164

To nie Harry Potter. Trzeba sie z tym pogodzić. Lecz gdyby Gandalf zaczął, że tak powiem, "szaleć" ze swoją różdżczką, a kule ognia, zamrożenia, deszcze ognia pojawiałby się zbyt często, straciłoby to swój cały urok i misja tych "dobrych" wydawałaby się zbyt prosta, lub, jeśli to ci "źli" mieliby tę moc, niemożliwa do wykonania. A reżyser parokrotnie podkreślał, że chce zachować w tych filmach realizm, za co jestem mu bardzo wdzięczna.

Artirax164

Jak przeczytacie sobie "Klucz do Tolkiena" i "Magiczne świat Władcy Pierścieni...." zrozumiecie dlaczego w tym filmie jak i w jego innych książkach nie ma zbyt wiele magi.

ocenił(a) film na 10
Artirax164

Moim zdaniem nieco za mało magii... ale innej! Nie żadne kule ognia... Przecież to nie jest Film o pokemonach, tylko ekranizacja zamkniętej powieści :) Ja liczyłem na to, ze w serii będzie więcej "magicznych ujęć" a zwłaszcza Lothlorien, którego w gruncie rzeczy zabrakło... Książka obfituje w zachwycające opisy przyrody. Jeśli ktoś chce wiedzieć, jaką magię mam na myśli, polecam Wam utwór Enyi pt. Lothlorien, z roku 1991, z płyty Shepherd Moons. Tak właśnie powinno brzmieć Lothlorien.

mariez

Dla mnie to jest właśnie hmmm, użyję banalnego słowa - 'fajne'.
Wtedy magia nabiera tajemniczości, jest czymś interesującym i fascynującym, bo tak rzadko ukazywanym..
To nie Harry Potter, żeby Gandalf biegał z różdżką, i czarował z niej różne bzdety ;P.

ocenił(a) film na 10
Progresywna

Co do magii [czytaj: kule ognia, różdżki itp.] ilość jest wystarczająca. Tak w sam raz. Magia w LOTR to sam świat, wszystkie stworzenia, które go zamieszkują, krajobrazy. A realizm w filmie [bitwy] tylko to podkreśla.

Artirax164

"Ale jesli chodzi o te czary, to fajnym pomysłem byłoby przeniesienie gry na PC Gothic na ekrany kin, tam takie czary są, i naprawdę niesamowita historia w tej grze. "

tak, tak, tak! ... Fabuła, klimat, magia - Ghotic byłby fenomenalną kopalnią pomysłów do nakręcenia filmu:)

a co do magii we "Wladcy..." - czy Tolkienowi rzeczywiście chodzilo tylko o magię? ... może miała to być tylko mała "otoczka" dla głębszej całości ... A czy historyczny? Tolkien zastrzegał żeby nie szukać w jego trylogii kontekstów czysto historycznych ...

Jak dla mnie cala Trylogia ( i ta filmowa, i ksiązkowa) to ARCYDZIEŁO!
Choć spotkalam się z wieloma opiniami, nawet że film ten jest nudny (?!) ...

Dla mnie jest genialny - muzyka, obraz, aktorzy, scenografia ... Nawet nie wiem jak mój zachwyt wyrazić :)

ocenił(a) film na 9
Artirax164

Zapominasz o pewnym istotnym elemencie... w oryginale tylko Morgoth i jego sługa Sauron używali magii. Magia to zło, nikt inny w Śródziemiu nie używał magii.

ocenił(a) film na 9
Katun

Czarodzieje zesłani do Śródziemia nie posiadali swojej pełnej mocy , choć każdy z nich dorównywał potęgą Sauronowi (gdyż wszyscy to mayarowie).Ponoć nie wolno im było lub po prostu założono im coś w rodzaju blokad , no bo w sumie można sobie wyobrazić że któryś z nich dołącza do Saurona (jak Saruman) i w tedy mamy pozamiatane :-)...Magia we władcy jest bardzo subtelne i polega często na wykorzystywaniu elementów przyrody. Magia Gandalfa polegała głównie na jego sprycie i zdolności do podnoszenia morale w najtrudniejszych sytuacjach (bitwa pod Minas Tirith). Potęge nad żywiołem ognia zawdzięczał głównie jednemu z trzech pierścieni władzy(Naryę) który otrzymał przybywając do śródziemia od Círdana - władcy szarych przystani...

ocenił(a) film na 10
Artirax164

Władca Pierścieni to nie opowieść o machaniu różdżkami i magicznych sztuczkach, które mają zabawiać małe dzieci, ale historia o świecie, który sam w sobie ma coś magicznego i do ujawnienia tej magii nie potrzeba płomieni tryskających z jakiegoś czarodziejskiego kijka.

Jeżeli pojęcie "magia" to dla autora tylko efektowne wybuchy i nic poza tym, to jest on bardzo ograniczony i nie umie on dostrzec piękna, jakie oferuje nam prawdziwa fantastyka. Przecież te ogromne bitwy na miecze, trud, jaki muszą podjąć ludzie(lub inne istoty), by osiągnąć swój cel, cudowne krainy, mądre sentencje, którymi dzielą się z nami czarodzieje, niesamowite stworzenia są prawdziwą magią!
Władca Pierścieni to nie Harry Potter, w którym niemal wszystko można załatwić jednym machnięciem różdżki. ;)

ocenił(a) film na 10
Artirax164

co ;o;o;o
to widocznie twój pogląd na fantasy zamyka się na poziomie Pottera!! [żeby nie było sama lubię 3 i 4 część] ale bez przesady! gdyby było tak jak mówisz to WP byłby tylko kolejnym pomiotem dla 13latków, których zadowalają zaklęcia i łopatologiczny dydaktyzm, a tak WP jest filmem/historia dla każdego. TU magia polega na czymś innym.

pzdr.

ocenił(a) film na 10
Artirax164

Świat w "Powrocie Króla" pogrążony był w rozpaczy i ogarnięty okrucieństwem sił Saurona, jak więc miał być bajeczny i kolorowy?

Tolkien bardzo dobrze znał Lewisa, często spotykali się i prezentowali sobie swoje dzieła. Kiedy "Opowieści z Narnii" trafiły w ręce twórcy Śródziemia, przeczytał on je na życzenie autora i mocno skrytykował. Nie dziwmy się Tolkienowi, ponieważ ta dwójka pisarzy miała całkiem odmienne style i właśnie z tego wynika niechęć Tolkiena do dzieł Lewisa. ;]