Zastanawia mnie tylko czemu oni nie mogli polecieć na tych orłach do tego mordoru :D mogliby nad tymi wszystkimi czarnymi chmurami przelecieć a później ''zanurkować'' aż pod wejście do ''Góry Przeznaczenia''. Powiedzmy że poleciałaby cała ''Drużyna Pierścienia'' (Frodo, Sam, Aragorn, itp) a wcześniej zaplanowaliby dywersje (tak jak na końcu filmu). Ludzie pod wodzą Theodena lub kogokolwiek w sumie podjechaliby pod tą ''Czarną Brame'' a te debilne orki by wyszły im na przeciw. Nad tymi czarnymi chmurami nad Mordorem przeleciało by tych 9ciu (tak na wszelki wypadek, jakby jakiś ork przypadkiem zaspał, albo po to aby pokonać orków z tej wieży, nie pamiętam jak się nazywała, do której orkowie wzięli Froda). Frodo by wrzucił pierścionek do lawy i wszystko zaczęloby się walić... Moim zdaniem to logiczne i dobre rozwiązanie strategiczne :D
A tak na poważnie, cała trylogia jest świetna :)