Z lekkim niepokojem oczekiwałem animowanej odsłony Trzeciej Ery. Na szczęście obawy się nie potwierdziły. Tolkienowski klimat jest świetnie odzwierciedlony, a subtelne odwołania do wizji Petera Jacksona i udział w projekcie Philippy Boyens zgrabnie wpasowują film w uniwersum Śródziemia. Co do techniki animacji, to każdy oceni subiektywnie przyjętą, czy może wymuszoną budżetem konwencję, podobnie zresztą jak podkładane głosy aktorów. Mnie się podobało.