Nic nie może być gorsze od "Pierścieni Władzy", bowiem Amazon zupełnie nie dbał o materiał źródłowy. On mógł się powoływać jedynie na rekomendacje WNUKA J. R. R. Tolkiena, który nie interesował się zupełnie dziedizctwem swego dziadka.
Amazon ma prawa do dodatków Władcy Pierścieni{tych na końcu książki}, a Tolkien Estate póki co nie udostępnia innych dzieł{prócz Hobbita}. W innych okolicznościach byłaby szkoda a tak mamy pewność, że nic innego nie zepsują.