Dlaczego pozwalamy na niszczenie języka polskiego?! Rozumiem, że każdy ma inne poczucie humoru, każdemu co innego się podoba, ale nie zgadzam się na takie "skopanie" ojczystego języka! Potrafię zrozumieć, że może bawić gra słów, kiedy przekręci się w jednym wyrazie ortografię. Ale żeby na każdym kroku pisać odwrotnie, to już przestaje być śmieszne, tylko przerażające. Uczmy młodych szacunku do języka ojczystego...
film jest dozwolony od lat 16, a nie od 3.
To film dla dorosłych, którzy języka się raczej już nie uczą.
A poprzekręcanie słów itd. ma tylko śmieszyć, zresztą wielu ośmiolatków mówi i pisze podobnie... żadnego niszczenia języka polskiego.
A to ciekawe... przejdź się może do Cinema City czy Kinoplex i zobacz od ilu lat jest dozwolony. Jestem święcie przekonany że od 12. A wiek 12 lat, jest młodym wiekiem i dzieci w łatwy sposób przyswajają różne rzeczy. W zasadzie można powiedzieć że jest to 'cielęcy wiek'.
Film, tak samo jak i bajka, powinny być dozwolone od 18 lat.
Tak swoją drogą... zgadzam się z nowa2. Takie celowe psucie języka, na każdym kroku jest tragiczne. Osobiście nie mogę patrzeć na te żałosne teksty występujące w bajce. I żeby się ktoś nie przyczepił... po obejrzeniu kilkunastu odcinków, zaprzestałem.
Oczywiście, że film jest od 12 lat. I jest to wiek, kiedy młodzi wszystko naśladują. Zamiast ich uczyć dbania o język, to pakujemy w nich takie błędy, śmiejemy się z tego, a później lamentujemy, że dzieci nie potrafią napisać dyktanda w szkole, bo im się wszystko gmatwa.
Zgadzam się, że "film" niszczy język polski i mnie również, to nie śmieszy. Nie oszukujmy się - jeśli nawet do kina nie pójdą młodzi poniżej 12 roku życia, to i tak serial sobie obejrzą, napój w sklepie kupią, ulotki, plakaty poczytają.
Dbajmy nie tylko o język polski, ale również i o dzieci.
Mam 12 lat i dzisiaj bylam w kinie na filmie
Co do ,,skopania ojczystego języka''.Osobiście uważam ze serial/film ma na celu rozśmieszyć,a nie być nudnym,dennym i nijakim badziewiem.Pisownia smieszy i w żaden sposób nie wplywa na moje dyktanda(ani moich znajomych).W wieku 12 lat chyba tylko matoły nie zdążyli się zorientować,że pisowania jest ,,okaleczana''specjalnie.Tak więc zanim ktoś się wypowie o 12 latkach,niech zobaczy jak jest na prawdę.
Ale z was mohery...dlaczego wszystko bierzecie do siebie...to tylko kreskówka dla dorosłych a nie lekcja j polskiego...proponuje nabrać dystansu...a jeśli chodzi o dzieci w wieku 12 lat które nie potrafią skumać że to tylko bajka zrobiona dla jaj i na dyktandzie im się gmatwa to jest z nim coś nie tak i wtedy żadna bajka nawet Miś Uszatek (który podobno jest homo bo nie ma dziewczyny tylko kolegę króliczka i wszyscy sa drag queens) nie pomoże tylko zamiast bajek proponuję im dać książkę do czytania tylko nie fantasy bo pomyślą że maja nadnaturalne moce...ZACZNIJCIE MYSLEC I NABIERZCIE DYSTANSU DO ŻYCIA A NIE SZUKACIE DZIURY W CALYM I ROBICIE AFERY Z BYLE CZEGO
Zgadzam się w 100%-Uczmy młodych szacunku do języka ojczystego...Ta gówniana bajka niszczy język nasz ojczysty !
kotto18 swoją "poprawną polszczyzną" potwierdza tylko jaki wpływ, to 'dzieło' ma na niedojrzałe dzieci :)
I moherem się nie czuję, tylko dlatego, że bronię języka polskiego. Pracuję z młodzieżą i z autopsji wiem jaki problem mają z nauką ortografii, czy gramatyką. Dlatego taki film jak powyższy i przeczytanie na plakacie, np. "będę f kinie", czy na komiksie: "ówaga som bżytkie wyrazy", lub czytając opis ich napoju, to wszystko doprowadza mnie do szału.
Hmmm wiecie co, ja też mogę powiedzieć że skończyłem prawo i jestem laureatem olimpiady historycznej co oczywiście nie jest prawdą. Według mnie kotto gada smuty i nawet nie ma 15 lat. Ot tyle.
nowa2 naprawdę ta kreskówka nie jest problemem bo normalnie myślące i uczące sie dziecko lat 12 powinno już ortografię znać i ta "bajka" nie powinna powodować sytuacji że pisze "będę f kinie" ... jeśli jest inaczej to coś nie tak z edukacja tego dziecka lub z jego rodzicami...o wiele większym problemem są takie przypadki jak ten kotto bo ja naprawde nie kumam jak można być tak parszywym człowiekiem...prawdopodobnie są dwa powody:
a) głupota - jest tak parszywym i głupim człowiekiem że pisze to rzeczywiście tak myśląc.
b) pisze to z premedytacją - tylko ja nie wiem jak głupim człowiekiem trzeba być żeby coś takiego sprawiało przyjemność.
TAKI CZŁOWIEK JAK ON TO JEST PROBLEM A NIE TO "DZIEŁO"
Na początku;wiem że w poprzednim poście jest napisane naprawdę osobno ale ja tylko dyktowałam :)Tak wiec sorry(mowie zeby ci wszyscy ,,polonisci'' sie nie przyczepili)
Naprawde nie rozumiem.Połowa mojej klasy była w kinie,a częśc reguralnie ogląda serial .Wczoraj było dyktando,dzisiaj pani oddala.Wszyscy-powtarzam wszyscy-dostali ocenę nie gorszą niż 4+(tylko mi nie piszcie że nie dostali 5 przez ,,Włatców'').Czy więc film wpłynął na oceny???Naprawdę,dzieci w moim wieku rozumieją więcej,niz wam się wydaje,drodzy poloniści.
Ludzie!!! Miejcie troche humoru. Jak mowisz ze ten film niszczy jezyk polski to zobacz sobie "South park" ten serial wszystko niszczy. Ps. ten film jest od 16 lat.
Jeśli chodzi o film to mogą się w nim porozumiewać jakim językiem chcą, ale stanowcze nie dla upubliczniania tego!! Człowiek chodzi po mieście i na każdym kroku widzi plakaty reklamowe, na których jest więcej błędów niż wyrazów- no to normalnie szlak mnie trafia:/ A najgorsze, że to się rozprzestrzenia: włażę do sklepu, a tam na półce stoi napój kofeinowe z napisem "nieCóla" (cokolwiek to może znaczyć)- co to ma do cholery być?? No zlitujcie się, chyba po coś uczymy się tego języka polskiego... I nie mówcie, że ta tolerancja na błędy nie ma żadnego wpływu na ludzi- poczytajcie sobie pierwsze lepsze forum młodzieżowe (choć i nie tylko).
Gelu_2 Zgadzam się z Tobą całkowicie.
Oczywiście , że kreskówki mają rozśmieszać itd. Ale ludzie na Boga , jest milion innych inteligentniejszych form aby rozśmieszyć widza , niż plakaty na mieście " ... f kinie " . Naprawdę , pękam ze śmiechu ...
Bulwersujecie sie jak....
A prawda jest taka, że to tylko bajka, która ma specjalnie taką a nie inną formę. Ma śmieszyć i być inna niż wszystkie (jakoś South Park'u mi nie przypomina), no i twórcom się to udało.Bo wywołała spore kontrowersje.Bluźnierstwa są tam dlatego, ponieważ gdziekolwiek się przechodzi to się je słyszy. Bluźnią dorośli, dzieci (które uczą się tego nie z serialu a od swoich rodziców i rodzeństwa, a potem od kolegów z klasy). Błędy ortograficzne....kolejny Wasz atak, otóż od uczenia zasad pisowni i gramatyki,są nauczyciele i rodzice (którzy mogą robić dzieciom sprawdzające dyktanda - do kupienia w księgarni). I jeśli dzieciak ma olej w głowie ( a czytając powyższe wypowiedzi 12-latków- stwierdzam że niektórzy mają),rodziców którzy dbają o to, żeby się dobrze uczyło, to nie widzę problemu. Bo oddzieli rzeczywistość od fikcji i będzie wiedziało co i jak. I przepraszam, ale jak napisy na plakatach, artykułach reklamowych itp. mają być napisane poprawnie, jeśli w serialu tak nie jest. To byłoby niezgodne z konwencją tego serialu.
Ta dyskusja w ogóle stała sie śmieszna.Normalnie już widze tych wszystkich obrońców praw polskiego na jakiejś paradzie,która broni języka.Powiem krótko:żal mi was xD.Tak na marginesie z polskiego miałam 5 na półrocze,a oglądam Włatców.Więc w czym problem?
Mam wrażenie że niektórzy(a zwłaszcza założyciel tego tematu)myślą że 5 klasa czyli 12-latkowie nie myslą i nie wiedzą że pisownia w tym serialu oraz filmie są specjalnie ,,zmieniane''.Więc pytam:czy wy macie nas za jakiś debili,którzy nie wiedzą,że w bajce dla zartu ktos specjalnie robi bledy?Przeciez my to wiemy i nie napiszemy ,,f kinie''na dyktandzie!
Kotto18...no nie powiem że twoje wypowiedzi są bez wulgaryzmów no ale masz rację :D
każdy ma swe zdanie i nikt tego nie zmieni
ciekawi mnie jedno według ciekawostek film Władcy Móch został wyświetlony również we Czechach, Słowacji, Ukrainie oraz Francji ( orientujecie się kiedy ma się kiedy tam puszczą ten film ) ciekaw jestem czy również w tych państwach docenią ( a raczej zrozumieją ) polski humor przedstawiony w w tym projekcie.
Wszedłem na ten temat, ponieważ chciałem zobaczyć jak ludzie wypowiadają się na temat tego arcyważnego dla polskiej kinematografii dzieła. Kurcze zawsze myślałem, że ludzie udzielający się na stronach takich jak ta to prezentują jakiś poziom kultury i obycia, ale jak widzę to się trochę pomyliłem. kotto po co się tu produkujesz bo wygląda jakbyś wypełniał swoje puste życie wiecznym onanizowaniem się i wypisywaniem głupot na forach idź się powieś na gumce od gaci żałosny frustracie. A co do tych całych "włatców móch" widziałem kilka odcinków i nawet się ze 3 razy uśmiechnąłem ale w/g mnie to jakaś marna podróba "southparku" małe śmieszne i z tragiczną animacją, jak to widzę to omijam szerokim łukiem większość moich znajomych także, nie potępiam tych co oglądają ale nie rozumiem dlaczego taka nawałnica baboli ortograficznych jest śmieszna, mnie jakoś nie bawi.Ogólnie szkoda czasu, przykre, że w w kraju gdzie animacja stała kiedyś na solidnym poziomie akurat takie coś musi do kin trafiać
1. Żeby "Włatcy móch" mieli wpływ na poziom wiedzy ortograficznej u ludzi, to takowi powinni mieć do czynienia ze słowem pisanym tylko poprzez ten serial oraz plakaty i gadżety z nim.
2. Co myślicie o takich tytułach jak: "JEDNODŃUWKA FUTURYSTUW mańifesty futuryzmu polskiego wydańe nadzwyczajne na całą Żeczpospolitą Polską", "Mańifest w sprawie natyhmiastowej futuryzacji żyća", "Mańifest w sprawie ortografji fonetycznej", "Mańifest w sprawie poezji futurystycznej" i "Mańifest w sprawie krytyki artystycznej"?
Futuryści postępowali w zgodzie ze swoją ideologią: nie podobały im się normy ortograficzne i chcieli je zmienić. A włatcy much?? Po prostu robią sobie z tego jaja.
A co jest takiego złego w robieniu sobie jaj, jeżeli twórcy tego serialu i filmu wychodzą z założenia, że trzeba być totalnym tępakiem, by czerpać z niego wzorce ortograficzne?
Przywołałam futurystów ze względu na tekst autora tematu o tym, by szanować polską ortografię i innych wielkich poetach Słowackich (sorka, ale dla mnie to podobne podejście: nie ruszać tego, bo to trzeba szanować, bo to ważne i wielkie, a jest ważne i wielkie, bo należy mu się szacunek).