wystarczy dobra fabuła i nie złe aktorstwo aby film był dobry. Czy to dogma czy nie. Ten film jest dowodem, minimalizm formy może być zaletą. Dogma dobrze sie ma. (jeszcze - zobaczymy) Polecam inny film w tej konwencji norweski "Kiedy noce robią sie długie" (Zamachowski!!!) Mony Hoel.