dziur w fabule wiecej niz ich statek pod koniec filmu. I do tego tego cudowne zmartwychstanie....
Jezeli Abrams robi takie crapy, to zaczynam sie obawiac Gwiezdnych Wojen.
Efektów nie ma? Dla mnie to jeden wielki fajerwerk efekciarstwa(niestety), bez fabuły i z płaskimi postaciami. pozostaję przy Starym ST.
Tak są ale tak napchane nieładnie, że są nieładne :P Jak tony fajerwerków wystrzeliwane bez składu i ładu, zamiast jakiejś fajnej choreografii. Mogą być ich tony za miliony,a to i tak nie jest fajne.
no właśnie. mówimy o tym samym. to czyli wg Ciebie są czy nie ma :) bo z drugiego postu wynika, że też twierdzisz że jest ich dużo za dużo..
Technicznie są. Nie twierdzę, że jest ich za dużo. Jest ich dużo, są drogie, ładne, ale nie tworzą żadnego ciekawego widowiska (jak dla mnie). Czyli tak jak by ich nie było.