W tym wypadku zarówno oryginał jak i nowa wersja są dobre. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, który z tych filmów jest lepszy. Ale jestem przekonany, ze i nowy, i stary film będzie miał swoich fanów, i przeciwników. Ale co wydaje mi się istotne oba filmy dzieli 30 lat i oba mają swój klimat. Zemsta Khana nakręcona w latach 80., choć mówi o XXIII w. dzieje się w latach 80. Natomiast Into Darkness (moim zdaniem tytuł polski jest niedorzeczny) jest kinem współczesnym. Abrams nie próbował na siłę łączyć tych elementów, tak jak zrobiono to w pierwszej i drugiej trylogii Gwiezdnych Wojen (efekt tego wszyscy znamy).
Przypadła mi do gustu nowa część, ale stara ani nie odeszła w zapomnienie, ani nie uważam jej za lepszej. Into Darkness to jak wynika z pierwszej części alternatywna opowieść tej samej historii.

Akurat ja bardziej mówiłem ogólnie o uniwersum ST i pierwszej serii TV, co do filmu z lat 80 to mam podobne zdanie do ciebie, jednak mimo wszystko z lekką przewagą na nowy koncept, bo stare już mnie tak nie bawi. Ja nie jestem ani przeciwnikiem starego ani wielkim zwolennikiem nowego, jednak sci-fi jest jednym z moich ulubionych gatunków tuż obok fantasy i o ile lubiłem starego Star Treka to jednak czegoś mi w nim brakowało, nie potrafię dokładnie powiedzieć czego, ale ten Nowy jest właśnie taki jaki zawsze chciałem aby ST był, może to problem wieku, nie żyłem w latach 60-70 ale nawet w tamtych czasach, z początku ST został przerwany z powodu niskiej oglądalności, czyli jednak nie tylko ja widzę, że coś jest nie tak ze starą serią.

Stara seria została przerwana ze względu na niską jakość scenariuszy trzeciego sezonu i brak pomysłu na czwarty. Pierwszy i drugi sezon cieszyły się ogromną oglądalnością, ze względu na uniwersalny przekaz, wpleciony w fabułę każdego odcinka, a trzeci był bardziej jak ST: Enterprise, który też został skasowany po czterech sezonach.