Podobnie jak James Doohan w starej serii, Simon Pegg powinien zapuścić wąsy, bo to była
charakterystyczna cecha głównego mechanika Scotty'ego, podobnie jak specyficzny akcent.
Nie jestem jakimś wielkim fanem ST ale facet na tym zdjęciu http://en.wikipedia.org/wiki/Montgomery_Scott nie ma wąsów, więc jak dla mnie Pegg jest ok...
To prawda, ale tak było tylko w pierwszym serialu z lat 60-tych, pełnym niedorzeczności i dość absurdalnych historyjek (jednak mogę to zrozumieć bo to były dopiero początki). Prawdziwe skrzydła Star Trek rozwinął dopiero w filmie z 1979 roku, czyli ST:TMP. A w tym i kolejnych filmach wąsy Scotty'ego są cechą charakterystyczną jak łysina Piccarda.
Z tym, że chyba właśnie do samego początku film nawiązuje? Z tego, co się orientuję, nowe filmy są w innym kontinuum i tak jakby cała historia dzieje się od nowa. Ale może się nie znam, tak, jak napisałem, wielkim fanem nie jestem. Może w trzeciej części zapuści i będzie oczko dla fanów;)
wasy byly li tylko kwestia mody...zobacz jaka fryzure miala uhura w oryginale....dzis wysmialbys kobiete z takowa...a wasy w dzisiejszym swiecie kojarza sie z drwalami i wsia ;) nie znosze facetow z wasami, jestem chory gdy nie moge sie ogolic przez kilka dni i mam toma sellecka pod nosem :D