Właśnie wróciłem z kina i musze powiedzieć, że film mi się podobał. Pomimo tego, że można było domyśleć się przebiegu filmu oglądało się go dobrze. Gra aktorów całkiem niezła i pomijając to że bardziej lubie Nortona (który w filmie zagrał w miare na poziomie) to jednak gra Colina bardziej mnie przekonała. Również biorąc pod uwage inne filmy o skorumpowanych gliniarzach ten trafił do mnie jakoś bardziej ... Podobało mi się połączenie życia zawodowego z rodzinnym głównych bohaterów. W sumie nie mam nic do zarzucenia, a jeśli ktoś ma to chętnie poczytam argumenty przemawiające na minus .
Zgadzam się z przedmówcą, dobry film, wcale nie nudny jak twierdzą niektórzy, a i temat też ciekawy.
Ja także się zgadzam. Pokazanie problemów od drugiej strony (rodzina, życie prywatne) było dobre. Nie można tutaj jasno określić kto jest "dobry" a kto "zły" i tak jest w prawdziwym świecie.
Podpisuję się pod wypowiedzią autora. Film niezwykle według mnie poruszający. Mi podobała się gra obu panów z duetu Norton-Farrel, podobało mi się zakończenie i mimo, że powstało już trochę filmów o skorumpowanych gliniarzach, ten wydał mi się odrobinę inny, może trochę lepszy. Ode mnie 8/10 - 7pkt. za całokształt i jeden punkcik dodatkowy za naprawdę dobrą grę aktorską. :D