PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=640446}
6,1 43 tys. ocen
6,1 10 1 43332
5,6 45 krytyków
W imię...
powrót do forum filmu W imię...

Może się nie znam, bo na prawdę rzadko odwiedzam kino, ale ten film do mnie przemawia! Cisza przemawia!
Dlaczego?
Jest wiele pięknych obrazów, w których nie potrzeba słów do prawidłowego odbioru sceny. Przykładem jest scena, w której ksiądz Adam i Dynia doskonale bawią się, błądząc w gąszczu kukurydzy niczym małpy. Ok, jest prymitywna, chyba wszyscy przed ekranem czuli ten sam narastający idiotyzm sytuacji, ale przede wszystkim ujęła mnie szczerze przejęta inicjatywa przez księdza Adama w trakcie zabawy. Mężczyźni nie wypowiadając ani jednego słowa doskonale się rozumieją.
Najbardziej ten film cenię za bezpośredniość, za tą możliwość empatii z głównym bohaterem, bo przecież oprócz tego ze Adam jest homoseksualistą, jest przede wszystkim człowiekiem, zmagającym się ze swoim sumieniem i autorytetem Boga.
Kolejnym takim obrazem jest upity ksiądz. Głośna muzyka, pusty dom i butelka wódki potęgują odbiór sytuacji. Ksiądz bije się ze swoimi myślami, obijając się o nagie ściany plebanii. Punktem kulminacyjnym jest taniec z portretem samego papieża- symbolem nieskazitelności. Scena ukazuje dramat sytuacji- uchwycony akt autoagresji. Świetnie można odczytać emocje z samej gry aktorskiej.
Dla mnie każdy krok, jaki ksiądz Adam robi jest uzasadniony wcześniej, bo przecież musi wykazać się uniwersalnym podejściem duchownego do życia i tez takim które nie kłóciłoby się z jego własnym ego.

ocenił(a) film na 8
laikowiec

Scena z "Benedyktem" jest dla mnie bardzo wymowna.
Czekałem aż rozwali ten obraz. O stół, o laptop, o cokolwiek...
I nie. Nie rozwalił. Położył obok.
To pokazuje, że w ks. Adamie nie było złości na kościół. Tylko po prostu żal.
Dzięki tej scenie odczytuję, że ten film nie jest antykościelny, a mógłby łatwo być. Właśnie, gdyby rozwalił ów obraz.

Zdecydowanie bardziej antykościelnym filmem jest "w kręgu miłości". O którym jakoś cicho. Ciekawe dlaczego? Bo nie ma tam pary homoseksualnej? Sam nie wiem.

W imię, widziałem dwa razy. Kilka rzeczy, które za pierwszym razem wydawały się niezrozumiały, później się wyjaśniały.
No i Ewa, nie kusiła ks. Adama ciastem na jabłkach, jak to wielu pisze, tylko na śliwkach. ;)

ocenił(a) film na 8
laikowiec

Zgadzam się z Tobą;] W tym filmie jest stosunkowo mało dialogów, a jest przy tym niezwykle wymowny. To mnie zawsze najbardziej ujmuje w filmach. Cisza i to co się podczas niej dzieje. Czasem na prawdę mniej znaczy więcej. Ten film to udowodnił. No i gdyby nie Chyra, to mogło by się to w ogóle nie udać;)

ocenił(a) film na 8
mmm10216

Tą ciszę najbardziej było "słychać" podczas ostatniej sceny. W trakcie zbliżenia ks. Adama i Łukasza. U Ciebie też sala wręcz zamarła? ;)

ocenił(a) film na 8
selif

zgadzam się z powyższymi komentarzami,a najbardziej z pierwszym :) przemilczenia i przeciągające się ujęcia, cisza, która widzowi nie rozkazuje, jak ma ją rozumieć, ale podsuwa, umiejętnie, drogę do wyboru. świetnie wyszło, bo klimat tworzy dobra muzyka i kapitalne wręcz zdjęcia. Wielość i różnorodnośc kadrów- z góry, z boku podczas biegu przez las,zza pleców bohaterów podczas procesji(dla mnie najlepsza scena w filmie= polskosc)

Dlatego wkurza mnie oburzenie licznych polaczkow, ze to jest proganagda gejowska, albo antytkatolicki film, bo to jest film, ktory ukazuje dylematy czlowieka, rozdartego pomiedzy roznymi swiatami, czlowieka dobrego, zdajacego sobie doskonale sprawe z faktu, ze to rozdarcie jest niesamowicie toksyczne. Kto jak odczyta - jego wola- dla mnie niedopowiedzenia (scena w aucie,nie wiadomo co dokladnie sie stalo,albo gajo,,albo historia z poprzedniej parafii) to zreczny zabieg aby nie dac sie zaszufladkowac, w wyzej wymienione opinie.

ziolens

Wymowność. Właśnie tego słowa szukałam, ale nie potrafiłam wcześniej go dopasować do filmu. Dzięki! :)
I oczywiście w zupełności sie z Wami wszystkimi zgadzam.

ziolens

No i właśnie nie rozumiem tego podekscytowania w stosunku do postaci księdza.
Osobiście nigdy nie byłam katoliczką, wiec może dlatego tak się nie napalam na księdza odkrywającego swoją orientacje dopiero w habicie, ale z tego, co czytam w innych postach... Rany Julek! Na prawdę mamy tak niski poziom tolerancji w Polsce?
Podkreślam, że w filmie Adam nie pełni tylko roli duchownego, ale zwykłego człowieka, ukazywanego podczas zwykłych czynności. Tak samo cierpi jak my (zjadacze chleba), tak samo tęskni i tak samo czuje się samotny... Mam wrażenie, że większośc nie patrzy an przekaz jaki ma ten film, tylko na koloratkę, która zasłoniła im niestety cały odbiór filmu :(

ocenił(a) film na 8
laikowiec

no tak. ja od paru lat nie uważam siebie ani za katolika, ani w ogóle za osobę wierzącą w boga uczłowieczonego. Koloratka to zdecydowanie dobry chwyt marketingowy- "nie ważne jak o Tobie mówią, byle mówili głośno i często" ale równocześnie stanowi też największy problem dla tego filmu.
Ja np uważam, że księża funkcjonowali by jako kapłani z ludzi i dla ludzi, o wiele lepiej, gdyby mogli zakładać rodzny, w sensie- znieść celibat. Nigdy nie tego nie rozumiałem ani się nie zgadzałem (z celibatem). Ale żyjemy w kraju, w którym ludzi się uczy myśleć schenmatani, ale nie uczy się myślenia samodzielnie. Skoro dla dużej grupy ludzi zbyt obrazoburcze jest danie szansy ludziom na spełnianie ich biologicznych i emocjonalnych potrzeb ( popęd seksualny, potrzeba bezpieczeństwa,czułości,poczucie że stanowisz z kimś coś więcej niż sumę dwóch jednostek) to strach pomyśleć jak bardzo nieakceptowalne jest dla tych samych ludzi- gej = ksiądz.