PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=640446}
6,1 43 tys. ocen
6,1 10 1 43332
5,6 45 krytyków
W imię...
powrót do forum filmu W imię...

Nie lubię Szumowskiej (widziałam jej "33 sceny z życia" i takie se, "Sponsoring" darowałam
sobie - widać lubi sensację z pierwszych stron gazet), czytałam negatywne recenzje "W imię"
więc gotowała byłam darować sobie ten film. Ale jednak wczoraj coś mnie podkusiło i
zobaczyłam - nawet niezłe. Pozytywne zaskoczenie. Fajnie opowiedziana historia, technicznie
bez zarzutu (scena z procesją, scena z pijanym Chyrą, zabawa w kukurydzy, biegi przez las,
wiejski klimat pod sklepem), niestety braki w scenariuszu. Najgorszy chyba był Chyra, który w
ogóle był niewiarygodny jako ksiądz - zero rozterek natury moralnej, boksowania się z wiarą
(on tylko się bał, że się wyda i będą konsekwencje, a tak w ogóle to on nic złego nie robi
przecież, tylko się przytula ;)) Poza tym w scenie łóżkowej z Kościukiewiczem wypadł bardzo
niewiarygodnie - jakby był z kobietą, tylko śmiać mi się chciało :P No i oczywiście ostatnia
scena z Dynią w seminarium również niepotrzebna - tani moralitet, jakby ktoś nie wiedział, że
do seminarium idą geje, żeby uciec przed potępieniem w normalnym życiu i móc obcować z
osobami tej samej płci bez przeszkód. Żenujące ;) Ale ogólnie ciekawy obraz, powiew
świeżości w polskim kinie :)

ocenił(a) film na 8
yennefer_7

Najgorszy Chyra?oj nie zgadzam się, dla mnie był bardzo wiarygodny w roli księdza, nie był typowym kapłanem który wali schematami, albo pojęciami teologicznymi do zbuntowanej i trudnej młodzieży. Chyle czoła dla jego trudnej roli,jak dla mnie zagrał znakomicie.

ocenił(a) film na 6
MrsDean

Zaskoczyło mnie to, jak ks. Adam podchodził do roli spowiedzi - jak sam powiedział: "Nie spowiadasz się mi, lecz Bogu", ale on nie spowiada ze stułą, w konfesjonale, lecz za jakimś tam murem, czy też w przerwie w bieganiu. Szczególnie w tym drugim wypadku, trochę jakby zkleceważył swoją "misję".

ocenił(a) film na 4
yennefer_7

Mega niewiarygodny koniec. Przecież w trakcie filmu widzimy Dynie jako chłopaka lekko zaburzonego w rozwoju. Nie umie on mówić itp. Jakim cudem ktoś kto nie umie złożyć zdania (Czy mógłbyś nauczyć mnie pływać?) dostaje się do seminarium? Film mógł się skończyć w momencie kiedy Chyra otwiera drzwi i widzi chłopaka. Każdy wie jak się to dalej potoczy. Scenę seksu Szumowska mogła sobie darować.