Dobry temat i niedograny scenariusz. Kilka mocnych obrazów, które mogłyby lepiej trzymać się
kupy. Miałam wrażenie, że pewne sceny były nagrywane na szybko i bez zastanowienia. Film
obejrzeć warto choćby dlatego, że porusza tematy, które są szeroko pomijane w naszym
społeczeństwie. Chociaż jestem praktykującą katoliczką nie uważam tego filmu za
antypropagandę kościoła w Polsce czy kościoła w ogóle. Ludzie są tylko ludźmi i gdyby nimi nie
byli to wojny, zdrady czy ideologie miotane namiętnościami nie miałby prawa bytu. Współczuję
katolickim księżą braku prawa do miłości i podziwiam za odwagę.
5/10
Zgadzam się. To jeden z nielicznych filmów, który wreszcie uczłowiecza księży, co sprawia, że choć odrobinę staramy się ich zrozumieć, a nie potępić ubóstwiony obraz księży.
Najgorsze jest to, że księża czy siostry zakonne muszą zmierzyć się z dokładnie takimi samymi problemami jak my zwykli ludzie. W naszym społeczeństwie się o tym nie mówi. Co więcej masz rację mówiąc, że często księdza stawia się na równi z duchem świętym, któremu nie powinny podobać się kobiet czy mężczyźni. W filmie świetnie widać jak samotni często są Ci ludzie i jak bardzo potrzeba im zwykłej ludzkiej bliskości w postaci "przytulenia się". Obawiam się, że myślenie polaków w tej kwestii nie zmieni się za prędko.