Zapewne film miał być kontrowersyjny, może autorka chciała upodobnić obraz lub nawet wzorować się na brytyjskim tytule z lat 90 „Ksiądz”, ale wyszło jak zwykle u nas….marnie. Fabuła chaotyczna, pełno w niej niejasności wręcz bałaganu, a i same sceny „mocne” pomni tego co ostatnio pokazało życie nt. „problemów” kleru już tak nie szokują. Ogólnie temat ważny ale potraktowany po łebkach – szkoda. U mnie 3. na 10.