PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=640446}
6,1 43 tys. ocen
6,1 10 1 43079
5,8 27 krytyków
W imię...
powrót do forum filmu W imię...

Brakowałam mi czegoś w tym filmie. Już zaczynając seans, wiemy że mamy do czynienia z jakimś tematem. Że reżyser będzie chciał coś powiedzieć. Tylko z czasem się trochę pogubiłam co jest tym tematem, a końcowa scena już w ogóle mi namieszała w głowie.
Od początku widzimy napięcie między księdzem, a młodymi chłopcami ( którzy to chłopcy zagrali po prostu świetnie...albo nie grali w ogóle i dlatego tak świetnie to wyszło). Dla mnie to już mogło pozostać na tym poziomie. Bez zbliżeń. Wszystko było widać. Ale też ksiądz mógł nie ulec, co też byłoby ciekawym tematem, czymś w zawieszeniu i "nigdy niespełnionym pragnieniem pokusy". Niestety film coraz bardziej szedł w stronę cielesnego zbliżenia. A co na to wioska? Wioska bardzo postępowa, bo tak z 30% osób homoseksualnych w obrazku. W pewnym momencie zaczęłam mieć poczucie, że nawet ten który doniósł w kurii miał jakieś ukryte pragnienia wobec księdza ( pierwsza myśl: jego żona chodzi niezaspokojona, druga myśl: powtórka z American Beauty). Ale jak na polską wioskę, to trochę przesadzona tolerancja. Lincz wioski nie nastąpił, wszyscy jakby szybko ogarnęli temat - przyczynę śmierci chłopaka również... Zabrakło czegoś, jakiegoś mocnego akcentu, jakiegoś punktu do pomyślenia.
No i koniec już totalnie niejasny. Taką wiadomość otrzymujemy: jak chcesz być homoseksualistą, uciekaj w sutannę.
Nie wiem co to miało znaczyć, ale może nie miałam zrozumieć.
Momenty były, zaczął się świetnie, ale no finał niestety rozczarował.
5/10