Może nieprzypadkowo trafił na Netflixa akurat w tym czasie...
A tak poważnie, to całkiem uroczy slasher w polskich realiach, przy którym można się całkiem nieźle bawić jeśli podejdzie się do niego z dozą dystansu, oczekując tylko "śmiechów i bebechów" - tego film dostarcza całkiem hojnie. Mamy tu dosyć standardowych...
Typowy slasher. Aż za bardzo typowy :-) to tak ciut wygląda jakby reżyser przeczytał definicję i według niej, krok po kroku nakręcił film, przy okazji zżynając z innych filmów.
Pomysł obozu dla uzależnionych? Spoko!
Matka i bliźniaki z piekła rodem? Jak najbardziej!
Ale po co tam było wpychać zachodnie mutanty? Nie...
Mam szczerze mieszane uczucia. Obejrzałem przed chwilą na netflixie i mimo dobrych zdjęć i ciekawej muzyki, jakoś pozostawia niedosyt. Wiem że to slasher, ale jednak do klasyków a'la Wesa Cravena czy Koszmaru z ulicy wiązów to nie dorasta. Nawet szło się pośmiać, ale spodziewałem się trochę więcej.
Ani to ciekawe, ani zabawne. Nie warto tracić czasu. Jedne co na plus, to da się zrozumieć co mówią, co nie jest takie oczywiste w wielu polskich produkcjach.
Pomijając fakt, że sama gra aktorska była na marnym poziomie, to jeszcze ta klisza z amerykańskich horrorów tego typu wali po oczach aż się niedobrze robi.
Mogłam śmiało na początku filmu spisać listę rzeczy, która powinna znaleźć się w tym filmie i tylko odhaczać to, co się już wydarzyło:
- grupa nastolatków...
Pomysł z obozem offline był naprawdę spoko ale, dostaliśmy klasyczny slasher z bardzo stereotypowymi postaciami. Wieniawa nawet spoko,na plus wygląd morderców.
Powiedzcie mi. Za co temu filmowi miałbym dać ocene wyższą niż 1 ??? Zastanawialem sie i nic mi nie przychodzi do glowy. Film jest po prostu nieporozumieniem...
Szkoda,że na FW i w ogóle w opisach filmów nie rozróżnia się horrorów od slasherów. Horror z tego żaden, ale slasher calkiem zgrabny. Trochę śmieszny, trochę glupi i trochę brutalny. Dobrze się bawiłem. Lepiej żeby w Polsce powstawały takie filmy niż kolejna, tysięczna komedia romantyczna.
Film pt,,W lesie dziś nie zaśnie nikt" to najgorszy film jaki w życiu oglądałem. Zobaczyłem polski horror - może bedzie coś ciekawego, ale nie. Nie ma żadnego sensu. W filmie nie jest poruszany żaden problem. Chyba że chcecie zobaczyć rzeźnie to możecie spróbować.
Jak w tytule, film jest STRASZNIE zły, żeby nie rzec tragicznie. Jedyne z czego się cieszę, to że nie wydałam kasy na ten szajs w kinie.
Że niby organizatorzy, którzy co rok przechadzali się po lesie w tamtej okolicy o nim nie wiedzieli? Ten dom to nie jakaś samowolka, przecież nawet listonosz tam dojeżdżał.
Z jednej strony czuć taką prześmiewczość z amerykańskich slasherów, a z drugiej strony absolutnie żadnej prześmiewczości w tym filmie nie znajdziemy. Kilka żartów - to tyle?