Jeden jest doskonały. Zawiera zdjęcia, grę aktorską prawie wszystkich postaci, zawiera klimat, pomysł, oraz całą resztę. No prawie całą, bo nie zawiera jednak roli głównego bohatera.
Rola ta pochodzi z drugiego filmu, który jest fatalny.
Film jest świetny, ale głupota postaci Jacoba jest nie do przyjęcia. Nie potrafię sobie wyobrazić, dlaczego postępował tak głupio i nielogicznie w relacji z policją. Nic im nie powiedział, a miał wszystko na tacy. No i ostatnie spotkanie z Ankerem?
Ale film warty zobaczenia, ma ten skandynawski klimat.