Chciałabym się upewnic, czy dobrze zrozumiałam pewien wątek filmu. Czy ktoś może mi powiedziec czy w rezultacie Tom Friedinger jest zabójcą siostry Waltera, czy nie. Sąd go uniewinnił, ale czy przypadkiem film nie daje nam podpowiedzi w drugą stornę, że jednak popełnił tę zbrodnię? Będę wdzięczna za informację.
Wszystkie fakty przedstawione w tym filmie sugerują że nie .Po pierwsze był jedynym jej przyjacielem i chciał ją bronić co wyznał w obliczu śmierci, a po drugie nie było żadnych dowodów na jego winę. A po trzecie to jest sprawa drugorzędna co w końcu rozumie główny bohater bo są w życiu żeczy ważniejsze jak np miłość do Micheliny. Nie można tkwić w toksycznej przeszłości trzeba się z niej wyrwać za wszelką cenę....
Bardzo trafnie ujęte.
To akurat był dość życiowy wątek: policja złapała kogo miała pod ręką (po najmniejszej lini oporu, kozła ofiarnego), sąd go na szczęście uniewinnił, ale jak śledztwo spaprali tak spaprali (u nas normalka), a bliscy ukarania prawdziwego sprawcy już się nie doczekają.