Film słabszy od jedynki, zabrakło ciekawej koncepcji. Nie jest już tak interesująco, czasem nawet jest przewidywalnie. Chwilami też nudny, charakteryzacja niedopracowana, widać "ludzkie" fragmenty. Muzyka też gorsza, ale niezła. Wątek "mutantów" (?) jest kuriozalny i zepsół ten film. Za mało jest w ogóle scen z małpami... Za klimacik 4/10.
SPOILER
Mnie tez najbardziej zirytowal motym z ludzmi "stworzonymi" przez bombe. Ich miasto wygladalo tak jakby zniszczenie ludzkosci nastapilo juz w XXwieku - jesli tak to co robili przez ostatnie 2000tys lat, zyli w podziemiach i modlili sie do bomby? trudno w to uwierzyc!
SPOILER
film pachnie kiczem, obejrzalem do konca przymuszajac sie, mimo wszytsko nadal jestem ciekaw kolejnych czesci
Film był dobry do pewnego momentu. Kiedy główny bohater i Nova spotykają odmieńców w podziemiach klimat kompletnie siada. Sama ich walka po ataku małp - dlaczego nie używali swoich zdolności przeciwko małpom, nie sprawili że zaczęły wybijać się nawzajem? Skoro potrafili w ich umysłach stworzyć wizję płonącego i krwawiącego bóstwa? Do tego dobiła mnie scena z przesłuchiwaniem, dlaczego Brent nie zadawał podstawowych pytań, kim jesteście co tutaj robicie jaka jest historia waszej rasy, dlaczego tak wyglądacie? Ta "ludzka" rasa, którą spotkali to miałoby sens gdyby zostało choć trochę bardziej wytłumaczone. Sam nie wiem jak mam to rozumieć. I co z zakończeniem? Czy pod koniec dwójki Ziemia rzeczywiście przestaje istnieć i kolejne części pokazują to co wydarzyło się zanim wybuchła bomba? Nie wiem czy jest sens siadać do kolejnych części.
Tak, w od trójki zaczynają się w sumie prequele i seria, o dziwo splata się w całość (coś jak Terminator, że Reese jest ojcem Connora), tutaj mamy podobne wątki.
obejrzalem pozostale czesci i przyznaje, ze nie zaluje. Żadna nie dorownała jedynce, ale rzeczywiscie wszystkie razem tworza pewna calość. Stalem sie fanem gatunku ;>>
SPOILER
w 2jce malpy opowiadaly w jaki sposob psy i koty wiginely a potem malpom zajelo kilkaset lat by rozwinac swoja inteligencje i zapanowac nad luddzmi. Czy to wlasnie dzieki narodzinom Cezara małpy o wiele szybciej sie rozwinel niz bylo to w pierwotnej linii historii i to wlasnie on mial wplyw na zmiane hisorii, której kresem nie musi byc zniszczenie? Ludzie chcieli go zabic, zeby uniknac kleski ale to wlasnie on mial ich uratowac.. what do you think?
Z drugiej strony jednak dziwne jest dla mnie, ze jeszcze za zycia Cezara praktycznie wszystkie mały sa juz zdolne do mówienia, tego nie potrafie sobie wytłumaczyc.
SPOILER
ciekawy watek w filmie stanowi religia - w wykonaniu jednych jest utopia i szaleństwem, u innych jest narzędziem niewoli a u jeszcze innych zródlem mądrości. Fajnie - jak w życiu.