PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=298590}

W sieci kłamstw

Body of Lies
7,2 77 916
ocen
7,2 10 1 77916
6,2 16
ocen krytyków
W sieci kłamstw
powrót do forum filmu W sieci kłamstw

Nie rozumiem zupełnie fabuły...a oglądałam już pozornie nie takie zakrętasy;) Polecam wielbicielom DiCapria, będą zadowoleni z jego roli bo zagrał bardzo dobrze.

ocenił(a) film na 8
crazy_h

Film ukazujący oblicze konfliktu Zachodu z Bliskim Wschodem, nic bardziej prostszego. Gł. celem było z pewnością pokazanie Amerykanów jako walczących o demokrację, a muzułmanów jako bezwzględnych terrorystów, ale to bardzo oklepany schemat, który manipuluje prawdą i koloryzuje niektóre wątki tej wojny. Dlatego ten film powinno oglądać się z przymrużonym okiem.

użytkownik usunięty
Chelios_2

3 razy musialem obejrzec, zeby docenic i zrozumiec szczegolowo cala fabule. Film ok.

Chelios_2

Film latwy do zrozumienia. Owszem, jest islamistyczna organizacja terrorystyczna, ale w tym filmie pokazuja tez dobra strone Bliskiego Wschodu. Jordanska agencja wywiadowcza wspolpracuje z Leo w walce z terroryzmem, i na koniec on decyduje, ze zostanie w Jordanii, bo mu sie tam spodobalo :) tematyka taka sama jak "Krolestwo", ale z zakonczeniem pokazujacym pozytywna strone Bliskiego Wschodu.

ocenił(a) film na 9
Bluescape

Fabułę łatwo zrozumieć, tylko nie można ominąć żadnego wątku.

ocenił(a) film na 7
Motec

Zresztą pod koniec Hani wszystko ładnie wyjaśnia w szpitalu gdy odwiedza Leo.

użytkownik usunięty
aronn

Film z łatwą i przyjemną fabułą. Klasyczny schemat, gdzie jeden agent USA ratuje świat i praktycznie w pojedynkę likwiduje największego terrorystę na świecie. Przy tym pokazuje nam też dobrych muzułmanów(wywiad jordański). Czego nas ten film uczy? Że znowu świat został uratowany przez USA! ;) Co nie zmienia faktu, że film jest rewelacyjny pod każdym względem. Naprawdę nie rozumiem czego tu można nie rozumieć? :D

nie wiem jak ty to oglądałeś ale USA ponosiło w tym filmie same porażki, na końcu amerykański agent został mięsem armatnim Jordańskiego wywiadu który można powiedzieć zabawił się kosztem Amerykanów i to ten jordański wywiad aresztował przywódcę terrorystów. Film rewelacyjny ale weź poprawkę na tą rolę USA - film będzie jeszcze lepszy

crazy_h

Ludzie czy wy oglądaliście ten film, że takie bzdury gadacie?

- gdzie gloryfikuje się Amerykę w jej walce o demokrację? W ogóle gdzie niby jest walka o demokrację?
CIA walczy z organizacją terrorystów, którzy atakują cywili w UE - nie ma tu żadnego niesienia demokracji czy innych głupich ideii. Wszyscy Amerykanie robią głupie rzeczy łącznie z Leo, który okłamuje Haniego, choć wie że działa na jego terenie i na prawdę nie trzeba wielkiej wyobraźni by domyśleć się, że w końcu Hani się o tym dowie. Powiedziałbym wręcz że to pierwszy film o tym konflikcie gdzie uczciwie napiętnowano podstawowy grzech Amerykanów (pewnie Europejczyków też) - czyli zadufanie, pewność siebie i przekonanie że sami zrobią tam porządek. I to Amerykanie przegrywają całą rozgrywkę - zwycięzcą jest Hani.

- Muzułmanie są pokazania z całym rozrzutem ich postaw - od bezmyślnych terrorystów po kochających swe rodziny zwykłych ludzi. I nawet ci głęboko wierzący niekoniecznie są ekstremistami (postać architekta). Miło że w końcu ktoś to zauważył.

- Wątek miłosny - jest potrzeby by Hani mógł użyć Leo za przynętę (co w sumie można uznać za karę za jego kłamstwo). I tylko dla tego że miała na niego dźwignię w postaci dziewczyny poprosił o jego powrót. Bo inaczej mógł sprzedać terrorystom dowolnego Amerykanina z ambasady, których miał w Ammanie i bynajmniej nie szanował. Poza tym wątek miłosny ma pokazywać ze jest możliwy dialog między kulturami. To że nie jest poprowadzony jak komedii romantycznej to już problem tych co oczekują takiego eksponowania wątków miłosnych w filmach sensacyjnych.

- Zgoda ze fabuła jest łątwa - w tym sensie że jakoś strasznie nie zaskakuje nas następstwo zdarzeń i w jakimś stopniu jesteśmy w stanie je przewidzieć. Ale na pewno nie jest "lekka i przyjemna" bo podejmuje trudne tematy dialogu międzykulturowego, poświęcenia (siebie ale przede wszystkim innych - w czym celuje Crowe). Podejmuje też problem różnic kulturowych i tego czy demokracja w zachodnim kształcie jest odpowiednia dla wszystkich krajów/narodów. Zwłaszcza gdy porównamy metody działań służb kraju demokratycznego i arabskiej monarchii - przede wszystkim w ich podejściu do ludzi - Amerykanie ich uprzedmiotowiają, a Jordańczycy traktują bardziej jak partnerów.

- Na pewno pochwalić warto też pokazanie wątku o tym że nowoczesna technika nie rozwiąże wszystkich problemów i nic nie zastąpi odpowiedniego sieciowania społecznego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones