Cóż. Postanowiłem pójść na ten film po objerzeniu zwiastuna, którego puścili przed "Dziennkiem BJ". Zwiastun zrobił na mnie wielkie wrażenie i na jego podstawie spodziewałem się dynamicznego kina akcji z ambitną, pogmatwaną intrygą - czegoś, co "wciśnie mnie w fotel" conajmniej tak, jak pare lat temu "Ścigany" z H.Fordem. Tym czasem - no cóż, po prostu dobry film sensacyjny, który miło byłoby obejrzeć w TV po wiadomościach, ale żadna rewelacja. Jeśli chodzi o fabułę - przyznaję, że filmów oglądam relatywnie mało i trudno mi z tego powodu wypracować jakąś skalę porównawczą - ale skoro moja narzeczona (koneser literatury i filmów tego typu) potrafiła dokładnie przewidzieć co się wydarzy za chwilę, to ta fabuła niczym zaskakującym być nie może. Podsumowując: można obejrzeć, ale cudów oczekiwać nie należy.