"Kolekcjonera" nie widziałem i jeśli jest taki jak "W sieci pająka" to nie żałuję. Ten film miał mnie zaskoczyć akcją, a zaskoczył czymś zupełnie innym. Otóż oglądając go nieodparcie przypominał mi się "Uwikłany" z Benem Affleckiem. Miałem wrażenie, że oglądam ten film po raz drugi tylko z innymi aktorami i nieco tylko zmienioną historią. Oczywiście z tego powodu zupełnie nie zaskoczył mnie "nieoczekiwany zwrot akcji". Każdy kto widział Uwikłanego, bądź Żonę Astronauty lub też Okup (do którego wprost odwołuje się scena przekazania okupu - już oczekiwałem, że każą biednemu Alexowi skakać do basenu). nie powinien mieć problemów z historią. To jednak odbiera wszelką przyjemność z oglądania filmu, bo poza tą zmianą nie ma on do zaoferowania zbyt wiele.
można
Kolekcjonera można obejrzeć. 1. mroczny klimat 2. porządne dialogi 3. Ashley Judd.
Niestety ma braki, ale który film nie ma ;)
szklana pułapka 3
"Uwikłanego" i "Żony Astronauty" nie oglądałem ale "W sieci pająka" wydaje mi się że również przypomina "Szklaną pułapkę 3".