Niezły, byłby nawet lepszy, gdyby nie zakończenie, a konkretniej końcowe 15 minut, które bardzo
mnie zawiodły. Gra i reżyseria jest spoko, jednak oprawa graficzna nie tylko nie reprezentuje
poziomu roku swojej produkcji, ale nawet wieku, co jest zdecydowaną wadą.
Jak na razie to najsłabszy film Dany'egoB, jaki widziałem, ale cóż, każdy artysta ma jakiś swój
słabszy punkt i właśnie tym okazuje się Sunshine.