Z tego, co zrozumiałam - tak, był on kapitanem Icarusa I. W jaki sposób znalazł się na Icarusie II, jak przeżył i udało mu się pozostać w dość dobrej kondycji - nie zostało wyjaśnione. Wątek niedopracowany, sporo nieścisłości, bo nic nie wiadomo, w jaki sposób się tam znalazł? Teleportował sie? :P Nie wiadomo.

Wiadomo:).Ja oglądałem uważnie.To on zniszczył połączenie między icarusem II a icarues I.Najpierw przeszedł a potem coś sknocił.Tak się dostał na icarusa II.
Jak dla mnie wszystko jest wyjaśnione.Z początku myślałem że to jakiś potwór ten pinbacker - jakaś osoba nadprzyrodzona.A on po prostu przetrwał na icarusie I.Fakt że trochę się gościu opalił ;) ale z rozwijaniem się akcji oraz w momencie zranienia pinbacker'a stwierdziłem napewno że to po prostu obłakany człowiek a nie jakaś nadprzyrodzona istota.Myślał że jak wszyscy zginą na Ziemi i on przetrwa na statku to będzie ostatni żyjącym i wtedy spotka Boga.Film extra.Oglądałem z zapartym tchem.Trochę za pechowo i nie fachowo wyszły te ich pomyłki.Noi te wielkie postawy bohaterów,gotowych do poświęcenia życia.Jedynie kapitan posiada jakieś instynkty i próboje ocalić tyłek.Ale to nadmierne eksponowanie bohaterskich czynów można usprawiedliwić.Istotnie bowiem sprawa była tego warta.Polecam wszystkim ten film 11/10

Bohaterskie postawy w tym filmie byly jak najbardziej na miejscu, samo wziecie udzialu w misji o ktorej od poczatku ma sie swiadomosc ze sie jej nie przezyje wymaga pewnego rodzaju bohaterstwa:)

O ile dobrze zrozumiałem, na Icarusie I mógł przeżyć tyle czasu ale sam, bez dodatkowej załogi. W ten sposób miał odpowiednie zapasy ;)
To jak się przedostał z jednego statku na drugi, wyjaśnił już kosmo ;)

Widać Cassiopeia jak oglądasz filmy ;/.....wszystko praktycznie było dopracowane film wg mnie dość dobry...

film dobry, zgadzam sie, a mozna przeciez miec jakies watpliwosci, prawda? :) z reszta, po to mamy tutaj to forum :)

Kim był Pinbacker? Postacią, która całkowicie spieprzyła ten film... Do momentu gdy się pojawił oglądało się jeszcze w miarę, ale potem - masakra jakaś. Autorzy powinni dołożyć jeszcze elementy komediowe i dramatu sądowego, mielibyśmy świetny mix gatunkowy. 4/10 (za muzykę i momentami efekty).

Bez przesady. Film był świetny - mix Event Horizon z Odyseją Kosmiczną i Deep Impact. Kawał dobrego Sci-fi. Jeden z lepszych tego typu filmów jakie oglądałem w przedziale ostatnich pięciu lat (niestety, ale producenci nas tego typu filmami nie rozpieszczają, a szkoda)...

Calkowiecie sie z Toba zgadzam, zupelnie niepotrzebny watek, ktory pewnie mial na celu wprowadzic troche grozy, za to wprowadzil metlik. Calosc swietna, bez P.Pinbackera bylaby jeszcze lepsza.