PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399328}
7,6 299 340
ocen
7,6 10 1 299340
8,6 39
ocen krytyków
WALL·E
powrót do forum filmu WALL·E

Pamiętacie jak w czasie, gdy Wall-E wchodził do kin była prawdziwa wojna między nim, a Pandą? Wtedy mówili - "Kung Fu Panda" to murowany kandydat do Oscara. - Czy Wy też tak uważacie? Czy według Was wzruszająca historia robota sprzątającego Ziemię ma szansę otrzymać tę statuetkę?

Chciałbym Wam przypomnieć(a nie wiem czy wszyscy o tym wiedzą) jaki plagiat upatrzyła sobie Panda. Był taki slogan "Zobacz kto się tu gramoli! To robocik Wall-E!". Któregoś dnia w gazecie zobaczyłem reklamę Pandy o treści:
"Zobacz kto się tu gramoli! Toż to panda, a nie..."

Lemony

pamiętam,że mniej więcej w tym samym czasie wychodziły te bajki.Jak dla mnie Wall-E 10/10 a "Kung Fu Panda" 6/10 ,wiec 1:0 dla WALL-E'ego :P

ocenił(a) film na 10
GREENWAVER

Nie mogę ocenić pandy, ponieważ jej nie widziałem, jednak sam opis o wojującej pandzie mnie zniechęca...

ocenił(a) film na 10
Lemony

Panda to trochę odgrzewany kotlet o grubasie, który przypadkowo zostaje bohaterem po uprzednim przekonaniu się, że wiara w siebie to jest to... Animacja naprawdę na wysokim poziomie, ale - umówmy się - mamy rok 2008. Za dwa lata powstanie kolejna animacja, która nie będzie niczym nowym natomiast technicznie i wizualnie rzuci na kolana. Wall-e to właśnie to coś nowego, świeżego, ładnie pokazanego, wysublimowanego... bez głupich odzywek i powiedzonek, bez ciągłego bazowania na utartych stereotypach. Z drugiej strony zeszłego Oskara dostało Ratatuj... także wszystko jest możliwe.

Lemony

kung fu panda 8/10 obejrzalem wczoraj

wall.e 9/10 obejrzalem dziś

dlaczego? kung fu panda - genialna animacja - zwłaszcza ptaków z dziobami, panda typowy grubas - sypia do góry brzuchem i chrapie, duzo smiesznych momentów ale pomysł bardzo wtórny... od zera do bohatera

wall.e natomiast emanuje swiezoscia, wzruszeniem a i humorem - np jak wall.e znalazł biustonosz :) albo jak najechal przypadkiem na swojego przyjaciela - robaczka. porusza tez o wiele duzo wazniejszych tematow co sprawia ze i dorosli powinni go obejrzec....

pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
dontpanic

"wall.e natomiast emanuje świeżością, wzruszeniem a i humorem - np jak wall.e znalazł biustonosz :) "

Popieram, a takich "rodzynków" jest dużo, dużo więcej :)

mr_wtyczka

nie oznacza to jednak że Panda jest złą produkcją - Wall.E zdecydowanie bardziej wzrusza i chwyta za serce

ocenił(a) film na 9
Lemony

Zgadzam się z oceną 8/10 panda, 9/10 wall.e
Mimo małej różnicy w mojej ocenie te dwa obrazy to dla mnie inna klasa jakościowa. Powiem tak pandę można porównywać tylko z innymi filmami animowanymi, za to walliego można porównywać z innymi filmami, ale nie tylko animowanymi, a to o czymś świadczy. Po prostu inna klasa filmów ;-)

Nexus7

No to ja będę ostoją KFP w tym temacie :)

Wg. mnie Panda minimalnie lepsza. Z Wall-e jest taki problem, że wygląda to tak, jakby twórcy podeszli do tematu z zamiarem zrobienia filmu naprawdę wyjeżdżającego daleko poza ramy zwykłej animacji, ale w toku produkcji nagle przypomnieli sobie, że ten film MUSI podobać się 8-latkom i po genialnych pierwszych 30 minutach, zaczyna się jechanie dość bezpiecznym, animkowym schematem. Przesłania proekologicznego w animkach komputerowych jeszcze co prawda nie było, ale nie znaczy to, że moralitet "nie śmiećcie, bo może być źle" to jakiś strasznie oryginalny motyw w kinematografii, czy nawet w szeroko pojętej animacji. Do tego gdyby zacząć czepiać się szczegółów i logiki, to dużo można by tej produkcji zarzucić. Jasne, kto by się czepiał logiki w filmie animowanym. Nikt, ale już w filmie aspirującym do bycia czymś zdecydowanie głębszym, ktoś mógłby się przyczepić ;>
Oczywiście wszystko jest nadal megasympatyczne, urocze, na swój sposób oryginalne i ogląda się bardzo dobrze, ale dla mnie WAAL-E żadnym przełomem nie jest.

Jeśli chodzi o KFP, to tutaj sytuacja jest prosta. Dostajemy film oparty na starszym niż czas schemacie "od zera do bohatera". Oryginalności w tym filmie za grosz, to fakt, ale właśnie ta prostota i pewna olschoolowość konstrukcji i przekazu filmu powodują, że przebija w nim duch dwuwymiarowych animacji disneyowskich sprzed epoki ekspansji CGI jak np. Mulan czy Hercules. Siłą tego filmu są rewelacyjne postaci Po, Shifu i Oogwaya oraz naprawdę spora ilość gagów, przy których ciężko się nie uśmiechnąć. Nie są to może jakieś specjalnie wyszukane ani oryginalne numery, ale sposób ich prezentacji, okoliczności w których występują i mimika postaci im towarzysząca są po prostu świetne.
Przesłanie filmu, mimo że proste, trochę już oklepane i nieco naiwne, to i tak w swojej prostocie piękne i podnoszące na duchu.

Pora na podsumowanie. Dla mnie WALL-E to takie bardzo mocne 8/10, może nawet 8,5/10 :), zaś Kung Fu Panda to 9/10. Minimalnie wygrywa produkcja Dreamworks, głównie ze względu na "autentyczność" i nie udawanie czegoś, czym w rzeczywistości nie jest.
Mimo wszytko najważniejsze jest to, że rok 2008 przyniósł nam dwie animacje z najwyższej półki. Mam nadzieję, że nowy rok zacznie się równie udanie wraz z premeirą drugiego Madagaskaru. Oby nie zawiódł, bo w trzeciej Epoce Lodowcowej raczej zbyt wielkich nadziei pokładać nie moża, niestety.

tokar69

"Siłą tego filmu są rewelacyjne postaci Po, Shifu i Oogwaya"

oj tak - co racja to racja

"Mam nadzieję, że nowy rok zacznie się równie udanie wraz z premeirą drugiego Madagaskaru"

pierwsze sygnały donoszą że nie zawiedzie

"Oczywiście wszystko jest nadal megasympatyczne, urocze, na swój sposób oryginalne i ogląda się bardzo dobrze, ale dla mnie WAAL-E żadnym przełomem nie jest"

ja nie napisałem bynajmniej że to przełom

ocenił(a) film na 10
Lemony

WALL.E rewelacja :-)
Panda ok
Murowany Oskar dla WALL.E !!!!!!!

ocenił(a) film na 10
Lemony

Głosuję bezkonkurencyjnie na ' Wall - e ' !!!
oglądałam Kung Fu Panda. Myślałam, że zasnę. Nuda straszna :d
w ogóle mnie nie śmieszyła ;]

ocenił(a) film na 10
Lemony

WALL.E zdecydowanie !

A to czemu? Bo wreszcie ktoś zrezygnował bajki która idzie utartym schematem. To jedna z nielicznych bajek które mnie tak zaciekawiły treścią, że postanowiłem wygramolić się i kupić DVD...

Każda wydana złotówka jest dobrze wydaną złotówką:) A to czemu? Bo oglądając WALL.E'go poczułem się jak dziecko, które oglądało 101 Dalmatyńczyków, Alladyna, Piękną i Bestie czy Zakochanego Kundla - pełnometrażowe bajki Disneya który tworzyły wielkość tej firmy...

WALL.E posiada wszystkie atrybuty oskarowego filmu:
- świetnie rozrysowane postacie
- b.dobry scenariusz, głęboko przemyślany moim zdaniem
- nonszalancki pomysł (kto by się odważył by w filmie tak mało było dialogów?)

Co do treści ktoś tutaj zarzucił trywialność - muszę się nie zgodzić, bo ten FILM* to nie tylko ochrona przyrody, ale też zatracenie człowieczeństwa na rzecz wygodny, dobitnie zostało pokazane dokąd nieuchronnie zmierzamy. Podobały mi się też genialne zrobiona mowa ciała - pokazano że nie trzeba mówić by ukazać uczucia, dotąd w nowych bajkach widziałem podstawowe gesty i ruchy, tutaj WALL.E pokazał że można mówić poprzez ciało...

Muzyka to już majstersztyk, żadna bajka (nie liczę starego Disneya) nie miała takiego soundtracku, piękny i wzruszający ... OSKAR ZA MUZYKĘ!

Dla mnie WALL.E to duże wydarzenie i murowany kandydat do oskara ! Zawiodę się srogo jeśli tak nie będzie ...

Lemony

WALL-E!
Chociaż "Kung Fu Panda" jest moim ulubionym filmem animowanym Dreamworks, a WALL-E NIE jest moim ulubionym filmem Pixaru.

I wciąż jestem zdania, że "WALL-E" ma szansę na nominację w głównej kategorii, o ile tylko "Froxt/Nixon" mu ustąpi.

ocenił(a) film na 6
Howler

Wall-e
Ale zgodzę się z tym ,że twórcy jakoś w połowie filmu zgubili doskonały wątek i zeszli na dobry ,który podoba się dzieciom.Mimo to 9/10.

ocenił(a) film na 10
Raptor_2

W końcu to film dla dzieci :) Nie mogliby kontynuować wątku, który dzieciom mógł wydać się zbędny...

ocenił(a) film na 1
Lemony

KUNG FU PANDA ;)))
JEST DUZO LEPSZY ;))))))))))))))))

ocenił(a) film na 10
Lemony

Obie animacje raczej trudno ze sobą porównywać, KFP jest typową bajką, świetną pod wzzględem graficznym, jest śmieszna i miła w odbiorze. Natomiast Wall e wg mnie raczej nie mozna skalisyfikować jako bajkę, pozbawiona większej ilości dialogów skupia się przede wszystkim na grze zachowań...i to jest w niej genialne, nie trzeba słów zeby potrafic zinterpetowac sens działan Ewy i Wall e, piękna głęboka historia i jak najbardziej powinna dostać Oscara.

ocenił(a) film na 1
minagi

Oscara za 20 minut filmu? Przecież nie ma nominacji w kategorii "najlepszy film krótkometrażowy" ;]

Cała "oryginalność" filmu gubi się gdy Wall-e trafia na statek. Zaczyna się wtedy durna bajka dla dzieci, poniżej wszelkich standardów. Design ludzi jest paskudny.

Film miał pomysł, którzy autorzy skutecznie zamordowali. Całość jest chaotyczna, niedopracowana i nijaka. Jeśli to jest materiał na Oscara, to ja dziękuję.

ocenił(a) film na 1
Lemony

Kung fu panda jest o wiele lepszy od beznadziejnego nieudanego filmu pt. wall-e. Wall-e jest najgorszym filmem jakim widziałem w życiu !


Panda = ok

rocky_balboa_4

trzeba przyznać iż twa wypowiedź jest bardzo przekonywująca już zdanie
"Kung fu panda jest o wiele lepszy od beznadziejnego nieudanego filmu pt. wall" a dodanie "Wall-e jest najgorszym filmem jakim widziałem w życiu"
świadczy iż rodzi się w Polsce kolejny krytyk filmowy.
Fakt obraz Kung Fu Panda jest miłym filmem skierowanym dla młodych widzów w którym największym atutem jest pośmianie się czy to źle ? skądże jednakże do powyższego obrazu film Walle jak sam oceniłeś nie jest aż tak cienki ,słaby to wzruszająca opowieść a takie już odchodzą w niepamięć ( najwięcej podobnych obrazów stworzyło studio Disney wraz z niezapomnianymi filmami takimi jak Bambi lub Król Lew ) według mnie dobrze że oprucz podobnych schematów w których to pierwszą rolę odgrywa zabawna postać ,przedstawić obraz którym chwyta za serce

ocenił(a) film na 1
hut334

Mnie blaszak za serce nie chwycił. Wszystko to mdłe i nijakie jest. A z Ciebie nie lepszy krytyk od pana wyżej skoro uważasz że Panda jest prostym filmem dla dzieci, służącym by się pośmiać.

Może zanim znowu się zaczną głosy "nie rozumiecie genialnego walliego", niech ktoś zauważy że fabuła Pandy jest w całości oparta na wschodnich filozofiach i poszukiwaniu swojego miejsca na świecie. Jak dla mnie jest o wiele ciekawsza, i ma o wiele więcej wartości do przekazania niż na pozór ambitny wall-e w którym wszystko jest podane na talerzu.

ocenił(a) film na 10
alex_89

Coś te wschodnie filozofie kiepsko tam widać a że Panda Po poszukuje miejsca w świecie?
Przecież miejsce w świecie ma zagwarantowane, pracuje w interesie „rodzinnym” które po ojcu zapewne odziedziczy. Jak już to raczej podążanie za marzeniami. A co do tych filozofii to trudno mi je doszukać się, jak już argumentować to ciekawie, np.: Zaślepienie miłością, Shifu kochał Tai Lunga lunga jak swojego syna przez co nie zauważał lub ignorował jego negatywne cechy charakteru, zaś Tai Lung wszelkimi sposobami dążył być najlepszy by jego nauczyciel był z niego dumny. Co doprowadziło do tego co widzieliśmy.
Zaś Wall-E też ma podobnie ma swoje miejsce wyznaczone przy sprzątaniu śmieci i w przyszłości zapewne też będzie to robił, raczej dłużej niż Panda Po.
U niego oprócz marzeń dochodzi też element samotności.

A jak tak się zastanowić nad jedną wypowiedzią pana rocky_balboa_4, gdzie zarzucił:
„Co wy gadacie ten film niema żadnego przesłania do normalnych ludzi tyczy się tylko grubasów aby przestali żreć ! „

Co jest dziwne bo uważa Pandę za o wiele lepszy film niż Wall-E choć główną postacią jest grubas którego motywuje do działania, wysiłku i pracy nad sobą żarcie.

No i nie sądzę by dawanie Wall-E banie jest uczciwe z twojej strony alex_89, wątpię by ten film nie podobał ci się od początku do końca byś zapewne nie obejrzał byś w całości.
To że wolisz Pandę to twoja sprawa ale dawanie filmowi oceny 1 to raczej premedytacja i złośliwość.

ocenił(a) film na 1
jjgad

Oczywiście że nie. To oznaka buntu na bezkrytyczne uwielbienie niedopracowanego filmu. I swojego rodzaju odwet - uwierz że średnią Pandzie zaniża masa ocen od fanów Wall-e. Czy to jest uczciwe?

A co do argumentów - interesuję się kulturą wschodu i ich produkcjami artystycznymi. I wiem, że Panda tego wszystkiego nie bezcześci. Ma ducha anime, akcję filmów kung-fu i typowe poczucie humoru oparte na kontrastach. A to wszystko okraszone wysokiej jakości animacją i świetnie zaprojektowanymi postaciami. Osobiście uważam że Panda jest filmem na poziomie, bez jakichś prymitywnych idiotyzmów. Wszystko jest dopracowane i wysmakowane. I nie czuję potrzeby żeby moje argumenty były ciekawe. Wystarcza mi, że są moje. Jak ktoś nie ma zamiaru polubić "ducha wschodu" to i tak mu się nie spodoba.

Nie mam zamiaru nikogo przekonywać - wyraziłem tylko swoje zdanie na temat zawarty w wątku.

alex_89

"interesuję się kulturą wschodu i ich produkcjami artystycznymi"
Czyli "oglądam dużo anime", tak? ;)

Co do "ducha wschodu" w KFP... hmmm... taka niby Azja, karate i inne feng shui, ale wszystko to podane w tak amerykańskim stylu, że nie poczułem żadnego klimatu anime, sorry.
Co nie znaczy że bajka mi się nie podobała - wręcz przeciwnie! Pomijając jak zwykle świetną animację DreamWorks'u, film wciągnął mnie niezwykle zabawnymi postaciami i ciekawą (choć trochę przewidywalną) historią. Już nawet nie przeszkadzał mi ten naiwny amerykański klimat w azjatyckim opakowaniu, ponieważ nie poszedłem na ten film po to, żeby zgrywać wielkiego krytyka i doszukiwać się błędów, ale żeby dobrze się bawić! A bawiłem się naprawdę zaj*biście.
Wall-e zaś nie był dla mnie żadną rewolucją (jak ja nie lubię tego słowa...), jednak mimo wszystko niezwykłym doświadczeniem. Bardziej go przeżywałem, niż oglądałem. Niestety, jak już ktoś zauważył, po mniej więcej połowie godziny film staje się coraz bardziej płytki i nastawiony na umoralnianie pasących się Amerykańców, co od razu może niektórych odrzucić. Mimo wszystko sądzę, że warto go obejrzeć i wybaczyć mu te drobne potknięcia, ponieważ pod prostą, a w niektórych momentach nawet tandetną formą, kryje się głęboka treść (a może to tylko moja nadinterpretacja?)

Nie widzę żadnego sensu w porównywani KFP i Wall-e, ponieważ poza tym że oba są filmami animowanymi, praktycznie nic je nie łączy (myślę że tutaj bardziej chodzi o spór między fanami Pixar'a a DreamWorks'u, ale to już kwestia zasługująca na nowy temat). Lubię zarówno lekkie, zabawne bajki, jak i te trochę więcej wymagające od widza. Z pewnością nie żałuję czasu spędzonego przy żadnej z tych produkcji.

ocenił(a) film na 1
njiokm

Filmów też. I zamierzam dostać się na japonistykę ;] I ducha schodu ewidentnie widać. W porównaniu chociażby z Madagaskarem idzie zauważyć, że Panda jest bardzo mało amerykańska. I jest bardzo dopracowana - ruch postaci jest oparty na prawdziwych stylach walki, a wszystkie napisy są zrobione sensownie - to nie są krzaczki na chybił-trafił. Taka dbałość o szczegóły zasługuje na pochwałę.

A co do Wall-e - mnie osobiście odrzucił właśnie po pół godziny i stał się nie do przetrawienia. Zapowiadał się ambitnie a skończył przy poziomie 7 lat. Panda za to trzyma równy poziom, który moim zdaniem jest w stanie zaspokoić większość odbiorców. I przy tym wszystkim Panda uchroniła się od efektu tandety - wyróżnia się na plus z wszystkich produkcji.

Oczywiście Wall-e też się wyróżnia - świetnym projektem robotów i opuszczonej ziemii. Ale za to ludzie są paskudni. Gdyby film był krótkometrażówką - byłby genialny. A tak jest tylko nieudanym eksperymentem.

Sensu w porównywaniu też nie ma. Disney i DW mają zupełnie inne podejście do animacji. Ale subiektywnie stwierdzam, że Panda jest lepszym filmem. DW osiągnęło szczytowe osiągnięcie w swojej kategorii, natomiast Pixar nie dość że nie zaskoczył niczym nowym, to zawiódł moje oczekiwania niedopracowaniem. Do końca filmu nie potrafiłem się wyzbyć wrażenia że film powstał "jak leci" - bez scenariusza i bez pomysłu.

A co do sporu - lubię filmy disneya (poza skrzywdzoną narnią...) ale produkcje pixaru nie dorównują starym filmom animowanym 2D od Disneya. Natomiast DreamWorks łączy dobrą rozrywkę z rozmaitymi konwencjami otrzymując lepsze i gorsze filmy. Ale nie rozumiem fanów disneya którzy uważają produkcje DW za głupie. Jak dla mnie - nie widzą mocnych przekazów na których oparte są fabuły większości filmów. Za to zachwycają się głębią filmów pixara w których wszystko jest podane na talerzu. I podane zazwyczaj w sposób niejadalny.

ocenił(a) film na 7
Lemony

O to samo właśnie kłÓcę się z moją przyjaciÓłką. Ona uważa, że Panda jest lepsza, bo raz se zarzuciła śmiesznie brzuchem, ktÓry następnie się trząsł jak galaretka, a ja twierdze, że to Wall-E jest genialny, i to on chwyta za serce. Wg mnie Panda była po prostu kolejnym filmem stworzonym głÓwnie dla pieniędzy, dla funu i jeszcze raz forsy. Natomiast Wall-E był stworzony, żeby coś w nas drgnęło, żebyśmy zakochali się w głÓwnym bohaterze, choć nie tylko, ponieważ mały robocik Mo, też był bardzo śmieszny i słodki zarazem.
Kun Fu Panda nadaje się do kolejnych filmÓw z serii śmiesznych komedii dla dzieci, za ktÓre producenci zgarniaja miliony, wraz z nagrodami za najlepsze efekty specjalne, najlepsze ścieżki dźwiękowe....
A Wall-E po prostu chwyta za serce i gardło podczas oglądania i nie chce się wręcz odchodzić od ekranu. Ja osobiście oglądałam tą bajkę do 2:oo rano, bo zwyczajnie nie chciałam opuścić małego Walle-Ego nie oglądając końcÓwki filmu. Ta bajeczka ma przesłanie:)

Lemony

oczywiście Wall-E! widziałam też KFP ale od początku nie za bardzo przypadła mi do gustu, za to w Wall-E się zakochałam :D!!!

ocenił(a) film na 9
Mithra

Oczywiście, że Wall.e jest lepszy. Bez dwóch zdań.

Nie ma co tych dwóch filmów porównywać. Kung fu Panda to film dobry, ale nic ponadto - jest kolejną typową produkcją, płynącą na fali popularności filmów animowanych komputerowo. Widać w nim coraz więcej elementów wtórnych, co objawia się nawet w sposobie animacji postaci. Mimika Po i innych momentami do złudzenia przypomina coś, co można było zobaczyć już w Shreku. W dodatku ta produkcja mimo wszystko miała bardziej lotny typ humoru, niż Kung fu Panda, który to film wprawdzie wciąż jest zabawny, ale płakać przy nim ze śmiechu się nie da (zwłaszcza, jeśli się ma więcej niż dwadzieścia lat). Nie ma też żadnych tekstów zapadających w pamięć, których Shrek miał conajmniej kilka (dialog o cebuli, torcie i kremówkach... :D). Pod tym względem Kung fu Panda jawi się wręcz jako krok wstecz.
Ktoś mnie tutaj nawet rozbawił jakimiś tekstami o "bazowaniu na ideologii wschodu". Ah roar, wizerunek Po, trzymającego w swoim pokoju plakaty i figurki Potężnej Piątki (mało wyrafinowane tłumaczenie z Furious Five), oraz marzący, że on też tak umie, jest dużo bliższy stereotypowemu amerykańskiemu nastolatkowi (jak najbardziej współczesnemu nam, a nie pierwszym mistrzom kung fu), niż mitycznemu młodzieńcowi, poszukującemu swego miejsca w świecie.

Wall.e z kolei jest innowacyjny niemal pod każdym względem. Wybił się ponad szablonowe produkcje animowane komputerowo, wprowadzając elementy, których wcześniej nie było. Przede wszystkim zaś głębię. Shrek, Epoka Lodowcowa, Na Fali, Ratatuj, czy właśnie Kung fu Panda - wszystkie te produkcje, niezależnie od poziomu, są dwuwymiarowymi i prostymi historiami. Natomiast na temat Wall.e można gdybać bez końca. Czegoś takiego nie spotyka się często, nie tylko pośrod produkcji animowanych, ale produkcji filmowych w ogóle. Nowy obraz Pixara oddziałuje na widza w sposób oczywisty. Składa się na to zresztą nie tylko wyżej wspomniana głębia, bo Wall.e jest również filmem bardzo poruszającym.
Do Wall.e nie wolno podchodzić jak do kolejnej taśmowej produkcji. Przy jego odbiorze trzeba być subtelnym, a nie szukać wyłącznie pustej rozerwy. To tej Wall.e się nie nadaje, stąd rozmaite wypowiedzi "znawców", wyzywających ten film od ostatnich.

ocenił(a) film na 7
Der_SpeeDer

Zgadzam się. Właśnie to chciałam powiedzieć xD

ocenił(a) film na 9
Narta1993

Bronię zawzięcie Pandy. Robocik fajny, a i oryginalny (ta fabuła i wizja świata w przyszłości!). Kung-fu Panda to jednak najlepszy film jaki widziałem. Obawiam się jednak, że zrozumie mnie tylko ten, kto uważnie przestudiował ten film pod kątem filozofii kung-fu. Dla mnie mistrzostwo!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones