7,6 307 tys. ocen
7,6 10 1 306866
8,4 58 krytyków
WALL·E
powrót do forum filmu WALL·E

Co za badziew to szkoda gadać.. Ludzie to jest nieporozumienie... Tak walnietego filmu-bajki nie widziałem...

ocenił(a) film na 8
alex_72

Gościu! Nie obrażaj tego filmu. Obrażając go Obrażasz ludzi, którzy zrozumieli przesłanie. Dalem mu 8, ale po tym co napisałeś zdecyduje sie dac 9.

ocenił(a) film na 6
adamo0010

Zaczęłam go oglądać o szóstej nad ranem i prawie usnęłam po piętnastu minutach. Więc wyłączyłam. Dziwny film jak dla dzieci. Spodziewacie się, że trzyletni brzdąc zrozumie o co w nim chodzi???

ocenił(a) film na 10
The_Slayer

"Spodziewacie się, że trzyletni brzdąc zrozumie o co w nim chodzi???"

myślę że 3 letni brzdąc to właściwie zadnej bajki nie zrozumie , daltego jak tylko sobie poogląda biegające i śmiejące się robociki to będzie miał zajawkę . Przecież roboty to zaraz po samochodach i lalkach najpopularniejsze zabawki na świecie , więc jak to może być dziwny film dla dzieci , skoro cały jest o robotach.
Tak się składa że pracuje w kinie i jak graliśmy walliego to nie widziałem żadnego dziecka które nie było by zachwycone tym filmem . W korytażu mieliśmy kartonowego wall.e'go i non stop był rozchwytywany przez dzieci , podsumowując Wall.e to bajka kierowana głównie do młodszych widzów lecz dopiero starsi zrozumieją jej nadzwyczajne piękno.

pozdro

ocenił(a) film na 9
alex_72

W sumie trudno oczekiwać po fanie American Pie i Rambo zrozumienia tego filmu zbudowanego na niuansach. Koniecznie powinieneś napisać protest do twórców, że film jest do kitu bo nie ma tak onanizujących się nastolatków, gadających krzywo twardzieli i ucinanych rąk. Ręce mi opadają od takich komentarzy fanów tandetnego efekciarstwa.

ocenił(a) film na 10
KarolZet

no właśnie rozumiem że autor tego tematu ma swój gust , którego się nie krytykuje , ale takim ludziom którzy lubują Rambo , American pie itp , bardziej przypadają do gustu bajki typu Kung fu panda i Shrek (tam gdzie można się dosłownie brechtać) , a Wall.e'go nie potrafią zrozumieć.
Wall.e jest najlepszy i udowodni to Oscarem za najlepszą animację minionego roku.

ocenił(a) film na 9
Latura

Ja bym nie był aż takim wyrozumiały. Dla mnie gnojenie bez argumentów ambitniejszego kina (bo Wall.e mimo swego komercyjnego rodowodu trochę takim jest) przez fana tandety jest jak zamalowanie Słoneczników Van Gogh'a landszafcikiem z ryczącym jeleniem. Można krytykować, ale używając dobrych argumentów, a nie wypowiedziami, którymi autor się przyznaje do swojej monstrualnej ignorancji.

ocenił(a) film na 8
KarolZet

zgadzam się. każdy film jest kierowany do jakiegoś grona odbiorców. miłośnicy ambitniejszego kina będą koszmarnie zniesmaczeni filmami pokroju American Pie, zaś ich miłośnicy będą umierać z nudów na filmach Kubricka czy Felliniego.
a Wall.e zdecydowanie nie jest bajką dla dzieci: będą się na niej nudzić, bo nie jest przepełniona kolorowymi animacjami, nie ma w niej nowoczesnej muzyki, ani prostych zabawnych dialogów. Wall.e to smutna bajka o konsumpcyjnym społeczeństwie przyszłości.

ocenił(a) film na 1
alex_72

1/10 bez zadnego komentarza szkoda mi tylko bylo kasy na bilet, masakra jakas wiekszej durnoty nie widzialem

ocenił(a) film na 10
likenight_2

Od kilku dni obserwuję dziwną rzecz że osoby wypowiadające się negatywnie na temat wall-e, jakimś dziwnym trafem w dniu swojej wypowiedzi ocenili swoje pierwsze filmy też. Przez to wygląda jakby specjalnie się zarejestrowali by tylko pojechać po tym filmie.

ocenił(a) film na 9
jjgad

Poszły dzieci na kreskówkę i przeżyły szok, bo postacie nie latały zabawnie za obrywanie po mordach, jak na MTV. Ale miejmy nadzieję, że u niektórych ten szok wywoła ewolucję.

ocenił(a) film na 4
alex_72

Zgadzam się, bajka żal totalny. Inni wychwalają tylko przesłanie tego filmu... O matko święta, kurwa mać każda bajka ma jakieś przesłanie, tutaj autorzy filmu chcą nam powiedzieć abyśmy nie zaśmiecali planety i dbali o nią (owszem przesłanie mądre), ale żeby wyciągną to chore przesłanie muszę się męczyć półtorej godziny (chociaż wyciągnąłem je po 5 minutach filmu). Ludzie żałuje że poszedłem na to coś do kina. Ja chcę animacji, na których mogę się pośmiać, zabawić i wyciągnąć jakiś morał z tego filmu- w 2008 roku takim filmem był "kung-fu Panda" super film, i do tańca i do różańca, czyli można się na nim pośmiać, a i film ten daje nam troche do myślenia. Na Wall-e siedze, męcze się, duszę dławie i z niecierpliwością wyczekuję napisów końcowych. W nocy koszmary mi się po tym filmie śniły, kurna najbardziej poryty scenariusz w historii ciągle tylko:
-"Eva"
-"Wall-e"
-"Eva"
-"Wall-e"
ŻAL TOTALNY. NIGDY WIĘCEJ WALL-E

ocenił(a) film na 9
Pablo1919

Po twojej wypowiedzi nasuwa mi się jedno stwierdzenie są ludzie i taborety. Niestety chyba masz za niskie IQ aby docenić ten film jeśli podniecają cię tylko tanie kreskówki kręcone tylko dla kasy, wybacz ale szkoda mi takich ludzi .

ocenił(a) film na 9
Pablo1919

To trochę tak, jakby powiedzieć, że "Odyseja Kosmiczna 2001" to film o tym, że nie należy wyłączać komputerów, bo nie będą nas lubić. W sumie fascynujący jest Twój instynkt leminga, Twoje szalone dążenie do ośmieszenia się. Ale czego oczekiwać po dziecku zafascynowanym czymś tak żałosnym jak drużyna A. A za bluzgi zgłaszam Twoją wypowiedź do moderacji. Chcesz się wypowiadać na forum, to się naucz kultury. Jak nie zdołasz, to z reklamacjami idź do rodziców i uwolnij nas od swojej intelektualnej mizerności. ŻAL TOTALNY. NIGDY WIĘCEJ PABL-O

ocenił(a) film na 4
KarolZet

Nikt mi nie będzie narzucał co mam lubić a czego nie. No trudno, może i nigdy nie pojmę głębszego znaczenie tego "dziwnego" filmu, może postarałbym się bardziej zrozumieć ten film, gdyby którykolwiek z jego zwolenników wyjaśnił mi na czym jego sens polega a nie każdy mi mówi że nie zrozumiałem jego przekazu?! O co chodzi, może i wy sami go nie zrozumieliście bo gdyby tak było to byście napisali o co w tym filmie dla zamkniętych w sobie dzieci chodzi.

ocenił(a) film na 10
Pablo1919

Nawiąże do twojego pierwszego zdania pablo. Jak nie czytasz regulaminu to powiem ci że kiedyś przez takie sztywne karki Polska przez 123 lata była w niewoli. Może to zrozumiesz skoro nie możesz albo nie chcesz wyciągnąć nic z tej bajki. Trzeba nie umieć kochać żeby nie zrozumieć tego filmu. Dla mnie to historia osoby która przeżywa swoją pierwszą miłość czyli na zabój.
A druga przesłanka to konsekwencje jakie wyciągniemy z wyrzucania śmieci pod nogi bo kosze na smieci gryzą;]. 3/4 filmów niesie takie przesłania jednak widze że choć nie wiem jak prosto przekazane by były to niektórzy nie zrozumieją. Pozdro

ocenił(a) film na 9
Pablo1919

700 lat samotności robota czyni z niego istotę bardzo ludzką. Jego wspomnienia, doświadczenia, marzenia. Czy to co zobaczył w starym filmie jest domeną każdej "żyjącej" istoty? Miłość robota? A czemu nie. Bo nie ma gruczołów? Poczucie bliskości jest tylko kwestią instynktu stadnego? Ziemia-dom? Porzucony, zastawiony na pastwę losu. Porzucić go na zawsze czy wrócić? Logika czy ... potrzeba życia? "Ja nie chcę przeżyć, ja chcę żyć" jak mówi w pewnym momencie kapitan. A podobają Ci się ludzie? Jak dla mnie to jest podkręcona postać wynaturzenia, w które wpadło amerykańskie społeczeństwo. Tak skrajna, że to emocjonalne i myślące roboty muszą podjąć walkę z innymi robotami, by ludzi mogli odzyskać siebie, bo sami ... stali się już jedynie maszynami do przerabiania żarcia na odchody. Stali się bezmyślnymi, sterowalnymi, konsumentami. Człowieku myśl. Czy Ci trzeba wszystko pod nos podstawić?

alex_72

Nie no nie powiem żeby to była jakaś chała. Jak na swój gatunek był naprawdę spoko, ciekawa animacja ale mnie po prostu nudził i tyle.
Z resztą nie jest on raczej dla dzieci jest dla nich nudny i za długi jak na przesłanie jakie zawiera.

ocenił(a) film na 10
marcinhf

Moich synków (lat 4 i 6) wcale ten film nie nudzi. Bardzo go lubią. Byli na tym w kinie, a teraz chcą ciągle oglądać DVD.
Więc nie zgadzam się z twierdzeniem, że dzieci tego filmu nie zrozumieją. Oczywiście nie będzie to perce

descolada

No widzi pani mnie znudził Wall.e a panią Madagaskar- na odwrót. Jesteśmy kwita. To jednak że są osoby którym coś sie nie podoba w tym filmie świadczy o tym że jest coś w tym filmie co może sie nie podobać. Poza tym gust nie zależy tylko od "wrodzonego" gustu ale też od nastawienia.

ocenił(a) film na 8
marcinhf

Wall.e to spoko bajka;) Moim zdaniem przy takiej animacji dzieciaki nie mogą się nudzić, dla samych "światełek" będą wstanie wytrzymać cały film przed ekranem, no i jeszcze milusie roboty^^ Nie wiem co macie do Rambo, sam bardzo lubię, a Wall.e to najlepsza bajka 2008, nie jestem fanem bajek, ale z tego co widziałem to był chyba najlepszy obraz.

ocenił(a) film na 9
descolada

Wspomnienie o Madagaskarze w wątku o tym filmie wywołało we mnie ciekawe skojarzenia. W odróżnieniu od Was spodobały mi się oba (WALL.E i Madagaskar 2). Oba pojawiły w tym samym czasie i oba w zupełnie innym kierunku rozwijają dziedzictwo Shrek'a (które mimo, że już wielu nudzi to jednak był tym punktem, w którym kreskówki mocno dla dorosłych przebiły się do kina masowego).

WALL-E jest bardzo poetycki. W mistrzowski sposób obrazem (brak gadania jest zaletą jak się przyjrzeć) opisuje jakby rozwój młodej osobowości (dziecko?). Nawiązania do klasyki, do utworów filmowych, które kształtowały rozwój kulturowy współczesnych pokoleń, od tandetnego musical'u (jak to się pisze) do przyciężkiej odysei kosmicznej. Jest to jak najbardziej film dla dzieci. One jeszcze nie są ograniczone w odbiorze jak inżynier Mamoń z Rejsu (podoba mi się to, co już wcześniej widziałem-słyszałem). Sądzę, że pozwala dzieciom rozwijać zarówno umiejętności odbioru obrazu jak i emocjonalność. A dorosłym? Dorosłym daje w przystępny sposób to co dają takie filmy jak Odyseja czy Blade Runner, czyli pytanie o człowieczeństwo. Czyż nie jest ironiczne, że bez mrugnięcia okiem przyjmujemy fakt, że robot po 700 latach samotności może czuć potrzebę bliskości? czy jego 700 lat kolekcjonowania strzępów przeszłości nie pełni takiej funkcji jak wspomnienia replikantów z Blade Runner'a? Może się daleko zapędzam, ale ... tak mi się to kojarzy.

A Madagaskar? Poszedł w druga stronę. Opiera się IMHO na postmodernistycznej autoironii wobec współczesnej kultury. Pierwszym co mi się rzuciło w porównaniu do części 1, to tam był film dla dzieci, ze wstawkami dla dorosłych, a tu zostało to obrócone. Prawie 3 minutowy monolog (bo ciężko rozmowę z Melmanem nazwać dialogiem, skoro Król Julian prawie ignoruje co on ma do powiedzenia) to małe mistrzostwo. Zresztą cała ta postać. Sasha Baron Cohen (bo czuję tu silny jego wpływ na scenariusz w tej kwestii) stworzył postać, która w piękny sposób jedzie po kwintesencji syfu naszych czasów czyli buractwie, snobizmie, egoizmie, próżności i czystej głupocie. Dodatkowo, jak zauważyła moja luba, sporo z tego filmu nie odbierzemy, bo jest to stricte amerykańskie (jak np. babcia aktywistka) i dlatego należałoby uznać film, że jeszcze bardziej głęboki i ciekawy, niż się wydaje patrząc na wyginające śmiało ciała postacie pierwszego planu.

Dużo blabla, ale chodzi mi o jedno. Tak jak od pierwszego kawałka rockowego czy wręcz rock'n'roll-owego muzyka Rock rozwinęła się z dużo różnorodnych gatunków (od punka, przez metal, rock symfoniczny) tak i kreskówki uniwersalne (dla dorosłych i dla dzieci) rozwijają się w wiele gatunków. I bardzo mnie to cieszy, nich tak będzie dalej. ;-)

Ufff... ;-)

ocenił(a) film na 8
KarolZet

ja WALLEmu daje 8 (a to dużo). A to dlatego że myślałem że już żaden film, bajka mnie nie zaskoczy, ale tutaj sie to udało. Mało jest filmów (wspolczesnych) w których prawie nic sie nie mowi, a jednocześnie świetnie sie je oglonda. A co do przesłania to myśle że nie chodzi tutaj tylko o to że zginiemy pod własnymi śmieciami. Dla mnie głębszym przesłaniem było to że z biegiem czasu (co jest całkiem możliwe) technologia pójdzie tak do przodu że ludzie faktycznie nie będą musieli nawet chodzic. Bo taka jest prawda ze internet przykleja nas do fotela, a samochody, sprzęty gospodarcze, ROBOTY.. odwalają za nas większosc pracy. Dokładnie tak jak powiedział kapitan. Żyć, a nie przeżyć.
Podsumowujac, film uczy dzieci żeby nie śmiecić. (Watpie zeby zrozumialy drugie przeslanie).A dorosłych żeby ruszyć sie, robić coś, zażyć troche sportu, mieć wiecej z życia, żeby nie stać sie takimi jak ludzie z tej bajki.