Byłem z młodszą siostrą w kinie... właściwie w polowie i ja i ona zaczęliśmy ziewac... tragedia i gniot... za co te oskary? Jak dla mnie niewypał... Daje 5.
Bo ten film niesie jakieś przesłanie, nie musi być akcja ciągła, nie musza być dialogi. Ten film ma mało tego i jak widać udało się, bo można zrobić film bez dialogów, która ukazuje jakąś dobrą fabułę z przesłaniem, wystarczy obejrzeć ten film, anie tylko patrzeć na niego :)
Po prostu mu się nie podobało, ja też uważam że jest strasznie słaby. Taki gniot a prawie taka średnia co "Król Lew"... bez komentarza.
Tak to już jest, jak się idzie do kina na pustą rozerwę, oraz ogląda film nie używając mózgu...
Z każdą kolejną taką wypowiedzią jestem coraz bardziej przekonany co do opinii, że Wall.E w rzeczywistości nie nadaje się dla ludzi młodych, którzy do tego filmu zwyczajnie nie dorośli.
A czasem nawet i ludzie niemłodzi opowiadają na jego temat głupoty. A gdy przychodzi powiedzieć coś o warstwie merytorycznej, umieją tylko wystękać coś o "gupim pszesuaniu ekologicznym", i na tym ich zrozumienie Wall.E się kończy.
Ale mimo to - przyłażą tutaj i krytykują film, który przerósł ich możliwości intelektualne. Żenada, po prostu.
Ja byłem na tym filmie z dziewczyną, bo akurat nic innego nie było q;. Ale się nie zawiodłem. Piękny, wzruszający film.
Ten film jest głęboki, więc nie mieści się do płytkich umysłów - proste. Podejrzewam, że niekoniecznie skierowany jest do dzieci.