PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399328}
7,6 306 tys. ocen
7,6 10 1 306183
8,3 80 krytyków
WALL·E
powrót do forum filmu WALL·E

Arcydzieło!

ocenił(a) film na 10

Fakt, że film troche osłabia poziom gdy akcja przenosi sie na statek ale i tak jest dobrze! Dla mnie to cały film mógłby być tylko o podrywaniu Eve przez Wall-E'go. Jednak mimo wszystko PIXAR udowodnił, po raz kolejny, że jest mistrzem w tym co robi! DreamWorks może sie schować ze swoimi pandami i innymi shrekami i madagaskarami. W walliem praktycznie nie ma dialogów, jak już coć jest mówione to są to raczej monologii, a film i tak potrafi przekazać niesamowitą dawke emocji. Ja jestem zachwycony. A scena jak walle i eve latają sobie wokół statku to coś pieknego. Ta muzyka, gaśnica, tło. Rewelacja! Zasłużone 10/10 plus tytuł najambitniejszej animacji wszech czasów :) Gratulacje!

Kristofer

teraz poprzeczka została podniesiona w animacji ciekawe czy powstanie coś równie interesującego i z przesłaniem jak WALL-E, ciekawe co na to studio PIXAR i czym nas zaskoczy za jakiś czas.

Kristofer

Wróciłem właśnie z kina, dla mnie rewelacja. Wall-e to jedna z najsympatyczniejszych postaci filmowych w historii. Piękny film, nie tylko wizualnie. Zresztą to piękno "zewnętrzne", mimo że tu perfekcyjne, schodzi na dalszy plan - na pierwszym jest cudowna historia i urok postaci.

ocenił(a) film na 10
Mieloneq


Ludzie opuszczają zaśmieconą Ziemię, na której nie da się żyć.Pozostawiają na niej jedynie roboty typu Wall-E(Wysypiskowy Automat Likwidująco Lewarujący. E-klasa), których zadaniem jest posprzątanie tego bałaganu.Po 700 latach jest tylko jeden aktywny a Ziemia nadal wygląda jak wysypisko.Setki lat w osamotnieniu sprawiają, że ostatni Wall-E staje się wyjątkowy.Udaje mu się zyskać osobowość.Wydaje się, że los Wall-Ego jest nieuniknione.Jak inne roboty z jego gatunku wreszcie się wyczerpie i "umrze" w samotności.Wszystko się zmienia kiedy na Ziemię przybywa EVE.EVE to nowoczesna maszyna przysłana przez ludzi, mająca misje do spełnienia na naszej planecie.Wall-E się zakochuje.

Nie będę pisał o genialności bajek Pixara, bo każdy wie, że są świetne.Jednak "Wall-E" przebija wszystko co do tej pory widziałem w tego typu filmach.To arcydzieło animacji.Zacznę od głównego bohatera.Już na pierwszy rzut oka przychodzi na myśl Numer 5 z "Krótkiego spięcia".Widać, że ludzie z Pixara mają sentyment do tego filmu(ja też).Wall-E jest kapitalny.Trudno się w nim nie zakochać.Po za tym to co robi na Ziemi i jego los sprawiają, że chce się płakać.Kiedy widzimy Wall-ego w pracy jest cudownie.Jest po prostu słodki.Jednak
na koniec dnia jest on samotną, żyjącą istotą, która pragnie towarzystwa kogoś bliskiego.Tak kończy się jego każdy dzień przez kilkaset lat.MASAKRA!Na szczęście w jego życiu pojawia się EVE, robot(ka) szukająca "czegoś" na Ziemi.Wall-E się zakochuje.Najlepsza cześć filmu to właśnie ta pokazująca pracę i życie Wall-Ego oraz jego podchody do EVE.Scena w, której robociki się sobie przedstawiają powala.Zresztą jest w tym filmie masa kapitalnych scen.Np. ta z kosmicznym tańcem czy utratą pamięci.Czy już pisałem, że Wall-E jest słodki?Oj jest.Bardzo słodziutki.Jak tu nie kochać tego kwadraciaka? EVE tez się nie oprze jego urokowi ;)

Jednak Wall-E będzie musiał na to zasłużyć, bo EVE jest bardzo wyjątkowym robotem w świecie maszyn.Teraz co odnośnie fabuły.Kiedy Wall-E wyrusza w pościg za porwaną EVE bajka nieco traci, ponieważ pojawiają się nowe postacie.Mimo,że są bardzo fajne (M-O wymiata) to cały czas czekamy, aż na główny plan wróci Wall-E.No cóż jak się tworzy tak genialną postać to trzeba się liczyć z tym, że jej minutowa absencja powoduję tęsknotę...heheh.Po za tym historia przedstawiona w bajce jest niezwykle piękna i poruszająca..będziecie płakać...gwarantuję.Będzie w niej tez kilka okazji do śmiechu i zastanowienia się nad tym co robimy,bo "Wall-E" niesie ze sobą pewne przesłanie.Dotyczy ono nas i świata maszyn.Chodzi o to żebyśmy się od nich nie uzależniali.Jak dla mnie film zawiera jeszcze inną mądrość.Wall-E mimo, że jest maszyną ma serce i uczucia.I szczerze Wam napiszę, jego serduszko jest większe niż ludzkie.Powinniśmy się uczyć od Wall-Ego jak kochać i traktować innych.Nie jestesmy sami na tej planecie.
Pod względem animacji bomba.Pixar już nas przyzwyczaił, że jego filmy są na najwyższym poziomie.Każda kolejna to krok na przód i tak tez jest z "Wall-Em".I teraz dźwięk...żaden inny film nie ma w sobie tak wspaniałego dźwięku.Nie wiem jak z polską wersją ale polecam amerykańską.Dubbing jest w tej bajce niepotrzebny.Ludzie z Pixara tworząc film zaryzykowali i postanowili, że roboty nie będą w stanie normalnie mówić.Wall-E potrafi wymówić tylko swoje imię i EVE.Uczucia wyraża odgłosami i oczami.I to jest rewelacyjne.Po prostu wymiękam za każdym razem gdy się odzywa lub rusza swoimi oczkami.EVE i M-O też wydają wspaniałe dźwięki. Muzyka Thomasa Newamana doskonale komponuje się z filmem.Jest wspaniała.Kawałek "First Date" to mój faworyt.No i jest jeszcze oczywiście świetna piosenka Petera Gabriela "Down to Earth", którą słyszymy podczas napisów, genialnych napisów.Dawno nie widziałem żeby publiczność tal długo zwlekała z opuszczeniem sali kinowej.Bardzo przyjemny epilog.

"Wall-E" to absolutne arcydzieło animacji.Jak dla mnie przebija wszystko
z "Królem lwem" na czele.Polecam tą opowieść wszystkim.Nawet Jokerowi.Takiej magi w kinie nie było bardzo dawno.Wall-E rządzi!!!

PS-Będą Oskary!!!

Ocena: 6 na 6