jakie produkcje z tych wytwórni lubicie najbardziej
d kung fu panda
b epoka lodowcowa
p brak
d "Shrek" - słabiutka wytwórnia, ale to im się udało. Reszta to w większości średniaki
b "Epoka Lodowcowa" - widziałem tylko to, ale mnie nie porwało
p - "Wall-e" - Zdecydowanie najlepsza z tych wytwórni
Pixar to zupełnie inna bajka, niż dwa pozostałe.
To co najmniej poziom wyżej, jeśli nie dwa.
Oni robią filmy dojrzałe, w których dorośli dostrzegają inne wartości, niż dzieci.
Wall-e jest tego najlepszym przykładem.
Filmy dwóch pozostałych wytwórni to łopatologia. Po prostu rozrywka. To często dobre filmy, ale bez większej wartości.
I właśnie dlatego Pixar zgarnia te wszystkie nagrody za najlepszą animację.
No sorki, ale kung fu panda, zarówno jedynka jak dwójka to po prostu śmieszne bajki i nic więcej. Brak w nich wartości, chwili głębszego zamyślenia, jest tylko śmiech od czasu do czasu z mniej lub bardziej wybrednych żartów.
Całkowicie się zgadzam. Twój komentarz chyba odnosi się do wypowiedzi dawidkinga2?
Mylisz się...
Jak chcesz porównywać poziomy to się troszku mylisz. PIXAR to oddzielna siedziba która jest wykupiona przez Disneya. Oba studia robią własne produkcje. Nie da się określic ich poziomu dokładnie. Każda wytwórnia robi lepsze i gorze filmy animowane.
Disney, Dreamworks, Pixar, Blue Sky - wszystkie mają coś dobrego do pokazania. Ja nie napiszę które mi się najbardziej podobały bo każdy ma inny gust ale napisze jakie ich produkcję zostały uznane za najlepsze a brakuje mi tutaj tych tytułów.
Wybrałem te studia bo sa najlepsze. A jeśli już tak bardzo chcesz określić poziom to może Blue Sky jest za Pixare'm ale nie 2 pułki aż. Ma mniejsze doświadczenie i zrobił mniej filmów ale pokazał że umie.
Pixar - Toy Story
Dreamworks - Mustang z dzikiej doliny
Disney - Król Lew
Blue Sky - Epoka lodowcowa
Jest jeszcze mnóstwo produkcji świetnych ale te własnie najbardziej się wyróżniają.
6 na 10 możliwych Oskarów zgarnął Pixar (nagroda przyznawana od 2001. roku). Shrek z Dream Works niesłusznie zwyciężył z Potworami i spółka. Żarty z pierdzenia kontra inteligentny humor Potworów. Nie wiem jak to się stało, że wygrał Shrek. W 2002 i 2005 roku, Pixar nie wyprodukował żadnego filmu. Aut 2 i Rango nie widziałem, to się nie wypowiadam. Ale prawdą jest, że od kiedy przyznają nagrodę Oskara za najlepszy film animowany, Pixar stanął w szranki osiem razy, z czego sześć razy wygrał, raz (w mojej opinii) niesłusznie przegrał, a ostatnio to nie wiem, bo nie widziałem. Innymi słowy: wciąga konkurencję nosem, jak nałogowy narkoman koks.
Mhhhh MAsz troche racji i nie ;D. Pixar zrobił film animowany który zwycięzył nie raz to prawda, lecz jego filmy animowane są jak grupa. Żaden z filmów (podajże nawet wszystkie razem wzięte) nie dostali tylu nagród co jedna produkcja Drewamowrku lub Disneya. Z resztą tlyko 2001 i 2002 dobrze sie powodził pixarowi, inne to już równowaga większa między produkcjami/producentami.
No i PIXAR jest duzo młodszy od tamtych studiów. Zrobił dużo mniej filmów choć są na poziomie.
Za diabła nie rozumiem twoich wypowiedzi. Jak wszystkie filmy Pixara miały mniej nagród niż jeden DreamWorksu, skoro były lata, gdzie Pixar zdobywał wszystkie możliwe nagrody, a tego o żadnym filmie DW nie można powiedzieć.
I jak niby Pixar ma być młodszy od DW czy Blue Sky, skoro powstał w latach 80, a tamte w latach 90.
Młodszy ponieważ karierę filmów animowanych zaczął dużo później. Jedyne filmy PIXARA które zdobyły wiele nagród to Toy Story i WAL-E. Inne dostawały ale tak samo jak filmy innych wytwórni.
"Jak wszystkie filmy Pixara miały mniej nagród niż jeden DreamWorksu, skoro były lata, gdzie Pixar zdobywał wszystkie możliwe nagrody[...]" - Król lew Disneya i Mustang z dziekiej doliny od DW. Są to jedne z tych które pobiły rekord nagród.
Weź pod uwagę, że nie liczy się, ile nagród film dostał, a jakie. Pixar może i nie zgarnął wszystkich możliwych i zrobił mniej filmów niż inne wytwórnie, co nie przeszkadza mu w byciu najbardziej szanowanym producentem w branży. Nie mówiac już o kategoriach nagród, w jakich był nominowany.
Tu się z Tobą zgodzę, produkcję PIXARA dostawały porządne nagrody - jakość > ilość. PIXAR zrobił wiele naprawdę świetnych filmów. O co mi chodzi to że jednak pomimo tylu sukcesów nadal nie udało im się osiągnąć tego co DW a zwłaszcza Disney. Disney i DW robiły świetne filmy animowane oparte na fabule i czymś sensownym. Potem od tego odstąpili robiąc "bajki do smiechu", PIXAR natomiast robił zupełne inne "bajki z przesłaniem" - to go wyróżniało i dało szanse na wybicie. Nie uważam PIXARA za słabą czy cos do niej mam, przeciwnie uważam że to dobre studio lecz moim zdaniem brakuje im jeszcze mnóstwo doświadczenia aby ich produkcja (mówię tu o czymś konkretnym nie ogólnie) osiągnęła to samo co Disneya lub DW. A Blue Sky nie wspomnę bo to najniższa półka spośród tych 4 zdecydowanie.
Czegoś tu nie rozumiem, Pixar w ciągu tych 20 lat zdobył uznanie o jakim nie śniło się ani Disneyowi ani DW, a jego filmy są w jakiś sposób ułomne, nie dorównują dawnym produkcjom konkurentów?
CZy ja powiedziałem ułomne? Nieee. Przecież mówię że ich filmy są bardzo dobre. Ja tylko mówię że jednak pomimo takiego uznania nie zrobili czegoś co by przebiło najlepsze produkcję Disneya i DW.(spokojnie nie chcę wojny.)
Też wojny nie chcę, tylko cały czas nie rozumiem o co ci chodzi :). Przez moment myślałem, że już tak, ale znowu zwątpiłem.
To może wyjaśnij, jakie kryteria musiałby spełnić film Pixara, by przebić dawne filmy Disneya czy DW.
Stosunek zdobytych nagród do otrzymanych nominacji? Sukces komercyjny? Ogólny poziom wyróżnień? Bliżej nieokreślona kultowość? Uznanie krytyków?
Bo jak dla mnie wiele filmów spełnia przynajmniej jeden z tych czynników. Filmem kultowym jest Toy Story, ogólnie cała trylogia jest już kultowa na miarę Gwiezdnych Wojen. Nie wspominając już o tym, że Toy Story 3 jest najbardziej dochodową animacją.
WALL-E z kolei przoduje w ilości nagród i ich poziomie, to w ogóle pieprzone arcydzieło, a nie aż tak daleko za nim jest Odlot i Toy Story 3.
Na kasie nie polegam bo akurat w przypadku Toy Story powstał w dobrych czasach i jako pierwszy komputerowo cały co było przełomem. Większość też WAll-e dostał nagród które dopiero były przyzwane od 2000r. WALL-E czy Toy Story są to 2 świetnie wykonane produkty które bez dwóch zdan można porównywać do osiąganięć Gwiezdnych Wojen i podobnie. Mi chodzi o takie produkcję jak Król Lew czy Mustang z Dzikiej Doliny. Są to produkcje, które jako pierwsze zdobyły wiele nagród ale najbardziej co w nich jest takiego to połączenie niesamowitej historii , piosenek i postaci. One najbardziej zapadły w ludziach i one kształciły pokolenia. Nie ma teraz bajek które wpłyną na wielka cześć społeczeństwa. O to mi właśnie chodzi.
Ach, to było tak od razu, że chodzi o twój gust, a nie próbować się zasłaniać różnymi parametrami finansowo artystycznymi :). Nie do końca się z tobą zgodzę.
W sumie to dziwię się, że wymieniasz "Mustanga z Dzikiej Doliny" na równie z "Królem Lewem". Faktycznie to ładny film, ale nie odbił się szerokim echem, mało kto o nim pamięta, nie mówiąc już o kształtowaniu pokoleń (raptem dziesięcioletni film). "Król Lew" to co innego, jego legenda jest namacalna.
Ale czy filmy Pixara nie spełniają i tego warunku? Spójrz na wynik finansowy Toy Story 3. Nie wynika on z gigantycznej reklamy, ani 3D, które podnosiło ceny biletów. Seria po prostu wyrobiła sobie tłumy fanów w ciągu 15 lat istnienia, więc gdy tylko wyszło zakończenie trylogii, te tłumy uderzyły do kin.
Po drugie Pixar wywarł ogromny wpływ na branżę. Przed "Toy Story" twórcy animacji sięgali po bo baśnie, legendy, półhistoryczne wydarzenia etc. ewentualnie po opowieści o zwierzątkach. Nie kombinowali zbytnio z realiami ani z pomysłami. Jeśli magia, to standardowo ujęta itp.
I wtedy pojawiło się "Toy Story", zupełnie oryginalna opowieść o żywych zabawkach. Spójrz jak teraz wyglądają filmy animowane. Studia prześcigają się w tworzeniu coraz bardziej zwariowanych światów dla swych fabuł. Co z tego będzie kultowe, okaże się dopiero za kilkanaście lat. Ale dam sobie głowę uciąć, że tak jak ty mówisz o "Królu Lwie", tak późniejsze pokolenia będą mówiły o produkcjach Pixara.
I to kończy naszą rozmowę. Doszliśmy do wniosku że PIXAR jest świetnym studiem, które robi świetne produkcję. Nie życzę im źle ale wydaje mi się że aktualnie nikt nie jest w stanie zrobić coś takiego jak "Król Lew" gdyż za dużo "nowoczesności" jest w tych bajkach - jeśli wiesz o czym mówię.
Podejrzewam, że chodzi ci o klasyczność animacji. W tym wypadku to akurat prawda, że "Król Lew jest" mistrzem swojej kategorii, przynajmniej obiektywnie patrząc, bo jeśli o mnie chodzi, to nigdy nie pałałem szczególną miłością do tego filmu. O wiele bardziej wolę "Piękną i Bestię".
Jeszcze dwa lata temu zgodziłbym się z tobą w 100%, ale Pixar zupełnie mnie przekabacił na swoją stronę. Głównie przez WALL-E'ego :0.
No to prawda że Wall-E na dzisiejsze czasy to jedna z najlepszych produkcji. Piękna i Besta tez była bardzo dobra ale za mało popularna tak mi się wydaje.
Król Lew też był jednym z pionierów użycia techniki 3d, a jest to film starszy niż Toy Story. Techniką 3d były robione plenery oraz scena w wąwozie. Toy Story jest to już film w pełni 3d.
Sceny wygenerowane komputerowo (przecież nie jest to 3D) pojawiły się już w "Pięknej i Bestii", a wcześniej i tak były Pixarowe krótkometrażówki w całości generowane komputerowo.
Tylko nie wiem, co twój post ma wnosić do dyskusji.
Komputerowo można generować zarówno 2d jak i 3d. Wcześniejsze animacje były stworzone z dwuwymiarowych rysunków (nie ważne czy ręcznych czy komputerowych). Przełom jaki wprowadzał Król Lew, i Toy Story to użycie techniki trójwymiarowych obiektów w celu stworzenia kinowego filmu animowanego.
Praktycznie wszystko co wypisywaliście- w szczególności fragmenty rozmów związane z oskarami i nagrodami.
No to może się dokładniej odnieś, żebym w ogóle wiedział, czego się czepiasz, na razie to tylko ogólniki.
Nie czepiam się niczego, stwierdziłem jedynie fakty - czytałem sobie dyskusje od początku. Najśmieszniejsze fragmenty to chociażby teksty o tym, że Pixar jest "lepszą" wytwórnią i próba udowodnienia tego na podstawie pozyskanych nagród które są przyznawane filmom z konkretnych gatunków. Fakt istnienia niewielu wyjątków potwierdza tą regułę. Przykładem jest chociażby Shrek - jedna z niewielu komedii która otrzymała trochę nagród - i to nie za fabułę, czy wątki komediowe na których skupiali się twórcy, a jedynie za to że animacja ta była przełomowa.
Czy Wy na prawde nie wiecie, że KOMEDIE NIE DOSTAJĄ OSKARÓW? A dreamworks od dłuższego czasu tworzy właśnie Komedie? Z pośród ostatnich filmów DW które widziałem to chyba tylko Jak Wytresować Smoka zawierało nikłą ilość wątków komediowych, a więcej elementów kina familijnego.
Już bardziej obiektywne są Złoty Popcorn i Kids Choise Awards
I nie chodzi tutaj o to, że bronie któreś studio bo uwielbiam produkcje i Pixara i DW - a chyba najbardziej Disneya
To chociażby jeden z takich przykładów.
Jak wytresować smoka
Epoka lodowcowa (innych nie znam)
Wall-e albo Potwory i spółka (nie mogę się zdecydować)
d-shrek:szkoda że nie ma kolejnych części,Jak wytresować smoka;kung fu panda,Madagaskar 3 - tylko ta część
b-epoka lodowcowa
p zaplątani ,odlot