Czy nie wydaje wam się, że film zaczerpnął niektóre motywy prosto ze świata Fallout? Moją uwagę przykuły szczególnie typowo falllout'owe dowcipy (np. WALL.E = G.E.C.K. Garden of Eden Creation Kit). Nawet muzyczka, która pojawia się w filmie do złudzenia przypomina tą z intra do pierwszej części gry.