Lubialem Pixar. Za Auta, za Gdzie jest Nemo, za Iniemamocni. Po ogladnieciu Ratatuj ich uwielbialem. Bajka cudowna w kazdej sek. Po goladnieciu Wall'e,Pixara juz nie uwielbiam... Ja ich UBOSTWIAM !!!!!. Bajka piekna, sliczna, cudowna. Diament,ktorego nie trzeba szlifowac. Diament z napisem ideal. Jednak rozumiem osoby \, ktorym bajka moze sie nie podobac. Jej nie mozna stawiac w jednym szeregu ze Shrekiem, Epoka Lodowcowa czy Madagascarem. To nie typ, ona nie wzbudza smiechu na sile. Tutaj smiech wynika z zabawnych sytuacji, z zachowania postaci i sytuacji w jakie wpada Walle. Bajki Pixara trzeba rozumiec, oraz trzeba pojsc na pewne ustepstwa, jak gotujacego szczura, czy milosc miedzy dwoma robotami. Ja takie sytuacje kupuje z miejsca, bo to sprawia ze soe swietnie bawie. Milosc miedzy Wallym a Eva uzekla mnie 10000000000 x bardziej jak w polskich komediach typu "Nie klam kochanie". Jest tak prawdziwa, ze az nie do uwierzenia. I w cale nie przeszkadza mi to, ze glowni bohaterowie to roboty. Taki sposob ukazywania pewnych rzeczy przyjal Pixar,i albo kupujesz albo nie. Walle'go nie widzialem w kinie, bo nie moglem zobaczyc :/. Na slepo kupilem wczoraj DVD. Ja chce czesciej wydawa pieniaze na tak swietne produkty. Pixar mnie porwal i nie wypuscie. Ciesze sie z tego faktu niezmiernie :).

Moja ocena: 15/10. Nie zgadzasz sie ?? trudno, twoj wybor, twoja wola.
Pozdrawiam.