To jest coś niesamowitego ten film zajmuje o teraz uwaga 20 miejsce na imbd!!! A tamten ranking jet o niebo lepszy od rankigu filmwebu i każdy film z wyższej pułki to arcydzieło! Co prawda ja jeszcze tej bajki nie widziałem ale sądząc po recenzjach, myślę że to będzie obok Mrocznego Rycerza najlepszy film tego roku...
http://www.imdb.com/title/tt0910970/
Teraz zajmuje 19 miejsce, średnia 8.9 i ponad 30,000 głosów.
W kategorii najlepsze filmy 2000-2009 zajmuje 2 miejsce. Jest zaraz za Władcą Pierścieni: Powrotem Króla.
To może być naprawdę dobry film :) .
Jutro na 14:30 na przedpremierę do CinemaCity Manufaktura Łódź idę :) .
Ah, gdyby wszyscy kierowali się tymi rankingami. Bez przesady, jeszcze sporo spadnie wszędzie, nawet po tym, gdy wyjdzie na DVD. Film bardzo solidy, w końcu to Pixar.
WALL.E jest genialny, chyba najlepszy animowany jaki widziałam, ale z drugiej strony mój ulubiony film to właśnie LotR. I tak uważam, że takich filmów nie powinno się oceniać razem w rankingach.
Czy ja wiem czy tam są jakieś specjalnie fascynujące filmy? Jest kilka hitów ale to te same co na filmwebie
zresztą starsznie dużo tam komerchy pod publikę...:)
lubię rankingi ale im nie ufam, wiele filmów które mówili że sa do dupy okazały się dla mnie czymś fajnym urzekły mnie czymś a ten urzekł mnie całością i zasługuje na miano najlepszej animacji.
Recenzja
Ludzie opuszczają zaśmieconą Ziemię, na której nie da się żyć.Pozostawiają na niej jedynie roboty typu Wall-E(Wysypiskowy Automat Likwidująco Lewarujący. E-klasa), których zadaniem jest posprzątanie tego bałaganu.Po 700 latach jest tylko jeden aktywny a Ziemia nadal wygląda jak wysypisko.Setki lat w osamotnieniu sprawiają, że ostatni Wall-E staje się wyjątkowy.Udaje mu się zyskać osobowość.Wydaje się, że los Wall-Ego jest nieuniknione.Jak inne roboty z jego gatunku wreszcie się wyczerpie i "umrze" w samotności.Wszystko się zmienia kiedy na Ziemię przybywa EVE.EVE to nowoczesna maszyna przysłana przez ludzi, mająca misje do spełnienia na naszej planecie.Wall-E się zakochuje.
Nie będę pisał o genialności bajek Pixara, bo każdy wie, że są świetne.Jednak "Wall-E" przebija wszystko co do tej pory widziałem w tego typu filmach.To arcydzieło animacji.Zacznę od głównego bohatera.Już na pierwszy rzut oka przychodzi na myśl Numer 5 z "Krótkiego spięcia".Widać, że ludzie z Pixara mają sentyment do tego filmu(ja też).Wall-E jest kapitalny.Trudno się w nim nie zakochać.Po za tym to co robi na Ziemi i jego los sprawiają, że chce się płakać.Kiedy widzimy Wall-ego w pracy jest cudownie.Jest po prostu słodki.Jednak
na koniec dnia jest on samotną, żyjącą istotą, która pragnie towarzystwa kogoś bliskiego.Tak kończy się jego każdy dzień przez kilkaset lat.MASAKRA!Na szczęście w jego życiu pojawia się EVE, robot(ka) szukająca "czegoś" na Ziemi.Wall-E się zakochuje.Najlepsza cześć filmu to właśnie ta pokazująca pracę i życie Wall-Ego oraz jego podchody do EVE.Scena w, której robociki się sobie przedstawiają powala.Zresztą jest w tym filmie masa kapitalnych scen.Np. ta z kosmicznym tańcem czy utratą pamięci.Czy już pisałem, że Wall-E jest słodki?Oj jest.Bardzo słodziutki.Jak tu nie kochać tego kwadraciaka? EVE tez się nie oprze jego urokowi ;)
Jednak Wall-E będzie musiał na to zasłużyć, bo EVE jest bardzo wyjątkowym robotem w świecie maszyn.Teraz co odnośnie fabuły.Kiedy Wall-E wyrusza w pościg za porwaną EVE bajka nieco traci, ponieważ pojawiają się nowe postacie.Mimo,że są bardzo fajne (M-O wymiata) to cały czas czekamy, aż na główny plan wróci Wall-E.No cóż jak się tworzy tak genialną postać to trzeba się liczyć z tym, że jej minutowa absencja powoduję tęsknotę...heheh.Po za tym historia przedstawiona w bajce jest niezwykle piękna i poruszająca..będziecie płakać...gwarantuję.Będzie w niej tez kilka okazji do śmiechu i zastanowienia się nad tym co robimy,bo "Wall-E" niesie ze sobą pewne przesłanie.Dotyczy ono nas i świata maszyn.Chodzi o to żebyśmy się od nich nie uzależniali.Jak dla mnie film zawiera jeszcze inną mądrość.Wall-E mimo, że jest maszyną ma serce i uczucia.I szczerze Wam napiszę, jego serduszko jest większe niż ludzkie.Powinniśmy się uczyć od Wall-Ego jak kochać i traktować innych.Nie jestesmy sami na tej planecie.
Pod względem animacji bomba.Pixar już nas przyzwyczaił, że jego filmy są na najwyższym poziomie.Każda kolejna to krok na przód i tak tez jest z "Wall-Em".I teraz dźwięk...żaden inny film nie ma w sobie tak wspaniałego dźwięku.Nie wiem jak z polską wersją ale polecam amerykańską.Dubbing jest w tej bajce niepotrzebny.Ludzie z Pixara tworząc film zaryzykowali i postanowili, że roboty nie będą w stanie normalnie mówić.Wall-E potrafi wymówić tylko swoje imię i EVE.Uczucia wyraża odgłosami i oczami.I to jest rewelacyjne.Po prostu wymiękam za każdym razem gdy się odzywa lub rusza swoimi oczkami.EVE i M-O też wydają wspaniałe dźwięki. Muzyka Thomasa Newamana doskonale komponuje się z filmem.Jest wspaniała.Kawałek "First Date" to mój faworyt.No i jest jeszcze oczywiście świetna piosenka Petera Gabriela "Down to Earth", którą słyszymy podczas napisów, genialnych napisów.Dawno nie widziałem żeby publiczność tal długo zwlekała z opuszczeniem sali kinowej.Bardzo przyjemny epilog.
"Wall-E" to absolutne arcydzieło animacji.Jak dla mnie przebija wszystko
z "Królem lwem" na czele.Polecam tą opowieść wszystkim.Nawet Jokerowi.Takiej magi w kinie nie było bardzo dawno.Wall-E rządzi!!!
PS-Będą Oskary!!!
Ocena: 6 na 6