Byłem, widziałem i jestem zadowolony. Jednak kiedy przypomnę sobie szał po premierze i wspominanie o nominacji do Oscara dla najlepszego filmu to do głowy przychodzi jedno słowo: infantylizm. OK. film jest wizualnie piękny, ma odważny pomysł ale nie przesadzajmy. To najbardziej banalna historia, jaką można spotkać w kinie. I musiała być banalna, żeby dzieciaki film chwyciły. Pomysł jest bowiem bardzo, ale to bardzo odważny. Amerykanie (w przeciwieństwie do Japończyków) nie wierzą w swoich widzów i eksperyment osłodzili najprostszą i najbardziej przystępną fabułą. Reakcja w Stanach (i na świecie) niestety pokazuje, że mieli rację.
Jednak mimo tych wszystkich "nie", ogólnie film oceniam na "tak" :)
Torn... CHolera, a co Ty oceniasz?? Bajkę czy film Kubrick`a do cholery. Film będzie nominowany w kategorii Najlepszy Pełnometrażowy Film Animowany, a jak wiadomo, przeważnie filmy animowane kierowane są do młodszego widza z nastawieniem, że i dorosły znajdzie w nim coś dla siebie. Jak chcesz bardziej skomplikowanego kina wypożycz sobie po prostu coś co uznasz, że sprosta Twoim oczekiwaniom. Poza tym, jak możesz oceniać bajkę przymierzając go do filmu - to trochę mija się z celem. Zawsze fabuła bajki będzie prostsza - chociaż akurat w Wall-E nie wiem, czy dzieciaki tak szybko się połapią i odkryją tak naprawdę drugie dno. A dorośli - no proszę Cię. Jeżeli by dorośli cały czas chcieli sobie wbijać w głowę filmy Kubricka czy Hiczkok`a czy inne zakręcone jak tampon w piździe obrazy... to by najzwyczajniej w świecie ocipieli. Każdy potrzebuje jakiegoś wytchnienia dla umysłu.
Torn... NIE UMIESZ, NIE OCENIAJ. Film przeważnie ocenia się z perspektywy adresata. Jak tego nie umiesz to żadna Twoja ocena nie będzie choćby pozornie obiektywna. Co z tego, że film oceniasz na TAK. To Twoje TAK jest i tak wymuszone zewnętrzną opinią bo infantylizmu o którym piszesz wcale doszukać się nie umiesz. Jak piszesz, fabuła musiała być banalna, żeby dzieciaki chwyciły i właśnie DO NICH kierowany jest film. Trudno... oglądaj te swoje skomplikowane filmy. I tak pewnie do końca ich nie rozumiesz...
ROTFL dzięki za komentarz uśmiałem się setnie
a (nieco) poważniej kilka uwag ogólnych:
1) nie wiem skąd przyszło ci do głowy, że mój komentarz jest lub w zamierzeniu miał być obiektywny. Jeśli odniosłeś takie wrażenie to muszę sprawę sprostować: otóż ŻADEN mój komentarz, jaki znajdziesz na Filmwebie nie jest obiektywny. Piszę w nich o MOICH odczuciach, które są jak najbardziej subiektywne - nie jestem firmą badającą poziom satysfakcji targetu produkcji lecz widzem, który wybrał się na film i ma na jego temat własną opinię
2) parafrazując twoje zdanie powyżej mogę napisać: "Moje komentarze przeważnie kierowane są do konkretnego adresata." Tym adresatem jestem ja. Jeśli ktoś inny uzna je za pomocne, podobają mu się lub też wręcz przeciwnie nie zgadza się z nimi całkowicie, to jest to wyłącznie efekt uboczny. Komentarze piszę dla siebie. Korzystam z Filmwebu jako swoistej zewnętrznej pamięci. Kiedy za parę lat wejdę na tę stronę, przeczytam sobie swój komentarz i przypomnę sobie, co wtedy o filmie myślałem. Może się okazać, że po latach będę go oceniać inaczej. Mógłby więc powtórzyć za tobą: "NIE UMIESZ, NIE OCENIAJ." Ale widzisz, to nie w moim stylu, więc tego nie napiszę. Jak chcesz to oceniaj moje komentarze jak ci się podoba, miej swoje zdanie na temat tego co piszę. Nie zamierzam ci tego zabraniać.
3) Nie zgadzam się, że dzieci należy traktować jak półgłówki, które niczego nie skumają. No ale ja wychowywałem się na baśniach literackich a nie ich uwstecznionych, uwspółcześnionych kinowych adaptacjach
4) Zgadzam się natomiast z tobą co do tego, że oglądanie samych poważnych filmów (cokolwiek to znaczy) nie jest zdrowe. Sam lubię oglądać filmy różnych gatunków, sytlów, krajów.
5) Co do samego "WALL.E" to film mi się podobał i nie musiał mnie do tej oceny nikt przymuszać. To, że oceniam go na tak znaczy tyle, że daję mu więcej niż 6 pkt, ale mniej niż 9 czy 10. Nie jest to dla mnie bowiem żadna rewelacja a tym bardziej arcydzieło nawet na polu dziecięcej animacji.
Jeden... miał zachować pozory obiektywizmu. Dobra recenzja właśnie takie coś posiada. Więc nadal podtrzymuję swoją wypowiedź, nie umiesz nie oceniaj.
Dwa... niestety poskładałem się ze śmiechu... jak piszesz komentarze na forum (poszukaj znaczenia i etymologii tego słowa) to masz nawet cień podświadomej nadzieji, że ktoś ten komentarz przeczyta i nie ma siły, byś nie liczył się z tym co ten ktoś napisze. Baaa... Ty chcesz pisać komentarze aby ludzie je czytali i komentowali. Po to się pisze na forum. I na ten właśnie efekt uboczny, czyli na to, że ktoś przeczyta i nawiąże polemikę, oczekujesz (świadomie lub podświadomie). Gdyby Twoje komentarze były tylko na pokaz, nie odpisał byś mi po prostu. Jeżeli traktujesz forum jako rodzaj pamięci (kur#a) to se chłopie weź notesik i ołóweczek, napisz co myślisz o filmie i schowaj do sejfu. Masz wtedy pewność bliską 100% że po latach będziesz mógł przeczytać tą notkę i po swojemu się do niej ustosunkować. Zrób to sam dla siebie, a nie zawracaj nam gitary. Albo prowadź pamiętnik (albo już bloga, bo widzę, że masz podświadomą chęć wyrażania się publicznie i chęć podejmowania dyskusji, bo widać, że masz wielką)
Trzy... jak wiesz, dzieci nie mają w pełni rozwiniętego emocjonalnego i obiektywnego (a przede wszystkim abstrakcyjnego) postrzegania świata, no chyba, że Ty o Alfo i Omego, postrzegałeś świat w wieku kilku, kilkunastu lat tak jak doświadczony przez życie co najmniej sześćdziesięciolatek. I dzieci nie traktuje się jak półgłówków. Dla nich najzwyczajniej w świecie upraszcza się albo przekoloryzowuje pewne sytuacje, aby były dla nich czytelne.
Cztery... nie musisz się zgadzać... bo generalnie akurat Twoja zgoda jest dla mnie najmniej wartościowa.
Pięć... film Ci się podobał, ale za wiele od niego wymagałeś... więc poległeś w swojej ocenie...
Więc... Nie umiesz - nie oceniaj.
Crazy Ivan daj se siena i nie pajacuj.To ty tutaj sie zachowujesz jakbys pozjadal wszystkie umysly swiata. Nie mam ochoty rozpisywac sie tutaj na A4 tak jak ty to robisz ale powiem ci jedno: Daj sobie spokoj i znajdź inne forum na ktorym mozesz sie wykazac swoja inteligencja.
P.S.zaraz pewnie napiszesz ze forum jest dla kazdego i nie bede ci mowil co masz robic...ROB CO CHCESZ
ech, tym razem rozczarowałeś mnie swoim komentarzem, myślałem, że zrozumiesz, dlaczego rożsmieszył mnie twój poprzedni komentarz, a ty tymczasem wolisz 'czepiać' się szczegółów i co więcej (żeby zasugerować odpowiedź) zwielokratniasz czynnik rozśmieszający, cóż może kiedyś zrozumiesz, choć szczerze mówiąc wątpię
ale skoro bawisz się w analizę, to może i ja się zabawię co?
spośród setek komentarzy o filmie wybrałeś akurat mój, aby się tak kategorycznie wypowiedzieć.
Powstaje zatem interesujące pytanie jakie to wyparte impulsy zostały pobudzone, że akurat mój komentarz wzbudził w tobie motywację wystarczającą do reakcji.
Cokolwiek to jest było wystarczająco istotne, byś postarał się i mnie wyprzeć ("trzy..."). Co ciekawe reagujesz tak, jakby naruszył twoją strefę, a przecież mój komentarz nie powstał w odpowiedzi na żadną z twoich uwag, lecz to ty wszedłeś niejako do mnie, a przecież nie musiałeś, co więcej musiałeś odnaleźć ten kometarz, bo na stronie głównej już go nie było.
Interesujące jest też podawanie się też na definicje, zasady, wskazuje to z jednej strony na potrzebę czytelnej struktury, z drugiej na dominację logosu. I tu dochodzimy do najważniejszego terminu - owej szabelki zwanej 'obiektywizmem', przy czym po raz kolejny dorzucone zostaje słowo 'pozory'. Skąd ta potrzeba i dlaczego zadowalać się tylko pozorami? Mam kilka hipotez, ale zachowam je dla siebie.
A co do dzieci, to choć ich aparat abstrakcyjnego myślenia nie jest rozwinięty w taki sposób jak osób dorosłych, część teoretyków twierdzi, że nie jest oznacza to, że przekaz, jaki jest do nich kierowany powinien być wybiórczy, uproszczony czy przejaskrawiony. Oczywiście wymagana jest wtedy obecność rodzica (osoby dorosłej), która będzie służyła pomocą dziecku w zrozumieniu informacji. Przekaz uproszczony, przejaskrawiony jest standardem w mediach ponieważ niestety rodzice/dorośli nie są najczęściej obecni, pozostawiając naukę i wychowanie pociech telewizorom.
Tym razem?
Wybrałem Twój komentarz... chmmm... przede wszystkim z powodu pewnej Twojej czytelnej bezczelności i kreowania się na alfę i omegę wszystkich recenzji. To nie jest zwykłe "nie podoba mi się" tu jest, nie poparte jakimikolwiek sensownymi argumentami wyrażanie się o czymś, o czym niestety widać nie masz pojęcia. Bezczelność wynika też z komentarzu "tylko dla siebie piszę" to po jaką cholerę mi odpisujesz? Jak mówiłem, albo chciałem dać Ci do zrozumienia... oszukujesz sam siebie :D i to jest najbardziej w tym wszystkim śmieszne. Musisz dyskutować... żeby udowodnić sobie swoją wyższość nad rozmówcą. A niech tam...
Żal mi takich ludzi...
To Ciebie mi żal. Nie potrafisz znieść krytyki innego uzytkownika. Torne daj se spokoj nie ma o czym rozmwawiac z takim czlowiekiem
Iwan...zastanawiam się czy to twoje "se" jest wykorzystane celowy czy też operujesz bardzo prostym językiem,mniejsza z tym.Co do komentarza Torne'a się oczywiście zgadzam.Film także mi się podobał,ale nie uważam go za coś wielkiego a tym bardziej zasługującego na 70 miejsce w rankingu Top na filmieweb.Sam pomysł jest w sumie świetny i wyszła z tego bardzo porządna i mądra animacja,lecz jak wspominałem bez większego zachwytu.Uproszczenia faktycznie były tu potrzebne.Iwan wspominał zdaję się o ocenianiu animacji jako animacji, Wall.E jednak wyraźnie aspiruje do czegoś wychodzącego poza pierwotne znaczenie tego słowa, to nie kanciasty,kiczowaty gniot a poważna bajka tak naprawdę dla każdego.Czemu więc nie miało by się jej traktować zupełnie normalnie?? Ogólnie brawa dla twórców, po pierwsze za odwagę, po drugie za to,że wreszcie najprawdopodobniej po seansie będzie nie tylko zadowolone dziecko,ale i rodzic.Pozdrawiam
Nie jest to pierwszy przypadek w historii Pixara. Ogladnij chocby Auta, czy "Ratatuj".
Wartosciowy i dobrze opracowany komentarz. Czyta sie Ciebie z przyjemnością. Celne uwagi. Popieram.
Jestem uzytkownikiem filmwebu od ponad 4 lat ... Torne +/- tak samo dlugo i musze przyznac ze podziwiam jego skrupulatnosc w odpisywaniu osobom twojego pokroju Crazy Ivan :)
A jesli chcesz obejrzec jakies dobre filmy poczawszy od ambitnch przez godne uwagi albo majace w sobie jakies (nieokreslone) cos ... mysle ze u Torna to znajdziesz ...
Dla mnie osobiscie komentarze Torna sa pomocne bo mam podobny gust filmowy do niego :P
Crazy IVan ... nie identyfikuj sie tak bardzo ze swoja ksywka :)
Świetnie... naprawdę padam do stóp. Masz taki sam gust jak Torne? Gratuluję. Spotkajcie się, niech jeden drugiemu... wiecie co :D:D:D
Przestancie sie gryzc, WALL-E to wspanialy film. Moge kazdemu z Was kupic DVD z tym filmem pod choinke. Chcecie? Podajcie tylko swoje namiary!
Nie potrzeba, zassałem z sieci 720p a czekam na 1080p :)
Wygląda lepiej niż DVD, wierz mi :)
Pozdrawiam :)
Jakie to typowe, każdy chce wywalić na wierzch swoje i narzucić oponentowi
swoją wolę, jakie to konstruktywne i obiektywne...
Panowie różnica zdań wynika z tego, że wszyscy różnimy się od siebie,
jeden jest mniej uczuciowy drugi bardziej i nie wszystkim musi podobać się to samo. Takie rozmowy świadczą tylko o poziomie rozmówców, więc zakończcie ten temat póki mam was za ludzi inteligentnych (oczywiście
moje zdanie zapewne się dla was nie liczy). Pozddrawiam