Wall.e i Eve to roboty, prawda? Wezme Wall.e'ego na początek. Czy ludziom nie byłoby taniej, gdyby wall.e tylko by sprzątał? Dlaczego w jego dysku twardym (nie oszukujmy się- to robot) wsadzili mu programy symulujące miłość, ciekawość itd. Byłby o wiele bardziej wydajny, gdyby tylko sprzątał i sprzątał. No, ale widać jego AI stoi na b. wysokim poziomie ;). Co i tak nie zmienia faktu, że film mi sie bardzo podobał.
Wall-E to był robot z usterką jak i inne.
Eve również nie była taka jak pozostałe.
SPOILER:
Pod koniec filmu kiedy Eve zmieniła mu Płyte główną/Procesor Wall-E już nie miał dostępu do wspomnień. Odzyskał je i właściwie możnaby się czepiać tego dlaczego, ale czy to nie był najpiekniejszy moment w filmie? Ta cisza, te oddechy osób siedzących obok, nawet dzieci za mną przestały mlaskać :)
SPOILER:
Film genialny :) Roboty potrafią się poprostu uczyć :)
Taka przestroga. W przyszłości roboty bedą się buntowac ;)
Ehh... odzyskał pamięć. Można to w pewien sposób wytłumaczyć. Widać, że Wall.E wrócił do formy po tym jak Eve sprzedała mu "pocałunek/przytuliła go". Powstało wtedy napięcie, taki mały prądzik. Być może to on spowodował w jakiś dziwny sposób, że pamięć wall.ego wróciła do poprzedniego stanu
Co do najpiękniejszych momentów to ja typuję scenę w kosmosie. Kiedy to wall.e i Eva latają wokół okrętu flagowego. POEZJA
Zgadzam się z tym najpiękniejszym momentem. Dodał bym jeszcze gdy EVE ogląda film z jej banku pamięci jak Wall-e starał się ją ponownie włączyć.
Chyba zrozumiale napisałem hehe.
Teraz co do tematu to według mnie przez tak długi czas (700 lat)samotności nawet działa na system operacyjny robotów :P hehe takie myślenie może i jest nieco naiwne, ale ja tak to rozumiem.
A przesłanie filmu jest bardzo świetnie pokazane. A raczej przesłania.
Już w trailerze filmu padła odpowiedź na twoje pytanie. Wall-E sprzątając ziemie samemu przez niemal 700 lat stał się inny niż inne roboty. Był ciekawski, chciał odkrywać, a co najważniejsze wytworzył to co my ludzie nazywamy osobowością. Być może było to wynikiem usterki albo po prostu "ewolucji" jego AI.
WALL.E miał za zadanie uprzątnąć Ziemię. Niemożlwie jest jednak zaprogramować do tego robota tak, by umiał sobie radzić z każdym rodzajem śmiecia, jakie znajdzie. Jest przecież tyle rodzajów przedmiotów! Dlatego musieli go wyposażyć w AI, by uczył radzić sobie z nieznanymi wcześniej rzeczami. Inne roboty mogły przestać działać właśnie z powodu błędu, którego przyczyna tkwiła w niskim AI (np. mogły sobie upuścić lodówkę na głowę, nie wiedząc, że to takie ciężkie). Albo wepchały do środka jakieś substancje chemiczne, które im zaszkodziły.
A po 700 latach nie dziwota, że AI WALL.E-iego tak się rozwinęło.