Wall-e to świetne dzieło wytwórni Pixar, które nie jest typową animacją. Posiada specyficzny urok, spowodowany balansowaniem na pograniczu przygody, komedii romantycznej i kina akcji. Całości towarzyszy dobrze dobrane tło muzyczne, które buduje atmosferę i klimat filmu.
Wall-e jest wyjątkową postacią, która z każdą chwilą co raz bardziej przekonuje o tym widza. Na pierwszy rzut oka to niedoskonały i przestarzały robot, który od kilkuset lat wykonuje to samo zadanie. Samotnie sprząta zaśmieconą i zagraconą przez ludzi planetę, która od wielu stuleci jest opustoszała. Ludzie zamieszkują ogromny statek kosmiczny, wykonując bezsensowne i do niczego nie prowadzące czynności. Ich całym światem stała się cyberprzestrzeń. Jedynym towarzyszem małego robota jest karaluch, a relacja między nimi przypomina coś na wzór przyjaźni.
Wszystko zmienia się kiedy na ziemię przybywa Eva - robot nowej generacji. Od tej chwili akcja filmu znacznie nabiera tempa. Widzowie są świadkami więzi tworzącej się między dwoma robotami. Zarówno Eva i Wall-e mają do wykonania ważne zadanie, jednak żadne z nich nie poddaje się. Ponadto cały czas wykazują się ogromną odwagą i troską o siebie nawzajem.
Animacja porusza widzów ukazując zachowanie głównego bohatera. Mimo porzucenia i ogromnej samotności każdego dnia wykonuje swoją pracę. Poza tym cechuje go niezwykła wrażliwość oraz szacunek dla otaczającego go świata.
Równie istotne jest zawarte w filmie przesłanie ekologiczne, pokazujące do czego mogą doprowadzić ludzie jeśli nie zmienią swoich zachowań i przyzwyczajeń.
Oglądając film można wyliczać jego wiele zalet i śmiało stwierdzić, że zasłużył na liczne nagrody, które otrzymał. Jest to kino warte obejrzenia oraz nakłaniające do chwili refleksji nad własnym życiem i postępowaniem.

Dlatego nie zastanawiaj się tylko spędź kilka chwil z tym sympatycznym robotem, który może być przykładem dla dzisiejszego konsumpcyjnego społeczeństwa.