PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399328}
7,6 299 529
ocen
7,6 10 1 299529
8,6 39
ocen krytyków
WALL·E
powrót do forum filmu WALL·E

WWWWWWWaaaaallll . e

ocenił(a) film na 8

Tylko prostactwo może przemawiać przez tych, którzy tą animację krytykują :/ Genialny film. W końcu jest to film animowany, który serwuje się dzieciom i dorosłym - dziecięcą fantazję z dojrzałą filozofią udało się osiągnąć perfekcyjnie; o co więcej chodzi? Nie wspomnę o animacjach i wysiłku grafików, którzy bez wątpienia w owy film włożyli! Brawo dla Pixar, który tworzy jedne z bardziej ambitnych projektów kina ostatnich 15 lat! Przypomnijcie sobie Toy Story! Tam również smutna sentencja się pisała, a w jaki sposób poprowadzono całość, by młodsi odbiorcy się zachwycali! Jeszcze raz bravo!

ocenił(a) film na 9
AxD

Ja, jako osoba tęskniąca za animacją rysunkową, a nie komputerową, muszę powiedzieć, że WALL.E ani trochę mnie nie zawiódł. ^^ Naprawdę, świetna animacja, z fabułą, genialną muzyką. Najlepsze, że jest w niej coś nie tylko dla najmłodszych, ale może również bawić starszych.

AxD

Moja 4,5 letnia siostra miejscami miała łzy w oku podczas tej bajki. Najbardziej ją wzruszył koniec, gdy się zdawało, że Wall.E zapomniał. Powtarzałem jej, że wszystko będzie dobrze, bo ja już widziałem, ale nie pomagało. Dopiero po filmie się cieszyła.

AxD

Tylko olbrzymia pycha i brak zrozumienia potrafi nie rozumieć, że kmuś może się ta animacja nie podobać, albo nie tak jak Wielkiemu Tobie.
Animacja jak animacja, na niedzielny wieczór z rodzinką, bez większej głębii, a raczej z oklepaną zwyczajną głębią:-) Ile, to jaj już widziałem historii o "niszczeniu naszej kochanej planety" i o miłostkach jakiś robotów. Ale trzeba przyznać, że całkiem pusta animacja, to nie jest. Jednak jeśli chodzi o "uczucia" blach, to wolę "Ja, Robot". Moim zdaniem lepiej ukazane, bardziej działające na emocje widza. U Wall.e'go mamy do czynienia z czystym kinem familijny, a takie głebi nie wymaga, więc oceniając jak ten gatunek się powinno, pomijając brak wyszukanej głębi daję 8:-)
Animacje takie sobie, szczególnie ludzie nie wyszukania, ale 8 obroniło ujęcia miasta na początku jak i gatunek do którego należy. Miarą Avatara nie ma co mierzyć tej familijnej animacji:-)

ocenił(a) film na 9
arrowman

"Ile, to jaj już widziałem historii o "niszczeniu naszej kochanej planety""

Następny "spec" się odezwał, który z całej zawartej w Wall.e głębi dostrzegł tylko to, co dostrzegłby i dzieciak, i myśli teraz, że jest bardzo mądry i niepobity jako interpretator.

Tragedia.

Der_SpeeDer

Następny "spec" sie odezwał, który potrafi tylko trolować zamiast uzasadnić swoją wypowiedź i rozmawiać w cywilizowany sposób, a nie jak dzikus.

Tragedia.

ocenił(a) film na 10
arrowman

Tak żenującej wypowiedzi jak arrowman'a dawno nie widziałem, ale co się dziwić osobie, która daje 10 produkcji dla nastolatek z zerowym ładunkiem emocjonalnym, którą niewątpliwie jest "Zmierzch".
Osobiście nie będę się do Twojej wypowiedzi odnosił, bo nie ma to sensu.
Sądzę, że niewiele filmów ma tyle głębi i ukrytych znaczeń jak ta produkcja. [moja ocena to oczywiście 10/10]

fabcos

Tak żenującej krytyki nigdy w życiu chyba nie widziałem!
Nie mając nic do napisania poza trolowaniem i nawiązywaniem do spraw, które nie mają w dyskusji najmniejszego cienia znaczenia.
Cyt. "Osobiście nie będę się do Twojej wypowiedzi odnosił, bo nie ma to sensu."
To wystarczy.

P.S. Dzięki za przejrzenie moich ulubionych, nawet nie wiedziałem, żę dałem temu filmowi 10. Może krytykiem nigdy nie będziesz, ale na księgowego masz sporą szansę, naprawdę!
Niech ktoś z filmweb zrobi wreszcie aby bez oceniania filmu można go dodać do ulubionych! Albo do jakiegoś innego folderu! Strajk!

Odnosząc się do krytyki "Zmierzchu", to krytyka czyjegoś gustu jest na bardzo niskim poziomie, krytykuje się dzieło, komentarz, ale nie gusta:-)
W ty przypadku na szczęście mam wyjechane, bo to nie mój gust:-) Tak na marginesie, to mam w ogóle wyjechane:-) Tak najłatwiej żyć w tym burdel społeczeństwie:-) No, co? Jak spam, to spam.

ocenił(a) film na 8
arrowman

Film jest jakby podzielony na dwie odrębne historie. Pierwszą jest fantastyczna i głęboka opowieść o miłości robotów :) Wall-e to przykład faceta o dobrym sercu, wrażliwym na piękno, wolny czas spędza pielęgnując swój własny świat (to coś na wzór przyczepy), zamyka się w nim, nie potrzebuje nikogo i niczego oprócz samego siebie, podświadomą potrzebę ugaszenia samotności tłamsi nawiązując przyjaźń z karaluchem. Wszystko zmienia się kiedy na planetę przybywa Eva- symbol kobiety destrukcyjnej, niedostępnej Femme Fatale. Jesteśmy świadkami trudnego procesu stopniowego oswajania Evy przez Wall-ego, tak jak i w naszym świecie każdy facet doznał zauroczenia taką kobietą co najmniej raz. Wysiłki naszego bohatera zostają zwieńczone "wpuszczeniem" Evy do prywatnego, małego świata Wall-ego, co nie może poskutkować inaczej niż całkowitą jego destrukcją, jaką Femme Fatale mu wkrótce urządziła. Nawiązania biblijne też są jak najbardziej na miejscu- w świecie w którym żyje samotny Adam, nie ma miłości, a kiedy wraz z pojawieniem się Evy pojawia się również szansa na uczucie, wszystko zostaje niweczone, szansa na stworzenie wartościowego świata zaprzepaszczona. Na tym można by uciąć ten film i nie miałbym oporów przed wystawieniem mu 10. Niestety, twórcy, do pierwszej, mającej potencjał na doskonałą historię o miłości, dobudowują drugą, która skrzywia nieco treść pierwszej. Od czasu opuszczenia Ziemi film opowiada prześmiewczą wizję ludzkości z przestrogą, żeby szanować planetę. A szkoda.

ocenił(a) film na 8
kosobi

powyższy post rzecz jasna kierowany do arrowmana, który widzi w tym filmie tylko banalną przestrogę.

użytkownik usunięty
arrowman

Popatrz, a dla mnie nie ma sensu porównywać debilnego, płytkiego, prostackiego do bólu avatarka z filmem Wall-E, w którym najważniejsze jest to, co niedopowiedziane. Ot, rzecz gustu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones