Jest kilka takich filmów, po których nie wiedziałem co się dzieje.
K Pax, Jasminum, Angelus, Miasto Gniewu, 7 dusz a teraz Wall.E.
Filmy, które budzą masę emocji, filmy poruszające i niezwykle ciepłe. To nie jest film, który jest lekki i przyjemny. Ma w swej prostocie, trywialności i naiwności taką iskrę, która potrafi poruszyć człowieka wieku XXI, który ma wszystko w głębokim poważaniu.