PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399328}
7,6 299 785
ocen
7,6 10 1 299785
8,6 40
ocen krytyków
WALL·E
powrót do forum filmu WALL·E

a nie wymyslac komentarze kto tak widzi przyszlosc i jak ona jest realistyczna...jak dla mnie (widza doroslego) calkiem przyjemny poczatej (czyt. pobyt na Ziemi) pozniej juz tylko i wylacznie bajka dla dzieci ale duzo fajnego humoru.

ocenił(a) film na 8
falk87

Najwidoczniej ci "dorośli" widzowie bardziej od dzieci ekscytują się bajkami i próbują dopatrywać się w nich realizmu :)

ocenił(a) film na 10
falk87

Ale to nie jest film dla dzieci..

ocenił(a) film na 8
LXR

tak to nie ejst film dla dzieci to jest bajka dla dzieci:) a jesli uwazasz inaczej no to musi minac pare lat zanim wyrosniesz. bo co twoim zdaniem w tym filmie bylo dla doroslych? to ze male robociki sie wyglupiaja to ejst dla doroslych?

ocenił(a) film na 10
falk87

Przesłanie. Mam 19 lat i przed chwilą zdałem ustną maturę z polskiego na 95%. Dzieci nie skojarzą tylu symboli i przesłań zawartych w filmie. Ten film otworzył mi oczy na to, że z wytwórni Disneya nigdy nie wychodzi bezwartościowy film. Każdy coś ze sobą niesie. I wszystkie filmy są nie tylko dla dzieci.

ocenił(a) film na 8
LXR

Masz rację,ale wejdź choćby na forum Muminków,a zobaczysz o co mi chodzi.
P.S.gratuluję zdanego egzaminu

ocenił(a) film na 10
Amaelamin

No co? Ja też się bałem buki q;.

ocenił(a) film na 8
LXR

Chodziło mi o kolesia,który nie może znieśc tego,że "Muminki" są na 9 miejscu,pewnie nie może spac z tego powodu ;0

ocenił(a) film na 10
Amaelamin

I buka mu się śni q;.

ocenił(a) film na 9
falk87

Zgadzam się z przedmówcami - Wall.e zasadniczo filmem (ani tym bardziej bajką) dla dzieci nie jest.

"calkiem przyjemny poczatej (czyt. pobyt na Ziemi) pozniej juz tylko i wylacznie bajka dla dzieci"

Widzę krańcowe niezrozumienie symboliki zawartej w filmie.
Później, to właśnie zaczyna się pełnia przedstawionego tu obrazu, dosadna krytyka obecnego społeczeństwa i tego, do czego możemy się doprowadzić, jeśli poddamy się pewnym procederom.
(aby była ścisłość, i żeby autor tematu sobie czegoś nie ubzdurał, nie chodzi o zwalczanie otyłości... a przynajmniej nie tylko o nie...)

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

tak poczatek przyjemny dla kazdego ale gdy walle opuszcza planete Ziemie to jest bajka a wiec wiekszosc tego filmu i dla doroslych sie on nie nadaje w calosci lec w niewielkiej jego częsci

ocenił(a) film na 9
falk87

"ale gdy walle opuszcza planete Ziemie to jest bajka"

Koleś, już ci mówiłem, że nie zrozumiałeś ani w ząb, o co chodzi w tym filmie. Nie obrażaj go, wyzywając od bajek, bo mądrzejszy jest, niż ty.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

co sie podniecasz? jest to film familijny, animowany sc-fi...shrek tez jest bajką. ile ty masz lat by uwazac ze to nie jest bajka dla dzieci? zafascynowaly cie robociki w kosmosie i zaawansowana technologia z ktorej korzystaja same tlusciochy? poza tym piszac ten post chcialem sie dowiedziec dlaczgeo ludzie oczekiwali od tego filmu jakiegos realizmu mowiac ze to wszystko jest zmyslone ... bo tak tu ludzie piszą:
"Debilna wizja przyszłości
Ludzkość nauczyła się wysyłać w odległe galaktyki statki kosmiczne wielkości Grenlandii, a nie była w stanie uporać się z odpadami? Litości! Medycyna tez chyba zatrzymała się w miejscu skoro nie udało się tak pokierować przemiana materii i łaknieniem, ze wszyscy byli otyli... "

ocenił(a) film na 9
falk87

"co sie podniecasz? jest to film familijny, animowany sc-fi...shrek tez jest bajką"

Shrek, w przeciwieństwie do Wall.e, nie zawierał w sobie ani grama symboliki.

"zafascynowaly cie robociki w kosmosie i zaawansowana technologia z ktorej korzystaja same tlusciochy?"

Może byś wreszcie podszedł do tego filmu tak, jak powinieneś był do niego podejść już dawno, włączył wreszcie mózg przy oglądaniu i dostrzegł coś dużo więcej, niż robociki i tłuściochów?
Czy ty po prostu faktycznie jesteś na to zbyt głupi, i nie dojrzałeś do filmów więcej niż jednowarstwowych?

"dlaczgeo ludzie oczekiwali od tego filmu jakiegos realizmu"

REALIZMU?
O czym ty, k****, bredzisz???

"bo tak tu ludzie piszą"

Ludź, który tamten tekst napisał, okazał się tłumokiem, który nie tylko pojął zawarty w Wall.e przekaz w bardzo ograniczonym spektrum, ale także wygadywał ewidentne głupoty, nazywając procesy, które są faktem, "bzdurnymi hasłami".

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

a ja ten temat napsialem kierujac sie tamta wypowiedzią. moze zaczal bys jakies konkrety ze swojej strony przedstawiac niz sie wciaz podniecac i wytykac moja interpretacje. wypisujesz tylko bzdurne zdania niezgadzajac sie z moimi ale sam konkretow nie piszesz. ow te robociki i tlusciochy oraz prosty i dzieciecy humor zostal uzyty po to by zrozumialy go dzieci bo do nich raczej keirowana ta bajka jest. bys chodzil do kina to bys wiedzial ze film ten byl B.O. to raz a na sali zdecydowanie dominowaly dzieci

ocenił(a) film na 9
falk87

"bys chodzil do kina to bys wiedzial ze film ten byl B.O. to raz a na sali zdecydowanie dominowaly dzieci"

A ile spośród tych dzieci się filmem zachwycało?

Gdybyś posiadał choć szczątkową wiedzę na temat tego, jak ten film przyjęto, to wiedziałbyś, że większość dzieciaków się na tym filmie zwyczajnie nudziło. Stanowi on natomiast świetną produkcję dla ludzi dorosłych, którzy umieją oglądać filmy z umiejętnością samodzielnego myślenia i interpretowania przedstawionej w nich symboliki, bez przyjmowania tylko tego, co twórcy podają na tacy.
Ty niestety tego nie umiesz robić, stąd wygadywane przez ciebie brednie.

ocenił(a) film na 10
falk87

A ile Ty masz lat? Bo czasem odnoszę wrażenie, jakby te rozmowy były prowadzone z jakimiś gimnazjalistami..

ocenił(a) film na 10
LXR

jeszcze powiem tak: Rambo to jest film na Twoim poziomie intelektualnym.

użytkownik usunięty
LXR

mowicie ze to bajka dla dzieci....
to jest po prostu film disneya naprawde piekny...
jest animowany to prawda. bo to jest film animowany.
tak i dla dzieci jak i mlodziezy dwudziesto trzydziesto czterdziestolatkow. jest to film ktory sie podoba wielu nie zaleznie od wieku. oczywiscie wiekszosc ktora obejrzy to mlodzi ludzie ale tylko dlatego bo starsi sa zamknieci , no bo przeciez animowane.... dla smarkaczy jak doroslemu czlowiekowi moze sie podobac.
prosze was ludzie nie opowiadajcie takich rzeczy. nie sadzicie ze krol lew jest pieknym filmem? nawed ogladajac go teraz bedac juz doroslymi osobnikami?
disney ma zwyczajnie piekne filmy.
kazdemu moze sie podobac nie tylko dzieciom...
to film familijny a nie muminki...

ocenił(a) film na 8

zgadzam sie z toba bo kazdy film animowany moze dorosly ogladac ale uwazam ze dla doroslych jest on inetersujacy tylko do momentu pobytu wallego na ziemi bo pozniej jest juz zbyt prozaiczny i bajkowy...konczy sie fajny slodki romans a zaczyna go go power rangers

ocenił(a) film na 10
falk87

Nie zgadzam się.

ocenił(a) film na 9
falk87

"uwazam ze dla doroslych jest on inetersujacy tylko do momentu pobytu wallego na ziemi bo pozniej jest juz zbyt prozaiczny i bajkowy..."

Ja, jakem osoba prawnie dorosła (21 lat), wcale nie uważam, żeby później był ten film prozaiczny i bajkowy. Przeciwnie, oglądając go, a potem czytając wypociny takich statystycznych odbiorców, jak ty, stwierdzam, że staje się wtedy naprawdę złożony.

Widzę, że byłeś głuchy, kiedy ci kazałem obejrzeć Wall.e z włączonym mózgiem, bo w odpowiedzi zacząłeś tylko pisać, że głupio gadam i domagać się konkretów. Skoro nie ma faktycznie żadnych szans, żebyś wspiął się na dojrzalszy poziom i sięgnął głębiej przy oglądaniu takich filmów, wyjaśnię to ogólnie jak krowie na rowie.

Gdy Wall.e dostaje się na pokład Aksjomatu, ty, który podchodzisz do filmu łopatologicznie, widzisz tylko robociki i tłuściochów. Ktoś jednak, kto podchodzi do tego bardziej subtelnie, widzi coś znacznie więcej. Cały wizerunek ludzkości przedstawiony w filmie to dość ostra krytyka współczesnego społeczeństwa i postępujących w nim procederów. I nie, nie chodzi tu po prostu o rosnący procent ludzi otyłych w niektórych państwach. Chodzi tu ogólnie o ludzką bierność, apatyczność, egoizm, uleganie pustemu i konsumpcyjnemu stylowi życia. Jest jak dla mnie bardzo prawdopodobne, że jeśli ludzie coraz częściej będą ulegać temu ostatniemu, także wpływom konsorcjów czy mass-mediów, które zdają się niekiedy myśleć za takich ludzi (tu warto wspomnieć o krótkiej scenie nauczania dzieci alfabetu na pokładzie Aksjomatu, które to nauczanie bardziej przypominało lekcję ideologiczną, a nie typowe zajęcia przedszkolne czy wczesnoszkolne), to znakomita część ludzkości skończy właśnie w takiej roli - maszyn do konsumpcji, pozbawionych zdolności samodzielnego myślenia. Dla mnie jest to wizja bardzo niepokojąca, ale ty, jako że (jak już mówiłem) podchodzisz do filmu łopatologicznie (i najwyraźniej, co jest dużo gorsze, nie chcesz tego prymitywnego nastawienia zmienić), widzisz tylko tłuściochów i humor dla dzieci. Szczerze, żal mi cię.
To zresztą jedna strona medalu. Ci ludzie nie tylko ulegli wpływom pewnych zewnętrznych czynników, ale też własnym słabościom. Zdusili w sobie człowieczeństwo, zaprzestali walki o wszystko, co było w nich najlepsze, bo zwyczajnie nie potrafili z siebie wykrzesać dość siły. Obserwując wypociny niektórych tłumoków (jak na przykład tego zacytowanego przez ciebie), też zdaje mi się to wizją prawdopodobną. Ludzie po prostu nie chcą dostrzegać palących problemów (jak choćby wałkowanej wielokrotnie degradacji środowiska planety), bo to nie idzie w parze z ich biernym i bezproduktywnym stylem życia. A kiedy problem stanie się zbyt palący, też nie podejmą próby walki z nim, tylko zwyczajnie uciekną od niego, i zduszą w sobie resztki człowieczeństwa. Dlaczego? Z lenistwa, z braku siły.
Wall.e, niby zwykły robocik, jest w tym filmie wzorcem tego, co ludzie utracili (i zapewne właśnie dlatego jest dla niektórych z nich tak inspirujący). Nie tylko ma znacznie większe pokłady człowieczeństwa, niż te maszyny do konsumpcji ze statku, ale też chce i potrafi walczyć o to, co jest mu drogie, którą to walkę ludzie już dawno oddali walkowerem.

Wall.e aż kipi od symboliki i ma niezaprzeczalnie drugie dno, i zdecydowanie nie jest tylko bajką dla dzieci.
Ale ty tego nie widzisz. Najwyraźniej dlatego, że nie dojrzałeś jeszcze do takich filmów (co jest o tyle żałosne, że film, który okazał się zbyt skomplikowany i złożony jak na twoje zdolności intelektualne, nazwałeś prostym filmikiem dla dzieci).

użytkownik usunięty
Der_SpeeDer

Prawie we wszytkim zgadzam się z przedmówćą, ale tłumaczenie komuś filmu tylko po to, żeby udowadniać mu, że jest idiotą i nie sięga autorowi do piet to wyraz pychy i głupoty.

ocenił(a) film na 9

Coś wyjaśnię - w swoim poprzednim poście ani razu nie odnosiłem się do swojej osoby, ani nie próbowałem udowadniać, że dyskutant "nie dorasta autorowi do pięt".

Udowadnianie zaś rozmówcy, iż się myli, nie jest niczym dziwnym (ani też nietaktownym) w toku dyskusji.
Słowa obraźliwe wplotłem zaś w wyniku własnej irytacji na ignorancję faceta, jego dogłębne i fałszywe przekonanie, że on wie dużo, podczas gdy w rzeczywistości nie wie nic lub prawie nic. Ale mimo braku wiedzy o danym zjawisku, ma tupet, żeby je poddawać ocenie.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

wybacz nie chcialo mni sie czytac do konca tlyko tak po lepkach oblecialem i powiem ci tyle. pszczolke maje tez mozesz tak doglebnie podejsc do filmu ze wystepuje maja ktora chce wszystkim pomagac i byc dla wszytskich mila ale zawsze wpada w jakies tarapaty czlowieku...zanim walle sie dostal na ten statek kosmiczny to juz bylo wiadomo ze to wizja przyszlosci jak ludzie zaniedbali bardzo Ziemie ze sa na niej tlyko smieci.. poczytaj sobie:
Co się stanie, jeżeli ludzie opuszczą kiedyś Ziemię i pozostanie na niej jedynie mały robot?
WALL.E (Wysypiskowy Automat Likwidująco Lewarujący. E-klasa) przez siedemset lat w samotności oczyszcza Ziemię z odpadów pozostawionych przez ludzi. Pewnego dnia na planetę przybywa EVE – nowoczesna, przepiękna, myśląca maszyna. Tego dnia życie WALL.E’ego zupełnie się zmienia i nabiera nowego sensu. Jego podróż przez galaktykę, przyjaźń z EVE, zabawne przygody oraz nowi, niekiedy niezwykli przyjaciele stali się tematem najnowszej komedii Studia Pixar.

[opis dystrybutora kino]


Ziemia w dość odległej na szczęście przyszłości. Planeta została zaśmiecona przez ludzi do tego stopnia, że zmuszeni byli ją opuścić na pokładzie wielkiego statku kosmicznego Axiom.
WALL•E (Wysypiskowy Automat Likwidująco Lewarujący. E•klasa) jest małym robocikiem obdarzonym niezwykłą osobowością. Mieszka sam na Ziemi i czuje się tu bardzo samotny. Wieczory umila sobie oglądaniem jedynej ocalałej wideokasety – musicalu „Hello Dolly” Pewnego dnia poznaje przybysza z kosmosu – nowoczesną i przepiękną EWĘ. Od tej chwili jego życie całkowicie się zmienia, a uczucia do EWY powodują, że WALL•E odkrywa swoje prawdziwe przeznaczenie i wyrusza na wyprawę po niewyobrażalnie fantastycznym wszechświecie.

[opis dystrybutora kino]


Wielokrotnie nagradzany reżyser Gdzie jest Nemo i kreatywni scenarzyści obrazów Auta i Ratatuj zabierają Cię do nie tak odległej galaktyki na nową kosmiczno-komiczną przygodę o rezolutnym robocie o imieniu WALL-E.
Po setkach lat spędzonych w samotności na wykonywaniu zadania, do którego go stworzono, ciekawski i uroczy WALL-E odkrywa nowy cel swojego istnienia. Jest nim EWA, nowy lśniący robot poszukiwawczy. Dołącz do nich i innych przezabawnych bohaterów w fantastycznej kosmicznej podróży.


wiecej nie odpisuje bo jestes rok mlodszy ale filozof z ciebie wielki i jesli uwazasz ze to kino dla doroslych to sie myslisz...gdyby to kino bylo dl doroslych to przedstawiono by je w inny spoosb a nie za pomoca megauproszczonego dialogu ktory sluzy temu by ogladajace je dzieci zlapaly o co chodzi...idz sie zakop pod ziemie czlowieku lepiej

ocenił(a) film na 10
falk87

Inteligentnym widzom nie jest potrzebny opis dystrybutora.

ocenił(a) film na 9
falk87

Koleś... to żeś mnie zagiął...

Wkleiłeś mi kilka opisów dystrybutorów, i bardzo z siebie zadowolony odszedłeś i kazałeś mi się jeszcze zakopać pod ziemię... zupełnie jakbym to ja zrobił z siebie tępaka, nie umiejącego sformułować samodzielnie jakichś argumentów.

"pszczolke maje tez mozesz tak doglebnie podejsc do filmu ze wystepuje maja ktora chce wszystkim pomagac i byc dla wszytskich mila ale zawsze wpada w jakies tarapaty czlowieku..."

Mogę, ale to nie ma sensu.
W przypadku Wall.e owszem, ma.


A skoro jesteś o rok starszy, to trzeba się było nie przyznawać, bo w tym momencie wychodzi na jaw pełnia twojej śmieszności. Mimo wieku 22 lat nie umiesz argumentować w dyskusji choćby na poziomie 14-latka, a piszesz pod kątem stylistyki i ortografii jeszcze gorzej. Jest się czym chwalić!
Filozof ze mnie z kolei właściwie żaden, i to cię właśnie powinno dodatkowo martwić, bo w zestawieniu z małorolnym interpretatorem okazuje się, że twój poziom wysublimowania czy subtelności jest właściwie bliski zeru.

Po tym poście z nas dwóch TY z pewnością powinieneś się zapaść pod ziemię. Dyskutowałem już z wieloma głupkami na FW, ale słowo daję, ŻADEN nie próbował jeszcze wklejać tekstów z okładek czy opisów dystrybutora, i traktować ich jako argumenty w dyskusji.
A skoro właśnie się przyznałeś, iż pozwalasz, aby to dystrybutorzy i panowie od marketingu myśleli za ciebie, to dodatkowo świadczy to o twoich niezbyt wysokich zdolnościach mentalnych.

ocenił(a) film na 10
falk87

To nie jest atak. Takie wytłumaczenie było naprawdę potrzebne, a ja niestety nie mam czasu, żeby się tym tak zająć. A tutaj mamy przykład skrajnej ignorancji. Bo widzimy coś, czego inni nie tylko nie widzą, ale jeszcze wmawiają nam, że tego nie ma. Rozumiem, jeżeli ktoś nie potrafi, bo nie dostał nigdy takiego daru, odnaleźć symboliki, przesłań itp. Ale po co ta osoba wmawia innym, że jej punkt widzenia jest jedyny i doskonały? Denerwują mnie tacy ludzie /=.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones