Film według mnie średni pod względem fabuły jak i animacji.Do filmu Final Fantasy z 2001 roku mu bardzo daleko.Jako bajka typowo dla dzieci też raczej słaby... żenada !!!
ja ten film oceniam na 3/10 dlatego ze ta bajka dla mnie nie jest ciekawa. widziałem że WALL.E wyszlo jako gra PC (http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=10835). gra jest słaba tak samo jak ta bajka :/ jak bym na to poszedł do kina to bym żałował 16 zlotych ;/
Jak to jeden z recenzentów określił jest to po prostu "Binarny romans" bo wątek moralizatorski jakim jest zagłada ludzkości poprzez zaśmiecenie naszego globu jest nie do przyjęcia...nie ma tu żadnego rozwiązania dla ludzkości,ten robot tego nawet nie utylizuje tylko, można to nazwać że segreguje te odpady, więc nasza planeta pozostaje w punkcie wyjścia.
Dla ludzi którzy choć trochę interesują się ekologią i problemami z tym związanymi jest to po prostu totalne dno...
Ale bzdura! Już dawno nie czytałem takich bzdur, jak te trzy posty. Przecież tu nawet nie chodzi o ekologię tylko o to, że rozwój gospodarczy i technologiczny może doprowadzić do zagłady ludzkości. Kogo Wam przypominają ludzie na statku? Mi tłustych i głupich Amerykanów, którzy żyjąc w kraju wysoko rozwiniętym stają się grubymi ignorantami. To jak kapitan nie wie jak otworzyć książkę z instrukcjami, przypomina wypowiedzi młodych amerykańców, że Europa to chyba takie państwo. I nie mam nic do Stanów. To czeka nas wszystkich. Po prostu nie jesteśmy jeszcze wystarczająco "rozwinięci".
Haha, jakie młotki :D Totalne dno powiadasz. Dla ekologów powiadasz. To tak jakby Władca Pierścieni miałby być totalnym dnem dla ludzi, którzy choć trochę znają się na historii. WALL.e gorszy od Final Fantasy - leże na cyckach.
To chyba nie miał być film dla ekologów. Dla mnie film był super I nie wiem dlaczego.
Przeczytałem te trzy pierwsze komentarze i myślałem, że zdechnę ze śmiechu - jeden porównuje Wall-e do FF, drugi do gry komputerowej, trzeci twierdzi, że to film dla ekologów ;D
Malakhai wiem że trudno w to uwierzyć ale taka głupota ludzka istnieje i mamy oto przykłady....Ogólnie nie wierze jak można być takim kretynem jak autor tego tematu.Ludzie macie liczne zaburzenia psychiczne i nie żartuję...mylicie rzeczywistości, macie kłopoty z postrzeganiem i interpretacją ....To jak graliście w "mario" na pegasusie to potem film był dla was rozczarowaniem bo nie polegał tylko na zbieraniu pieniążków i grzybków tak??..haha...Widziałem już totalne dna jeśli chodzi o tematy na filmwebie ale ten mnie powalił...ehh szkoda że nie byliście w WTC podczas ataków...
Walle-E to jedna z najlepszych kinowych animacji ..
ta. trochę jak ludzie narzekający na Iron Sky, bo to naruszanie historii IIWS. A Wall.e jest zarąbistym filmem. to nie ma być bajka dla ekologów, tylko przestroga przed tym do czego zmierzamy.
trudno się nie zgodzić, że w Wall-Em jest dziura logiczna jak chuj. Bo to co robiły te roboty Wall-e było bezcelowe i bezsensu, i nie zmieniało ziemi. Rozrzucone śmietniki układali w świeciowe sterty. Na początku jest mówione, że one oczyszczą ziemię i potem ludzie będą mogli wrócić. Ale przecież one nic nie oczyszczały. Te śmieci tam cały czas były. Ludzie ze statku wrócili do tego samego punktu z którego wcześniej wyjechali, bo się nie dało żyć na ziemi. I ta zielona roślinka. To znaczy, że w tym zatrurym środowisku wyrosła jednak zieleń??? Ta animacja ma coś do przesłania, ale kompletnie gubi się w rozwiązaniach fabularnych. Nie mówiąc o tym, że druga połowa filmu mnie zawiodła i przypominała mi Potwory i Spółkę, tyle, że zamiast uciekających potworów, były roboty. Szkoda, że ten klimat z pierwszej połowy gdzieś uleciał. Ale i tak pomimo tego mankamentu wystawiłem 9/10 i uważam, że Wall-emu się należy taka ocena.
Ocena 4/10 dla tak nietuzinkowego filmu zdecydowanie nie jest uczciwa. A już na pewno, kiedy wystawia ją kretyn, który oczywiście filmu nie zrozumiał i bredzi coś o ekologii.
A ja wystawiłem 3/10 bo jak dla mnie ta bajka jest słabiutka. Nie wiem co tu wszystkich zauroczyło, to że robocik prawie nic nie mówi a mimo to potrafi się porozumieć z inna istotą ( robotem ) ? Nie chrzańcie że filmu nie zrozumiałem, ja wiem swoje. Z bajeczek w których główny bohater nic nie mówi zdecydowanie wole takiego "Mustanga z dzikiej doliny". Walle to przeciętniak i tyle
Jeden porównuje film z Final Fantasy, drugi szuka w nim ekologicznego przesłania a ostatni dosunął z biegające koniki z zastrzeżeniem, że film zrozumiał. Brak mi słów. Nie posunąłbym się do stwierdzenia "kretyni" choć korci mnie bardzo..
Nie widzisz podobieństwa do tej bajki to brak mi słów, stwierdzenie "idiota" w pełni oddaje postać rzeczy. A co ty widzisz w tym filmie takiego genialnego ? oprócz cudnego, uroczego, przesłodkiego "WAAALIIEEEEEEEEE" ?
nie rozumiem Cie. przejrzałem Twoje aktywności. Mądrze gadasz na wielu tematach. walle jest genialny. po prostu rozumiesz go na swój sposób- inny od reszty, wiec nie wywołuj o to kłótni
Proste. Film pokazuje co może stać się z ludźmi gdy maszyny będą ich wyręczać w najprostszych czynnościach. I nie chodzi tu nawet o jakiś bunt maszyn jak w "Terminatorze" czy czymś podobnym. Rozwój technologiczny zrobił z ludzi tłustych, głupich ignorantów, którym nawet mówi się jaki kolor ubrań jest cool. Kapitan statku nie wie jak otworzyć książkę. Pisałem wyżej, że to tak jak z młodymi ignorantami ze Stanów, którym wydaje się, że Europa to państwo. Widzisz w tym tylko słodkie "Wallie". Twój problem. Oglądaj dalej bajki o kucykach.
"A już na pewno, kiedy wystawia ją kretyn, który oczywiście filmu nie zrozumiał i bredzi coś o ekologii. "
"Filmu nie zrozumiał" - najprostsza linia obrony, brawo.
4/10. uczciwie. Poniżej Oczekiwań czyli tak jak było. Zawiodłem sie. A taki szum był wokół tego filmu...
Co chwila tylko jęki ,,Ewaaaa,, - ,,Wallee,, ble... wynudziłem sie strasznie. podobnie jak 5 letnie siostra ;p Disneyowi kończą sie pomysły i tyle...
do tych co twierdza ze te film jest słaby i go niby rozumieją, to wy jesteście słabi i go nie rozumiecie bo pewnych rzeczy nie potraficie zrozumiec tak jak dziecko banana nie zrozumie dziecka z ulicy elo
Do kolesia, który twierdzi że WALL.E ma dziury logiczne - to jest bajka, akuku!
Poza tym to ma sens, bo jak dla mnie byłoby najlepszym sposobem na pozbycie się takich ilości odpadków zmiętolenie do jak namniejszej objętości i wystrzelenie poza Ziemię, żeby np spłonęły w atmosferze Jowisza. Prosta, skuteczna koncepcja, tylko, co bajka sama wyjaśnia tłumokom jak ty, operacja się nie udała i dlatego utknęła na poziomie kompresji śmieci.
A atmosfera w ciągu 700 lat zdążyłaby się trochę ogarnąć i w bajce również jest to pośrednio powiedziane. Myśleć. A temat załorzyli hejterzy, których jak widzę na filmebie więcej niż much na zdechłym słoniu.
WALL.E - 9/10, oglądałem ten film trzy(!) razy w kinie, a jestem skąpy! :P Pixar mistrzowie animacji.
Wystrzelenie takiej ilości śmieci w kosmos wymagało by około... hmmm... DUŻO energii. O dużo więcej niż jesteśmy w stanie wyprodukować do końca naszej cywilizacji. Heloł!
haha pewnie masz racje, ale mam wrażenie, że już się nie miałeś do czego przyczepić :D
Co nie zmienia faktu, że film jest świetny. Tą małą dygresją chciałem po prostu Wam zaimponować. Ale jestem mądry.
zasługuje na 9/10 - jest to jeden z nie wielu filmów/animacji o czymś - opowiada wielowarstwową historię o ..... i można spokojnie kilka razy obejrzeć !!! - na pewno lepszy od wałkowanych pingwinów czy "jak zwiać z zoo i znaleźć się w jungli"
Może i nie ma głębszego przesłania(oprócz ekologii), może i jest denny, może i jest krótki i badziewny... Ale to najlepsza płytka, krótka i denna opowieść na świecie. Początek, z tą ulubioną muzyką WALL-Ego był cudowny, piękny i nawet romantyczny, jak pokazywali układy, systemy, galaktyki, nawet ta szajsowna amerykańska muzyczka, z badziewnych filmów z lat 60, była wspaniałą, pieśnią na miarę "Don't worry be happy". Lub gdy WALL-E z EVE latali wokół statku... to było coś pięknego... Cały film jest takimi scenkami przepełniony, i dlatego uważam że można go zobaczyć choćby dla tych momentów.
Z czystym sumieniem dają WALL,E-mu 9/10, jest to film(dla mnie) jednorazowy, ale godny tej oceny.
Obejrzalem tylko ta bajke ponieważ nasłuchałem się od wielu osób ze jest bardzo ciekawa i warta uwagi ale sie zawiodlem i to bardzo byc moze spodziewalem sie czegos innego bo od samego poczatku konkretnie nic sie nie dzialo i totalna nuda az do gdzies 40 minuty po czym kiedy sie pojawila Eva to juz cos ruszylo .
Moim zdaniem Wall-e ma zbyt za duzą srednia ocen juz bardziej lepsza animacja jest Kung Fu panda ,dla porownania od mnie wall-e dostal mocne 4 a Panda 7 ;DD
Ja się ani trochę nie zawiodłem na filmie. Myślałem że to będzie kolejny idiotyczny film typu "Spuszczony w kanał". Jak dla mnie najlepszy film animacyjny.
Patrząc na wasze komentarze aż śmieje się z was (dokładnie te 3 pierwsze) Ten film zasługuje na 9/10 ale dam 10. Zgadzam się z popszednikami co do tematu z tymi amerykanami.
PS: Oglądałem wersje ENG nie wiem jak jest w polskim dubbingu ale na pewno gorzej