Powiem tak, jak na horror nie przeraził mnie, wręcz odwrotnie czasami śmiałem się z jego głupoty. Jedyne co mi się w nim spodobało to motyw chłopaka który zabijał bo był upokorzony wcześniej przez swoje ofiary. Tak po za tym katastrofa. Nędza. Nawet krwi było za mało. Ale czego się można spodziewać, miał być horrorem na walentynki. Gra aktorska na poziomie 5/10. Lubiącym mocne Horrory nie polecam, stracone 90 min czy ile ich tam jest, dla kobiet które lubią jak nie odlatują głowy i jak bryzga krew Polecam.