To samo bym napisała

Całkowicie się zgadzam, ale też pięknie Amerykanom pojechał o ich inteligencji, a raczej jej braku, a także o Los Angeles.

Nie, ja nie zrozumiałam tego, że Polak-zły. Po prostu był w tamtym czasie nacjonalistą, wykluczającym z obywatelstwa Polski-kraju inne narodowości de facto ją zamieszkujące. Dla mnie to raczej opowieść o człowieku i zmianach jakie przechodził. A wrzuta ze współczesnych marszów też trochę mi zazgrzytała, ale była ciekawa, bo nie wiedziałam, że współczesny ruch nacjonalistyczny wykorzystuje symbole wizualne stworzone przez Szukalskiego. Podsumowując: świetny dokument!

Popieram zdanie użytkownika 7ciaszek. Propagandę widzą ci którym się ona nie zgadza z własną propagandą ;)

Świetna uwaga!

Świetna uwaga!

Ha, dzięx, czasem mi się wyrwie coś błyskotliwego :D Ale nie, na serio to często mam wielkie zdziwko przekonując się, w czym ludzie potrafią dopatrzeć się złych intencji albo jakiegoś niecnego drugiego dna, na co ja samoistnie zupełnie bym nie wpadła. Dziwny jest teeeen świaaat. ♪♪

Tez jestem w szoku. No facet był nacjonalistą i skręcał na prawo w bardzo trudnym czasie, wiec tak cos było w nim nie halo, ale jak widać narodowców to boli :P. Dzizas :P

Zgadzam się, zwłaszcza co do budowania atmosfery grozy przez ojca DiCaprio. Zaczął jakby nie wiem, Szukalski zrzucał napalm na wioski w Wietnamie(a nie czekaj, to nie byli Polacy ;)), a Szukalski był po prostu patriotą - a że miał silną osobowość to silnie to wyrażał. Jak mówią o tym, że innych artystów uważał za śmieci to mówią to z umieszkiem na ustach, jakie to zabawne, ale jak mówią o tym, że uważał polską sztukę za lepszą to z przerażeniem jakby mordował małe kotki

Zgadzam się, że ten dokumejnt to propagandowa papka w dużej części. Zupełnie przypadko go obejrzałem, ale zupełnie nie spodziewałem się, że ujrzę sie na nim ukazany jako "nacjonalista" czy "nazista" z zamazaną twarzą. Moje szczęście, że nikt nie jest mnie w stanie rozpoznać. Materiał na którym widnieję jest zupełnie niezwiązany z marszami narodowymi, ani tymbardziej ksenofobiczny czy raistowski, a został umieszczone we filmie, co uważam za bezczelną manipulację. Jak widać wystarczy pojawić się gdzieś z polskimi barwami by zamazali Ci twarz i zakwalifikowali jako pospolitego bandziora oraz chorego wyznawcę "Szukalskiego" o którego istnieniu się dowiedziałem z jakiegoś netflixowego dokumentu. Życie nie przestaje mnie zaskakiwać, zyjemy w matrixie. A sam Szukalski nie wzbudził we mnie żadnej sympatii, zwykły dziwak i swego rodzaju sawant z bardzo dużym skrzywieniem psychicznym. Ziemia spłodziła takich od groma w swojej historii, zupełnie nie rozumiem fenomenu tego bufona.

Też mi to chodziło po głowie, w Ameryce nazywa się patriota, a w Polsce nacjonalista. Więc pan DiCaprio niech walnie głową w mur