Napewno nie bede tego filmu poruwnywac do LOTR albo Gry o Tron bo to jest juz liga nigdy nie doscigniona ale mimo wszystko licze na dobre kino fantasy z dobrym aktorstwem i fajnymi scenami akcji ;].

Zwroc uwage, ze Warcraft i Lotr to dwa rozne filmy. Lotr to typowa przygodowka fantasy, a warcraft to bardziej film wojenny z watkami pobocznymi. W lotr autor chcial rozkochac widownie w swoich bohaterach, a tutaj niema potrzeby bo i tak niedlugo umra. Dlatego te procesy typu: podroz, charakter bohaterow, zostaly w Warcrafcie pominiete.
Takie Star Wars w swiecie Warcrafta. Akcja szybka bez zbednego zaglebiania sie w lore postaci. O Hanie Solo wiemy tylko, ze jest przemytnikiem i ma przemycic Luka... tyl, to wystarczy a i tak film fabularnie wymiata :)

Co jak co ale najbardziej lubie episode 1,2,3 Star Wars bo maja w sobie najwiecej magji i najlepsze sceny akcji z wszystkich Star Warsow.Co ciekawe plytka fabula ktora tak wszyscy krytykuja tez mi sie podoba i naprawe aktorsko podstawowe kreacje daja rade a reszta to tylko dodadek ktory nie warto krytykowac ;].Jar Jar Binksa do dzis uwazam za spoko goscia i na piwo z nim moglbym pojsc ;].Ludzie czasem przesadzaja dosc mocno.

Albo to po prostu kwestia gustu.

Pierwsza cześć Władcy Pierścieni owszem ma klimat prawie całkowicie przygodowy z motywami zbliżającej się wojny i bitwy w prologu, dwa filmy natomiast to filmy fantasy gdzie przygoda przeplata się z wojną, oczywiście i tu zgoda nie jest to czysto wojenny film. Jednak nie porównywałbym świata Tolkiena, do świata Blizarda tak dosłownie, bo może to światy fantasy, ale bardzo się ze sobą różniące, rasy niby elfowie, niby orkowie, a inaczej przedstawieni, cały świat ogółem jest inny.