Ta historia jest zbyt rozbudowana, żeby przedstawić ją w tak krótkim czasie- przez to nie mamy praktycznie wprowadzenia (nie wiem, czy w ogóle padła nazwa Draenor w filmie) i wyjaśnienia po kiego portal do Azeroth, całość pędzi naprzód bez chwili wytchnienia, a sceny skaczą od jednej do drugiej. Sporo materiału który widzieliśmy w zapowiedziach został wycięty, pewnie nawet niektóre zmiany w oryginalnej historii zostały podyktowane przez tą decyzję (w ogóle nie pokazano np że to Medivh w snach sterował GUl'danem i pokazał mu jak dostać się do Azeroth, brak szturmu na Stormwind- cała 1 wojna została pokazana po łebkach).
Dlatego też trzeba trzymać kciuki za wersję reżyserską, która (jest nadzieja) ukaże się na blu-ray.
Niech mi ktoś powie, w trailerze filmu widać orka z maską z kości. W filmie nikogo takiego nie było, chodziły ploty że to Ner'Zul ale nie było go wcale.