Po premierze filmu mogę powiedzieć tylko tyle:

+klimat świata Warcrafta
+genialni orkowie (mam na myśli efekty)
+zgodność z fabułą gry

I to by było na tyle plusów. Minusy:

- obsada (rozumiem niski budżet, ale bez przesady. Ani jedna ludzka postać nie robi pozytywnego wrażenia. Niestety. Ragnar za bardzo Ragnarował. Królowi wręcz życzy się śmierci...)
-sceny walki (niestety, ale walki w tym filmie praktycznie nie było w ogóle. Kilku sekundowe urywki, więcej ściskania bebechów i zgniatania szyi - to ma być Warcraft!?)
-scenariusz (przez jakieś 40 min filmu jest w porządku, a nawet bardzo. To co jednak się dzieje potem... )

Najważniejsze elementy filmu moim zdaniem zawiodły. Co z tego, że świat jest pięknie wygenerowany, skoro człowiek nie jest w stanie utożsamić się z żadnym z bohaterów, bo są tak bardzo płascy, że aż patrzy się na nich z politowaniem (mam głównie na myśli ludzi. Ale w grze też za nimi nie przepadałem, więc może to jednak ze mną jest coś nie tak).
Końcówka filmu to już w ogóle jakiś absurd. Ma się wręcz w pewnym momencie wrażenie jakby ten film był kręcony na siłę. Szkoda.
Jestem fanem serii i niestety nie wróżę sukcesów. Choć pewnie kolejne części i tak bym obejrzał. Zawód na maksa.