Ostatnia historia z filmu (Renaty) moim zdaniem bardzo nawiązuje do filmu Życie Adeli (wątek lesbijski, niebieskie włosy bohaterki, bohaterka - buntowniczka), za co spory minus.
Film niezbyt lekki, trochę dramatyczny, historie mało realistyczne...po tak dobrej obsadzie spodziewałam się czegoś lepszego.