Oglądałam film wczoraj podczas prapremiery na Sadybie. Zaproszenie wygrałam. Sama pewnie nigdy nie kupiłabym biletu na film tego typu (wolę gangsterskie klimaty itp.), ale cieszę się że go widziałam. Dotyka podstawowej sfery człowieka, teoretycznie jest lekki, ale pozostawia pytanie z którym niektórzy borykają się nieustannie: "czy można tęsknić za 1 osobą przez całe życie"? Niby banał, ale istotny. Podobały mi się obrazy Warszawy (mojego ukochanego miasta, podobno "miejsce lat dziecięcych kocha się jak dziecko/kota/psa"), muzyka też była ok, obsada dała radę, a Pani Stanisława Celińska jak zwykle błyszczała. Jednym słowem: polecam, na wyciszenie, zatrzymanie, oderwanie.
oceniam na 5+, a może nawet 6.
moze dlatego, ze zwiastun jest tkai głośny i szalony, ludize nie doceniają filmu, Ja ci dizekuję za taka fajną, szczerą opinię i zazdroszczę spotkania na żywo z aktorami ;)
Ciężko ludzi winić za to, że filmu nie obejrzą, skoro spece od marketingu zawalili sprawę. Reklama dźwignią handlu.
Właśnie planuję się wybrać jutro ze swoją lepszą połową, choć Ona jeszcze o tym nie wie, bo to niespodzianka. Myślę że to będzie bardzo nastrojowy wieczór ;-)
Byłem z dziewczyną w weekend na tym filmie i oboje jesteśmy zadowoleni z seansu. Ciekawe historie, piękna Warszawa i extra muzyka w tle. Film z ambicjami, a nie kolejna głupia komedia.
Właśnie tego oczekuję po tym filmie... Lekkiej refleksji nad kobiecymi uczuciami, które nierzadko potrafią się ciągnąć przez wiele lat. My, kobiety, jesteśmy kochliwe, wiadomo. Mam nadzieję, że po seansie dostanę wskazówkę jak troszeczkę poradzić sobie z emocjami i wspomnieniami.