Wasza wysokość

Your Highness
2011
5,5 27 tys. ocen
5,5 10 1 27022
4,3 11 krytyków
Wasza wysokość
powrót do forum filmu Wasza wysokość

Ten film to dno, szczerze nie polecam, no chyba, że kogoś kręcą prostackie wulgarne żarty i dowcip na poziomie porucznika Rżewskiego... Ba... Zagalopowałem się za bardzo, a nie chciałbym porucznika zbyt obrażać, bo jednak porucznik Rżewski śmieszy a ten, a raczej to coś wywołuje tylko obraz zażenowania.

ocenił(a) film na 5
mar_cinek2

Franco jak Franco, ale co tam robi Portman, która ma na koncie takie filmy jak Leon Zawodowiec, Bliżej, czy Czarny Łabędź? Ten film jest chyba dlatego tak słaby i tani, że 3/4 budżetu poszło na honorarium dla N.P. ;P

Charlie.fenderson

Ja najbardziej nie mogę pojąć jak Damian Lewis (genialny Sierżant Brody z "Homeland") mógł zagrać w takim tworze. Z drugiej strony on miał najciekawszą rolę obok Lizara, więc niech mu będzie wybaczone.

Binula

Chciałam napisać to samo. Obejrzałam z filmu tylko kilka fragmentów i stwierdziłam, że szkoda na to czasu. Absolutna żenada. Teksty są tak tandetne i na tak niskim poziomie, że nawet nie są śmieszne... Portman powinna trochę bardziej szanować się...

Charlie.fenderson

Dokładnie. Rozumiem, że każdy aktor chce podejmować nowe wyzwania i niekoniecznie grać w ambitnych filmach, ale że Franco i Portman zgodzili się wystąpić w takim filmie? Miało być śmiesznie, a moim zdaniem nie było. Żenujące teksty i żarty. Szkoda, bo początkowo zapowiadało się na fajną parodię filmów o rycerzach...

ocenił(a) film na 3
mar_cinek2

mi się ten film też nie spodobał i się troche rozczarowałem, bardzo lubie taki rodzaj humoru, np. "Tucker & Dale vs Evil" u nas tłumaczone Porąbani czy też z Danny'm McBride'm "30 minutess or less" było ok, ale ten film to porażka, kilka fajnych tekstów i zaledwie pare dobrych scen, całość się strasznie dłuży i trzeba się zmusić żeby ten film skończyć, myślałem że będzie bardziej "pociśnięty", teksty były za bardzo lajtowe, nudny film fabularny z kilkoma śmiesznymi scenami

ocenił(a) film na 9
mar_cinek2

A mi bardzo się podobał i jest to swego rodzaju odskocznia od "poważnych filmów".
Ben Affleck i Matt Damon w jednym filmie bardzo dobrze to określili szło to jakoś tak:"Raz gra się dla pieniędzy,raz dla fanów,raz dla kumpli i raz dla samego siebie".Bardzo lubię aktorów niesztampowych i mający zdrowy stosunek do siebie i swojej pracy.