Film w swojej formie, rozbija mnie śmiechem niemal przez dwie godziny. Genialnie zrobiona
Polska komedia. Wydaje mi się, iż jeśli ktoś nie ma poczucia humoru, bądź nie dysponuje
właściwym podejściem do owego gatunku, nie powinien przystępować do próby oceny !
Nie można oczekiwać obiektywnej oceny (i komentarza) od osoby, która świata poza horrorem
,czy akcją nie widzi, sensu w filmei i tak podchodzi (z takim nastawieniem) do oglądania komedii.
Kiedy widzę komentarz, iż niewiarygodne sceny były w nim przedstawione,....hmm, już
powinniśmy mieć określone zdanie o takiej opinii- nie oglądaj więcej człowieku komedii !!
Czym większy absurd w komedii, tym jest śmieszniejsza, a jeśli jeszcze próbuje "udawać"
poważny film,...to już zabija...właśnie śmiechem i tak mamy w tej produkcji- swoim absurdem
zabija :D
Genialny film :D
Jeśli ktoś pokochał;
Borata, Bruno, Straszny film, i tym podobne produkcje, to jestem niemal przekonany, iż
spodoba mu się Polski film ;)
Dokładnie to samo mialam na mysli. Lepiej juz tego nie mogles ując. Ten film jest genialny a jak ktos sie na nim nie smieje to znaczy ze ma zjechane poczucie humoru. Tyle w temacie
Podejrzewam, iż to, co dla Ciebie było żenujące, właśnie dla mnie było takie zabawne.
Już od samego początku jak wchodzą "bandyci" do tego hotelu, ujęcia kamer, nadawanie m.in. tej scenie pewnego udawanego rodzaju mistycyzmu... zabija mnie śmiechem- genialne w swoim absurdzie. Ten film jest oczywiście parodią różnych gatunków kina i tak należy na ten obraz patrzeć oceniając go.
Oczywiście mam świadomość (i nikogo nie będę przekonywał), iż niektórym taka forma wizualizacji scenariusza przeszkadza, irytuje, czy właśnie żenuje, ale świadczy to nie o jakości filmu, ale o złym doborze przez oceniającego twórczości filmowej.
Eee... Borat? To największy szajs jaki widziałem. Był żenująco głupi, ale WEEKEND mi się bardzo podobał. Sytuacje i teksty były zabójcze. Nie każdemu się to podoba, ale tak jak piszesz. Trochę mnie denerwuje jak koleś, który zazwyczaj ogląda horrory zaczyna jechać po komedii bo jej nie rozumie. Każdy ma swoje zdanie i liczę się z tym. Każdy ma też inne poczucie humory i z tym również się liczę. Ten film jest tylko dla pewnej grupy odbiorców i koniec kropka. Będziesz musiał się z tym pogodzić.
Ja te filmy porównałem ;)
Chodziło tylko o gatunek w którym się mieszczą, tj. komedia/parodia - trzymając się tego kontekstu, myślę, iż mogłem sobie na takie porównanie pozwolić, niemniej nie będę się przy nim upierał ;)
Ot luźne porównanie ;)
Pozdrawiam :)
kolego, a czy mógłbyś podlinkować tutaj choćby jedną pozytywną recenzję? Bo nie wiem, czy w Polsce sami przeciwnicy komedii tego typu, czy tylko ty widzisz w niej coś więcej niż cała reszta...
jak dla mnie świetna komedia!dogłębne opinie są niepotrzebne- po prostu świetna zabawa
Wiadomo, że komedia to sprawa poczucia humoru, a to każdy ma swoje. Myslę, że akcja była nawet w porzadku, zdjecia były cudowne, a to co mi przeszkadzało to słabe aktorstwo. Dobrzy aktorzy nie grali jakby w jednym filmie tylko każdy dla siebie, każdy inna techniką, jeden poważnie, drugi groteskowo, a trzeci w ogóle grac nie umie. I takie jest moje zastrzeżenie. Dlatego nie uważam, że Pazura nie umie robić filmów, tylko pierwsze koty za płoty, a teraz niech sie zabiera za następny. Myslę, że będzie lepiej
tak, ja tez czekam na kolejny o ile takowy powstanie, i na pewno nie omieszkam go obejrzeć :)
a dla mnie to, ze każdy grał jak chciał nie przeszkadzało wcale, dlatego właśnie można sobie oceniać każdego z osobna, a jak by grali na jedno kopyto to by się z tego zrobiły flaki w oleju, a tak było ciekawie :)